O wszystkim i o niczym forum ogólne bez ograniczeń terytorialnych
kociakowski
Gastarbeiter
Posty: 5
Rejestracja: 27 lut 2013 07:32

wyjazd do Londynu - kilka pytań

Postautor: kociakowski » 27 lut 2013 07:48

Witam, spodziewam się iż jest to już setny z kolei temat tego pokroju, lecz bardzo nurtuję mnie parę pytań i chciałbym uzyskać informację na ich temat.
Sprawa wygląda tak, że chciałbym wyjechać do Anglii (Londyn, okolice Londynu) i nie chodzi tu o zarobek lecz o zamieszkanie tam na dłużej. Od pierwszej wizyty w tym kraju spodobało mi się i zawsze wiązałem z tym przyszłość. Z tej racji mam kilka pytań do osób naprawdę kumatych, mieszkających już trochę w Anglii/samym Londynie, JEŻELI MASZ PISAĆ pie... I SPAMOWAĆ TEMAT, NAJLEPIEJ KLIKNIJ CZERWONĄ IKONKĘ "X" W PRAWYM GÓRNYM ROGU !
Co prawda trochę tego się nazbierało, lecz odpowiedzi mogą być bardzo krótkie lecz szczegółowe ;) Dziękuje bardzo za pomoc i poświęcony czas !!

1. Jaki okres jest najlepszy do wyjazdu ? Sprecyzuję: Albo wyjadę w okolicach maja/czerwca albo września/października bo w wakacje chyba mnóstwo ludzi się tam zjeżdża do prac sezonowych czyż nie ?
2. Jeżeli nie znalazłbym sobie pracy przed przyjazdem do Anglii to czy faktycznie ciężko byłoby mi ją znaleźć już na miejscu ?
3. Jaką minimalną kwotę (w funtach) mam ze sobą zabrać żeby przeżyć załóżmy ten pierwszy miesiąc bez pracy ?
4. Czy faktycznie, aż tak niebezpiecznie i ryzykownie wynajmować pokój u obcych ludzi ?
5. Jaki rejon Londynu (w miarę bezpieczny) polecacie do zamieszkania ? Przeczytałem, że Północ i Zachód są jak najbardziej na "tak" ale już Południe i Wschód na "nie".
6. Czy zarabiając 7funtów (tyle oczekuję minimum od pracodawcy) i pracując min 160h/miesiąc = 1120funtów dam radę utrzymać siebie i moją kobietę chociaż na początku póki ona nie znajdzie pracy dla siebie ?
7. Ile średnio schodzi pieniędzy na jedzenie na osobę na miesiąc ?
8. Czy faktycznie uczony angielski w szkołach którym posługuję się płynnie jest całkiem inny jaki panuje w Anglii ?

Idol
Gastarbeiter
Posty: 54
Rejestracja: 16 mar 2009 12:55

Postautor: Idol » 27 lut 2013 09:57

Cześć
1. okolice maja/czerwca
2. tak
3. ok 800-1000 funtów, chociaż ja miałem 100 funtów i też sobie poradziłem
4. tak
5. wg. mnie północ
6. tak
7. ok połowy tygodniówki
8. NIE!
Powodzenia

