Postautor: jo-anna22 » 18 lip 2008 14:51
Jo:) juz nic nie wiem.
czekam na te kopie,ja nie wiem mysle ,ze moja byla szefowa jest wystraczajaco sprytna ,zeby sie nie podlozyc.Ale mogla zrobic blad i emocjonalnie zadzialac.Pracodawca zoobowiazany do udzielenia prawdziwej i rzetelnej infromacji o pracowniku.To wiem ,ze moze ,ale ten obraz nie moze byc zamazany przez stronnicza opinie...
Ja bylam 7 miesiecy pod obserwacja...dlaczego?bo tak,przezylam normalnie parcujac...wnioski po tych 7 miesiacach?Bardzo dobre relacje czy wyjatkowo dobre relacje z rezydentami.
Moja byla szefowa np zaraprotowala mnie do head office,bo wg niej zignorowalam ja na korytarzu.Tego dnia widzialam ja wiele razy,co ja mialam zrobic usmiechnelam sie i wrocilam do swojej pracy.Jej skarga byla totalnie zignorowana przez head office.Ciagle szefowa straszyla mnie raportem-np Mam wolny poniedzialek i srode,prosze ja o wolny wtorek daje mi mi wolny wtorek.Zmienia grafik i zapomina o mojej prosbie-jest sobota.Szefowa nieobecna w pracy ,zglaszam wiec problem do przoelozonej pielegniarki,mowiac ,ze w przyszlym tygodniu bede nieobecna za zgoda szefowej.No i nie ma mnie te trzy dni -wracam do pracy we czwartek jest wezwana do office szefowej-ona zaczyna na mnie krzyczec w sposob straszny,ze mnie zaraprtuje ,ze nie pzryszalm do parcy etc,etc....chce cos powiedziec nie moge ,bo ona krzyczy jeszce glosniej...w koncu udaje mi sie powiedziec ,ze ona sama dala mi wolne.Przypomina sobie i kaze mi wyjsc bez slowa przepraszam z office.
sytuacja z tym ignorowaniem
rano przed naszym zebraniem szefowa wola mnie i wobecnosci pielegniarkijak swiadka mowi mi ,ze poprzedniego dnia zignorowalam ja na korytarzu-chce cos powiedziec nie dopuszcza mnie do glosu mowiac -jestes bezszczelna niewychowana.
jestem przerazona,mowie nie ignorowalam cie ,a ona ja cie zaraportujeaczynam sie telepac i plakac...I mowie dlaczego mnie tak traktujesz co ja zrobilam,ciagle mnie oskarzasz...!nie ufam ci-a ona jak mi nie ufasz to nie bedziesz tu pracowac !!!!i wychodzi.
Ja wracam do pracy.
W chwili gdy jestem z rezydentem przychodzi pielegniarka i mowi ,ze mam natychmiast isc do szefowej i mam zostawic prace.
I tak tu wola szefowa ,ktora ciagle grozi,tu nagi pacjent wlazience...mowie ,ze nie moge zostawic pacjenta...pielegniarka krzyczy na mnie ,zaczynam plakac ,bonerwowo nie wytrzaymala ,przychodzi kolezanka ,zostaje z pacjenta ja schodze na dol do office-jestem przed drzwiami,pukam -glowe wychyla ta sama pielegniarka ,ktora mowi ,ze juz szefowaa mnie nie potrzebuje i zatrzaskuje mi drzwi przed nosem.zaczynam tak plakac ,ze nie moge sie pozbierac ,z niesparwiedliwosci ,upokorzenie..wracam do pracy,czuje sie tragicznie ,nie moge sie skupic ,ciagle placze i trzese sie jak galareta.
ide do pielegniarkii mowie ,ze chce isc do domu,bo nie moge pracowac,ze zle sie czuje-a ona nic ci nie jeste jestes tylko zdenerowana!!!!Jak chcesz to idz .Placze juz tak i tak sie trzese ,ze nie jestem w stanie sie opanowac-dramat..i mowie ide do domu(widzieli w jakim jestem stanie chyba wszyscy)bo nie moge pracowac.
nastepnego dnia wracam do pracy-(bo przeciez taka silna jestem)szefowa mnie wzywa i mowi zaraportuje cie ,bo opuscilas stanowisko pracy.
Ona nienawidzila jak ludzie rezydenci pytali sie o mnie jak zartowalam z nimi,jak ich rozpieszczalam.jak mialam dobry kontakt z nimi.
Ona mnie po prostu nie lubila ,co widzieli wszyscy.Nawet czarnr kolezanki mowily ,ze ona traktuje mnie inaczej.No i prosze to teraz jak udowodnic?
Albo jak chwycila mnie za kolnierz unformu ,zeby sparwdzic moj size.Wyobrazcie sobiektos do was podchodzi bez slowa lapie za kolnierz ,traktujac absolutnie instrumentalnie .zapytalam co robisz??ona -sparwdzam twoj size.Ja na to moze zapytac-ona popatrzyla na mnie z nienawiscie i odeszla fukajac po noem.Potem zrobila to ponownie.Powiedzialam nie dotykaj mnie.Ona zaczela krzyczec,ze chce znac moj size i znowu chciala mnie chwycic za kolnierz.Powiedzialam z,e moge sama sparwdzic.A ona powiedziala,ze nie wiem jak.Wiec sciagnelam uniform zostajac tylko w spodniach i biustonoszu i podalam jej moj uniform.Zeby sobie sparwdzila napis na metce przy kolnierzu.nastepnego dnia powiedziala ,ze nie ktorzy ludzie wstydza sie byc dotykani ,bo maja brudne uniformy.
a na koniec dala mi zle referencje.