O wszystkim i o niczym forum ogólne bez ograniczeń terytorialnych
NoToCo
Rezydent
Posty: 1324
Rejestracja: 26 sty 2009 13:02

Postautor: NoToCo » 24 kwie 2013 15:08

gamedev,

trouble w znaczeniu zmartwienia/ kłopoty jest policzalny

http://www.macmillandictionary.com/dictionary/british/trouble

usercostam, sprawdzałeś punkt 4 w linku?

[uncountable] an unpleasant, difficult, or dangerous situation
be in trouble:

I knew we were in trouble when the lift stopped.

The company is in trouble primarily because of poor management.


Więc ten ktoś ma 4 worries / difficulties / problems / troubles

ale to nie zmienia faktu, że nie można powiedzieć, że jest "in a big trouble....

gamedev
Emigrant
Posty: 446
Rejestracja: 31 gru 2011 03:25

Postautor: gamedev » 24 kwie 2013 15:12

@NoToCo - jeśli tylko o to chodzi, to ok.

Usercostam
Rezydent
Posty: 5231
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 24 kwie 2013 15:18

NoToCo pisze:usercostam, sprawdzałeś punkt 4 w linku?
.


Widziałem, ale to nie ma nic wspólnego z tym co napisałem...

NoToCo
Rezydent
Posty: 1324
Rejestracja: 26 sty 2009 13:02

Postautor: NoToCo » 24 kwie 2013 15:20

Przejrzałam moje mądre książki i w "Angielski bez błędów" autorstwa George'a Śliwy znalazłam to:

Obrazek
Obrazek

Mam nadzieję, że to ostatecznie rozwieje wszelkie wątpliwości.

Usercostam
Rezydent
Posty: 5231
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 24 kwie 2013 15:30

Tylko, że to co piszesz nie dotyczy sytuacji gdy big trouble używasz jako label czegoś.

NoToCo
Rezydent
Posty: 1324
Rejestracja: 26 sty 2009 13:02

Postautor: NoToCo » 24 kwie 2013 15:36

Co masz dokładnie na myśli mówiąc "label czegoś"?

Śliwa pisze jak stosuje się frazę "be in trouble" - dodanie przymiotnika "big" niczego tu nie zmienia.

Usercostam
Rezydent
Posty: 5231
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 24 kwie 2013 15:51

Ok spróbuje wytłumaczyć prościej...

Masz sobie duży karton. Big box.

Jak ktoś wejdzie do tego kartonu, to będzie in a big box.

Jak nazwiesz ten karton big trouble, to poprawnie będzie napisać in a big trouble.

Tak samo ktoś może sobie konkretne sytuacje określić etykietką "big trouble" i napisane wtedy in a big trouble nie będzie błędem.

NoToCo
Rezydent
Posty: 1324
Rejestracja: 26 sty 2009 13:02

Postautor: NoToCo » 24 kwie 2013 16:04

Tylko że karton jest rzeczą fizyczną, do której możesz wejść.

Bycie w kłopotach nie oznacza siedzenia wewnątrz kłopotów.

Dyskusja zaczęła się od kogoś kto napisał, że autor wątku będzie "in a big trouble" - naprawdę myślisz, że miał na myśli to, że będzie fizycznie siedział w kłopocie?

Ja rozumiem, że czasem ciężko jest przyznać się do błędu, ale po co brnąć w coś co nie ma sensu, do granic absurdu, żeby udowodnić rację, której ewidentnie nie masz?

Usercostam
Rezydent
Posty: 5231
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 24 kwie 2013 16:11

Nadal widzę nie rozumiesz...

Daną sytuację (która jest countable) możesz sobie też nazwać jak chcesz, w tym przypadku big trouble.

Czyli sytuacja w której nie masz np. pieniędzy na rent jest nazywana przez ciebie big trouble.

Więc z:

in a situation where i have no money to pay rent

możesz po prostu napisać

in a big trouble

Mi się wydaje po prostu, że masz problemy z abstrakcyjnym myśleniem i to co piszą w książkach jest dla ciebie rzeczą świętą.

NoToCo
Rezydent
Posty: 1324
Rejestracja: 26 sty 2009 13:02

Postautor: NoToCo » 24 kwie 2013 16:23

usercostam pisze:Nadal widzę nie rozumiesz...

Daną sytuację (która jest countable) możesz sobie też nazwać jak chcesz, w tym przypadku big trouble.
.


Więc jeśli tą sytuację nazwę "big milk" to jestem "in a big milk"?

Jeśli Twoje argumenty mają mieć wartość wyłącznie humorystyczną, nie merytoryczną to nie widzę sensu dalszej dyskusji.

BTW. abstrakcyjne myślenie jest bardzo ciekawym określeniem niewiedzy.

Usercostam
Rezydent
Posty: 5231
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 24 kwie 2013 16:26

NoToCo pisze:Więc jeśli tą sytuację nazwę "big milk" to jestem "in a big milk"?


Tak, możesz.

To typowe dla ignorantów, jeżeli coś nie zgadza się z ich światopoglądem, to najlepiej ośmieszyć, a potem zignorować ;)

NoToCo
Rezydent
Posty: 1324
Rejestracja: 26 sty 2009 13:02

Postautor: NoToCo » 24 kwie 2013 17:10

A dla kogo typowe jest tworzenie teorii pasujących do własnej bzdurnej tezy?

Usercostam
Rezydent
Posty: 5231
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 24 kwie 2013 17:11

NoToCo pisze:A dla kogo typowe jest tworzenie teorii pasujących do własnej bzdurnej tezy?


Na pewno nie dla ludzi z klapkami na oczach ;)

NoToCo
Rezydent
Posty: 1324
Rejestracja: 26 sty 2009 13:02

Postautor: NoToCo » 24 kwie 2013 17:19

Tak nazywasz wszystkich, którzy mają rację?

Usercostam
Rezydent
Posty: 5231
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 24 kwie 2013 17:39

NoToCo pisze:Tak nazywasz wszystkich, którzy mają rację?


Masz rację z tym, że pisałeś nie na temat. Bo chodziło o sytuację, która została nazwana big trouble (stąd poprawny jest zapis in a big trouble), a ty przyczepiłeś się jak rzep do psiego ogona ze swoim "in big trouble" co jest czymś innym - kiedy ktoś nie wie jaka dokładnie będzie sytuacja, ale na pewno będzie kłopotem.


Wróć do „Hyde Park”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 10 gości

cron