daro43
Rezydent
Posty: 1568
Rejestracja: 28 lip 2011 14:31

Postautor: daro43 » 27 lut 2013 11:06

Tak w okresie wakacyjnym przyjerzdza duzo studentow.Nie wiem gdzie chcesz pracowac?na zmywaku czy na budowie?Budowa to wczesna wiosna gdzie warunki atmosferyczne sa dobre na rozne prace wykonczeniowe.Restauracje i puby to dobry miesiac wrzesien gdzie studenci zjezdzaja do Polski.Prace znajdziesz oczywiscie predzej na miejscu niz na odleglosc.Kwota?Policz pokoj dwuosobowy tydzien 130f- 150f plus dwa tygodnie depozytu.Juz masz okolo 450f....za samo mieszkanie/ bilety np?na autobusy tydzien jedna osoba okolo 20f dolicz karte na telefon 10f i policz skromnie 40f na tydzien na zarcie.Zsumuj sobie wyjdzie Ci na miesiac.Wiesz wynajac pokoj musisz na poczatek,na agencje raczej was nie bedzie stac by wynajac mieszkanie placac miesiac lub nieraz chca za trzy miesiace z gory depozyt i za miesiac komorne.To wyjdzie ponad 1000f od razu na dzien dobry za samo mieszkanie.Pokoj obejrzysz sobie osobiscie ,przeciez w ciemno nie wezmiesz.Patrz ile ludzi w domu mieszka ile lazienek czy rachunki sa wliczone w rent?Swiatlo gaz.Zapytaj czy umowe dostaniesz to podstawa.Rejon?Ja mieszkam na zachodzie.Czuje sie bezpiecznie.stawka tu minimum to 6,19/h ale powiedzmy ze bedziesz na budowie pracowal ,okolo powiedzmy 6 dni pracy na poczatek dniowka 60f to zarobisz te 360f jak legalnie to odlicza od tego podatek i ubezpieczenie,jak na lewo to dostaniesz te 360f na reke.Na jedzenie wam starczy i nie tylko.Tylko nie rob zakupow w Harodsie,sa polskie sklepy i markety rynki gdzie mozna cos tanio kupic.Wiesz roznie ludzie tu mowia anglicy wala skrotami,inaczej gada typowy anglik inaczej hindus w sklepie.Ale jak znasz jezyk szybko zobaczysz rozniece.Dla mnie jest roznica miedzy polska szkola a szkola do ktorej chodzilem tu w angli uczac sie jezyka.Chyba odpowiedzialem na Twoje pierwsze podstawowe pytania :)

goraluk
Rezydent
Posty: 1165
Rejestracja: 18 paź 2012 12:15

Re: wyjazd do Londynu - kilka pytań

Postautor: goraluk » 27 lut 2013 11:09

kociakowski pisze:
1. Jaki okres jest najlepszy do wyjazdu ? Sprecyzuję: Albo wyjadę w okolicach maja/czerwca albo września/października bo w wakacje chyba mnóstwo ludzi się tam zjeżdża do prac sezonowych czyż nie ?


Nie ma takiego. W czasie wakacji jest bardzo dużo prac po pub'ach, knajpach i tym podobnych turystycznych atrakcjach.
Ale generalnie nie ma jakiegoś sezonu na pracę.
Średni czas od rozpoczęcia intensywnego szukania pracy do jej podjęcia to ok. 6 tygodni.

2. Jeżeli nie znalazłbym sobie pracy przed przyjazdem do Anglii to czy faktycznie ciężko byłoby mi ją znaleźć już na miejscu ?


Nie, nie ma znaczenia. W zasadzie wg. mnie nawet lepiej szukać na miejscu.

3. Jaką minimalną kwotę (w funtach) mam ze sobą zabrać żeby przeżyć załóżmy ten pierwszy miesiąc bez pracy ?


a) mieszkanie - jedziesz z dziewczyną, czyli szukasz pokoju dla dwóch osób (duble room), koszt od 80 do 130 funtów na tydzień, przeważnie wszystko wliczone w cenę poza telefonem.
b) wyżywienie - ok 50 do 100 funtów na tydzień dla was obojga. Zależy ile zjecie na "mieście" ile sami zrobicie (taniej samemu)
c) transport - będziecie dużo podrużować, szukając pracy, więc najtaniej wyjdą bilety okresowe, na tydzień, to koszt ok. 20 funtów (za bilet), ale mogę się mylić bo dawno nie używałem komunikacji zbiorowej.
d) wydatki związane ze środkami czystości - pomijam, bo można je uwzględnić w wyżywieniu.
Uwzględnij te koszty z ich maksymalnymi wartościami i dodaj 10% a następnie pomnóż przez 6 (6 tygodni) lub tyle ile chcesz maksymalnie szukać pracy)
4. Czy faktycznie, aż tak niebezpiecznie i ryzykownie wynajmować pokój u obcych ludzi ?


To zależy na kogo trafisz, jak wszędzie. Unikaj cyganów i "podejrzanych rodaków", ja ci proponuję szukać angielskich ogłoszeń i mieszkać z anglikami -dobre na doszkolenie języka!

5. Jaki rejon Londynu (w miarę bezpieczny) polecacie do zamieszkania ? Przeczytałem, że Północ i Zachód są jak najbardziej na "tak" ale już Południe i Wschód na "nie".


