to mi przypomnialo to:
W Tobie
Swe pragnienia gorączkowo na Tobie skupiam,
nie, nie kpię, nawet nie myśl, iż się wygłupiam !
Marzenia wędrują wciąż do Ciebie, codziennie,
tęsknię do naszych spotkań, od lat, niezmiennie.
Czasem Cię zaniedbuję, zostawiam, to fakt,
lecz ciągle dotyku Twego mi brak.
Dajesz mi uczucie ciepła niezwykłego,
nie sposób w życiu obejść się bez tego.
Zazdroszczę tym, którzy mogą częściej rozkoszy doznawać,
nam pozostaje noc, tylko wtedy mogę się z Tobą zadawać.
Twa postać tchnąca delikatnością doznań,
każdy to potwierdzi, jak tylko wspaniałość tę pozna.
Spoglądam na Ciebie z niekłamanym rozrzewnieniem,
leżysz spokojnie, bawiąc się kusząco moim cieniem.
Za oknem trzaskający straszliwie mróz,
wsuwam się pod Ciebie, no daj mi rozkosz, no już.
Lekko zziębnięty, choć oczekiwaniami od wewnątrz rozgrzany,
wchodzę w Twą istotę powoli, objęciami zniewalany.
Przebiegam palcami szybko po Twym okryciu,
cały nudny dzień myślałem o tym przeżyciu.
Coraz głębiej zanurzam się w cieple rozkosznym,
mógłbym tak pozostać, aż do wiosny.
Zamieram z tą słodką myślą w gniazdku Twym,
zatrzymać czas, ot co, nic się teraz nie liczy, tylko my !
Akceptujesz moje ruchy bez szemrania,
najsłodsze zakamarki bezpruderyjnie odsłaniasz.
Moje członki bierzesz we władanie a masz władzę wielką,
osuwam się w objęcia Morfeusza, dobranoc ...
...kołderko.
niestety, autora nie pamietam
