Postautor: Dziabaducha » 01 sie 2012 15:50
Witam mamy problem ze współlokatorem, a wlaściwie ze współlokatorką. Codziennie, przesiaduje całymi dniami w pokoju, używa jedynie mikrofali i czajnika elektrycznego, oraz łazienki z tymże łazienke zostawia w stanie okropnym, podłoga nie wytarta, w wannie piasek, jakies pokruszone mydło... w lodówce zostawiła mleko które przeciekało i przez to cała lodówka 'prześmierdła'. Dzisiaj próbowaliśmy rozmawiać z nią, ale wszystkiego się wypiera że to nie ona, że nie będzie po kimś sprzątać, mimo tego, że grafik mamy ustalony kto kiedy gdzie i jak sprząta i jakoś nikt nie robi problemu.
Mówilismy Landlordowi o tej sytuacji, ale niestety musimy poczekać aż sobie ta dziewczyna znajdzie jakiś inny pokój.
Więc mam pytanie ale takie poważne, czy można jej jakoś życie uprzykrzyć i czy zamknięcie lazienki na klucz jest karalne jezeli nie będę chciala jej udostępnić tego klucza?