Północny zachód - zdecydowanie najlepsze okolice. Ale pamiętaj, że i na zachodnim Londynie mogą być dzielnice paskudne.
Wschód - najgorszy. Unikać.

6. Czy zarabiając 7funtów (tyle oczekuję minimum od pracodawcy) i pracując min 160h/miesiąc = 1120funtów dam radę utrzymać siebie i moją kobietę chociaż na początku póki ona nie znajdzie pracy dla siebie ?


Podałem ci wyżej kwoty tygodniowe, pomnóż je przez 4.3 będziesz mieć wydatki na miesiąc. Generalnie licz tygodniówki. Jest łatwiej.
Na początku nie zakładaj 7 na godzinę ale 6.19 bo tyle wynosi minimalna.
Nie zdziw się jak będziesz w pracy 9 godzin z godzinną przerwą niepłatną.

7. Ile średnio schodzi pieniędzy na jedzenie na osobę na miesiąc ?


ok. 50 na tydzień.

8. Czy faktycznie uczony angielski w szkołach którym posługuję się płynnie jest całkiem inny jaki panuje w Anglii ?


Tak!
Mało tego, w różnych rejonach UK sam angielski jest inny (akcent) i możesz być rozumiany w Londynie, ale już w Manchester, mogą cię pytać o powtórzenie, bo nie rozumieją co mówisz.
Warto więc zamieszkać z anglikami, by język pod-szlifować.
Angielski ze szkoły w Polsce będzie bardzo dużym dla ciebie benefitem i szybko złapiesz "tutejszy" akcent.
Język wyuczony w szkole, jest językiem literackim, ten na ulicy to potoczny, często uproszczony przez masę różnych narodowości. Możesz więc być lekko zdziwiony jak ktoś "dziwnie" ci odpowie -:)
Znając język, nie powinieneś mieć problemów ze znalezieniem pracy.

Emigrantka
Rezydent
Posty: 2036
Rejestracja: 08 lut 2009 02:10

Postautor: Emigrantka » 27 lut 2013 11:30

Widz ze wszyscy z matematyki tepi wiec odniose sie do (6)

Nawet jezeli dostaniesz 7 na godzine (watpie) przy nawet 160 godzinach miesiecznie tak 1120 ale to jest przed podatkiem i ubezpieczeniem.

na czysto z 1120 mialbys 972.60 z tego

goraluk
Rezydent
Posty: 1165
Rejestracja: 18 paź 2012 12:15

Postautor: goraluk » 27 lut 2013 11:36

emigrantka pisze:Widz ze wszyscy z matematyki tepi wiec odniose sie do (6)

Nawet jezeli dostaniesz 7 na godzine (watpie) przy nawet 160 godzinach miesiecznie tak 1120 ale to jest przed podatkiem i ubezpieczeniem.

na czysto z 1120 mialbys 972.60 z tego


Wszyscy? Widzisz gdzieś moje obliczenia?
Poza tym, wcale nie jest powiedziane, że musi podatek zapłacić. Jak się zarejestruje jako self employed, to dostanie brutto do ręki a sam się będzie musiał z podanku później rozliczyć.
Niestety, najgorzej jest być właśnie pracownikiem etatowym, który to nie ma nic do gadania tylko musi płacić.

numerowa
Emigrant
Posty: 276
Rejestracja: 30 paź 2012 14:07

Re: wyjazd do Londynu - kilka pytań

Postautor: numerowa » 27 lut 2013 18:24

1. Jaki okres jest najlepszy do wyjazdu ? Sprecyzuję: Albo wyjadę w okolicach maja/czerwca albo września/października bo w wakacje chyba mnóstwo ludzi się tam zjeżdża do prac sezonowych czyż nie ?


W czerwcu to juz troche za pozno, najlepiej w kwietniu albo na poczatku maja, choc ktos tu slusznie napisal, ze zalezy gdzie bedziesz pracowal

2. Jeżeli nie znalazłbym sobie pracy przed przyjazdem do Anglii to czy faktycznie ciężko byłoby mi ją znaleźć już na miejscu ?


Trudno powiedziec, bo dawno juz nie szukalam pracy w Anglii, na pewno lepiej przyjechac na zalatwiona prace, bo nie musisz tu siedziec, wydawac pieniedzy bez zarabiania i sie stresowac, pokoj tez latwiej wynajac gdy masz juz prace i kontrakt. Kilka tygodni to takie minimum w znalezieniu pracy (jesli masz szczescie, bo musisz najpierw zaaplikowac, musze Cie zaprosic na interview, a potem podjac decyzje, chyba ze trafisz do jakiejs agencji, gdzie poszukuja pracownikow natychmiast.

