Postautor: jo-anna22 » 29 sie 2008 19:18
Z caB moze nie mialam szcescia ,bo kobieta nie wiedziala podstawowych rzeczy.naparwdeI jeszce mowila ,ze refrencji nie da sie zmienic.Zapytalam a co jesli sa klamstawa na refrencjach co jesli jest zlamane prawo?Nie mowie ,ze powinna wiedziec wszytsko.Ona nie wiedziala ,a jeszcze mowila nieprawdziwe rzeczy.I nie byla mila .Byc moze nie mialam szczescia.Potem z pewnoscia w glosie mowila ,ze to defamation,a to nie defamation,Nie mowila ,ze to moze byc cokolwiekja jej pokazalam te refrencje,a to dla kazdego kto cokolwiek wie na temat prawa parcy jest jasne...Szkoda gadac.ja mam takie przekonanie teraz ,ze jesli sie nie wie to sie powinno choc doddawac sily ,zeby czlowiek chcial dalej szukac ,miec odwage,a nie pozbawiac nadziei ,bo sie nie wie i zle radzi,a chce sie byc najmadrzejszym.Wiesz co mysle?Ze nie majac pojecia o calym aspekcie prawnym mojej sytuacji,poczytalam sobie troche i teraz wiem.Wiec uwazam ,ze czlowiek ,ktory zajmuje sie radzeniem innym ma wiele wieksze pojecie chociazby na temat tego gdzie mozna zwrocic sie o rade.
Gdybym polegala na tym co ona mi mowila powinnam siasc rozlozyc rece z przekonaniem ,ze nicsie nie da zrobic.
Ona mogla powiedziec ,ze np nie wie, to byloby lepsze niz zla rada.