3. Jaką minimalną kwotę (w funtach) mam ze sobą zabrać żeby przeżyć załóżmy ten pierwszy miesiąc bez pracy ?
4.

Jesli nie masz kogos, u kogo moglbys sie zatrzymac i musisz sam sobie wynajac pokoj, to juz na wynajecie pokoju potrzebujesz pieniedzy na depozyt i na zaplacenie z gory, przewaznie za 6 tygodni. Londyn jest niestety bardzo drogi i za same pokoje placi sie ok 100 tygodniowo, choc mozna znalezc cos tanszego na poczatek. Jedzenie - jesli zacisniesz pasa to i za £30 tygodniowo nie umrzesz z glodu. Wydaje mi sie, ze tak z 1000 - 1200 to takie minimum, choc nigdy nie wiadomo ile czasu zajmie Ci szukanie pracy.

Czy faktycznie, aż tak niebezpiecznie i ryzykownie wynajmować pokój u obcych ludzi ?


Niebezpiecznie raczej nie, choc zalezy z kim mieszkasz.

5. Jaki rejon Londynu (w miarę bezpieczny) polecacie do zamieszkania ? Przeczytałem, że Północ i Zachód są jak najbardziej na "tak" ale już Południe i Wschód na "nie".


Trudno tak uogolniac, bo w kazdej czesci Londynu sa lepsze i gorsze dzielnice. Czasem nawet w tej samej dzielnicy moga byc bogate ulice, a zaraz przy nich domy z councilu z podejrzanym towarzystwem. Te lepsze i bezpieczniejsze dzielnice sa drozsze.

6. Czy zarabiając 7funtów (tyle oczekuję minimum od pracodawcy) i pracując min 160h/miesiąc = 1120funtów dam radę utrzymać siebie i moją kobietę chociaż na początku póki ona nie znajdzie pracy dla siebie ?


Bedzie Ci bardzo ciezko, choc podejrzewam, ze na poczatku kazdy ma mniejsze wymagania.

7. Ile średnio schodzi pieniędzy na jedzenie na osobę na miesiąc ?


Zalezy co jesz i gdzie kupujesz jedzenie. Powiedzialabym, ze od 150 funtow do 400 funtow na miesiac.

8. Czy faktycznie uczony angielski w szkołach którym posługuję się płynnie jest całkiem inny jaki panuje w Anglii ?


Nie jest calkiem inny, jesli ktos mowi poprawna angielszczyzna to powienienes wiekszosc zrozumiec, problem zaczyna sie gdy ludzie zaczynaja uzywac slangu, powiedzonek lub jesli maja silny akcent. Za to Twoj angielski moze czasem nie byc rozumiany jesli miales polskich nauczycieli i nie nauczyles sie poprawnej wymowy.

kociakowski
Gastarbeiter
Posty: 5
Rejestracja: 27 lut 2013 07:32

wyjazd do Londynu - kilka pytań

Postautor: kociakowski » 27 lut 2013 20:59

dzięki za wszelakie odpowiedzi które naprawdę pomogły mi w jakimś stopniu zrozumieć mentalność wyjazdu do UK, czy mógłby ktoś napisać mi jeszcze czy faktycznie Londyn to najlepsze miejsce do życia ? czy np birmingham albo brighton na samym południu nad morzem byłyby lepsze i czy moglibyście wkleić jakieś linki do tematów gdzie piszę od czego zacząć po przyjeździe do Anglii, jaki bank, jaki telefon, gdzie szukać mieszkania itd :)

ODINN
Posty: 0
Rejestracja: 03 paź 2008 14:03

Postautor: ODINN » 27 lut 2013 21:11

Najfajniej...

Na prowincji.


Gdzie domu szukac? tam gdzie masz prace...

Telefon i siec? taki jaki co pasuje...

Jaki bank? to samo....


Bez przesady z tymi pytaniami...


Miej troche kasy pod reka na poczatek, reszta sie bedziesz martwil na bierzaco.


Wróć do „Hyde Park”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 168 gości