O wszystkim i o niczym forum ogólne bez ograniczeń terytorialnych
anadar
Gastarbeiter
Posty: 20
Rejestracja: 17 sty 2008 08:42

Michał Sobota

Postautor: anadar » 21 sty 2008 07:30

Szukam tatusia, nazywa się jak w temacie. Pracuje i mieszka gdzieś w Londynie, pochodzi z Wąbrzeźna.
Jeżeli ktoś wie co dzieje się z Michałem proszę o kontakt pod nr gg 4101720 lub nr tel. 502 386 131

Gonzo
Rezydent
Posty: 1000
Rejestracja: 31 sie 2007 00:12

Postautor: Gonzo » 21 sty 2008 15:35

Biedne dziecko.Żal mi Ciebie.Emigracja rozbiła już niejedną rodzinę.Tatusiowie często zapominają o rodzinie w PL i udając zaginionych zakładają w UK nowe rodziny,nowe życie.To samo zresztą robią kobiety-mamusie,które obracając się w multikulturowym społeczeństwie odkryły seksik od nowa z Ciapakiem,Pakistanem,Turkiem albo Murzynem.
Szkoda mi pozostawionych rodzin w PL.

MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 21 sty 2008 18:23

Mnie tez szkoda rodzin w Pl. Musza nie dosc ze zyc w nienormalnym kraju to jeszcze w jednym kraju razem z toba, Gonzo. To dopiero musi byc trauma!

user1827871
Gastarbeiter
Posty: 17
Rejestracja: 30 paź 2007 11:45

Postautor: user1827871 » 23 sty 2008 10:47

MarcFloyd pisze:Mnie tez szkoda rodzin w Pl. Musza nie dosc ze zyc w nienormalnym kraju to jeszcze w jednym kraju razem z toba, Gonzo. To dopiero musi byc trauma!


Swoją drogą co ty chcesz od Polski? Kra jak każdy inny. Są gorsze i są lepsze.
Ja znacznie bardziej współczuję biednym emigrantom zarobkowym (szczególnie na wyspach i w Holandii - w Niemczech czy Skandynawii troszkę lepiej). Jesteście opluwani ze wszystkich stron (media, fora, nie tylko polskie), poniżani (pracodawcy) wręcz jak psy, bici i okradani (przez Anglików czy Irlandczyków), wyśmiewani w piosenkach (laweciarze i busiki), dyskryminowani płacowo. Do tego nazjeżdżała się tam cała masa bandziorów i prostytutek (i już po stereotypie Polaka z czasów Andersa)
Czy pobyt na wyspach nie jest w takim swego rodzaju masochizmem? Kto przy zdrowych zmysłach siedziałby w takim kraju - gdy jedyne co go trzyma przy życiu to ułudne "stać mnie na wszystko" i "kiedyś kupię dom na Mazurach" - no kiedy?. Czy nie ma takiego zjawiska w psychologii jak więź kat-ofiara? Może przez to tak wiele ludzi jeszcze tam siedzi...klepie te funciaki śmieszne...

Wiem, że w Polsce jest dla większości znacznie trudniej osiągnąć cokolwiek, ale nie jest to przecież Zimbabwe, Indie czy inny Pakistan..

Pozdrawiam emigracje.

banita
Rezydent
Posty: 7320
Rejestracja: 31 sie 2007 07:34

Postautor: banita » 23 sty 2008 10:59

user1827871 pisze:Swoją drogą co ty chcesz od Polski?


Po przeczytaniu wiekszosci jego wypowiedzi wiedzialbys ze nic nie chce :)

user1827871 pisze:Ja znacznie bardziej współczuję biednym emigrantom zarobkowym

Ale nam nie potrzeba wspolczuc !!

user1827871 pisze:Czy pobyt na wyspach nie jest w takim swego rodzaju masochizmem?


Tylko dla tych z samego dna - zapomniales ze duzo ludzi calkiem dobrze sobie radzi i np. nie zadaje sobie pytania kiedy kupi dom na mazurach bo ma go a anglii. CI przypisani do stereotypow nie poradza sobie nigdzie na swiecie, nie wazne czy w polsce, anglii czy pakistanie

user1827871 pisze:Wiem, że w Polsce jest dla większości znacznie trudniej osiągnąć cokolwiek, ale nie jest to przecież Zimbabwe, Indie czy inny Pakistan..


jeszcze bys sie zdziwil co do Indii ...

MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 23 sty 2008 12:56

Jesteście opluwani ze wszystkich stron (media, fora, nie tylko polskie),


Bycie opluwanym przez polskie media to dla mnie wyroznienie, szczegolnie kiedy wiem ze stoi za tym najzwyczjaniejsza w swiecie narodowo-polska zawisc :D

poniżani (pracodawcy)


hehehehehhehehehehhhehehehhehehhehehheheh

Ci ktorzy pracowali kiedykolwie dla pracodawcy polskiego i brytyjskiego wiedza czemu rechocze.

wręcz jak psy, bici i okradani (przez Anglików czy Irlandczyków)


Biedny chlopcyk..... kto cie pobil?


wyśmiewani w piosenkach (laweciarze i busiki),


Jutro popelnie z tego powodu rytualne harakiri.

dyskryminowani płacowo


HEHEHEHEHHEHEHEHEHHEHEHHEHE


Do tego nazjeżdżała się tam cała masa bandziorów i prostytutek


Owszem, slyszalem ze przyjechalo troche polskich dresow. Ale jakos jest ich wciaz DUUUUUZO mniej niz nad Wisla, nie?

Czy pobyt na wyspach nie jest w takim swego rodzaju masochizmem?


Strasznym. Z tego masochizmu kupilem rok temu dom, miesiac temu samochod, w ciagu 2 lat w firmie kilka razy awansowalem a moja kobieta ma darmowa antykoncepcje. Do tego nie musze ogladac nazi-Kaczek ani katonacjonalistow z mlodziezy wesz-polskiej. Masochista ze mnie.

Kto przy zdrowych zmysłach siedziałby w takim kraju - gdy jedyne co go trzyma przy życiu to ułudne "stać mnie na wszystko"




Rzeczywiscie, kto przy zdrowych zmyslach chcialby zeby go bylo stac na wszystko?

kiedyś kupię dom na Mazurach" - no kiedy?.


Nigdy! Nigdy przenigdy w zascianku nad Wisla. Zdecydowanie wole UK...chociaz musze przyznac ze bardzo kusi mnie Australia....

Czy nie ma takiego zjawiska w psychologii jak więź kat-ofiara?


Owszem, pewnie dlatego wiekszosc Polakow jeszcze NIE wyemigrowala.


Wiem, że w Polsce jest dla większości znacznie trudniej osiągnąć cokolwiek, ale nie jest to przecież Zimbabwe, Indie czy inny Pakistan..


Masz racje, po raz pierwszy w swojej wypowiedzi. Polska nie osignela poziomu rozwoju spolecznego takich Indii, krajem atomowym jak Pakistan tez nie jest. Znacznie lepszym porownaniem jest Zimbabwe, ale najlepszym bylby Iran.

Artur79
Rezydent
Posty: 2318
Rejestracja: 30 sie 2007 09:41

Postautor: Artur79 » 23 sty 2008 13:40

tutaj tatusia ktos szuka a my spamujemy :)

user1827871: twierdzisz ze nam wspolczujesz po czym nazywasz nas psami, masochistami i ofiarami, porownujesz do ciulaczy czy niewolnikow. Jesli tak wyglada wspolczucie w twoim wydaniu, to wole nie wiedziec w jaki sposob komos zle zyczysz :)
Moim masochizmem jest to ze czytam takie posty podczas mojej niskooplacanej pracy gdzie mnie kazdy wykorzystuje az mnie pupa boli :)

MarcFloyd jak zwykla troche przesadzil ale juz sie przyzwyczailem :P z jego opisow wychodzilo by czasem ze w Polsce ludzi zjada sie zywcem, zwlaszcza niekatolikow, jeszcze tak zle nie jest, bylem niedawno :) Owszem to chory kraj, rokowania nie sa tragiczne, tylko lekarze kiepscy :)
Zgadzam sie z tym ze jestesmy opluwani przez wszelakiej masci onetowych onanistów i troche ch... sie czuje, jak sobie pomysle ze to moi rodacy.
Co do dresiarstwa to Polska ma troche wiecej ale Anglia goni nas bardzo szybko.
Zdecydowanie wole Polske niz Indie czy Pakistan, oby ten atom w ich posiadaniu kiedys nam sie nie odbil.

Jakies dziwne fale tu widze na forum, najpiew byla fala dzieci neostrady opluwajacych nas na kazdym kroku i wklejajacych kazdy link gdzie bylo cos o UK (nie bede wymienial ksywek bo mysle ze kazda wzmnianka o nich powoduje u nich silna erekcje :)) teraz fala bardziej wywazonych (no przynajmniej probujacych takimi byc :P ) wspolczujacych dyplomatycznych acz takze chyba troche zawistnych, komentatorow :)

MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 23 sty 2008 15:10

A ja nie wiem czemu ale jestem dziwnie przekonany ze jest to ze ze dwie osoby tak naprawde pod wileloma ksywkami.

Kitchen Porter jest autentyczny, bez watpienia. Co do reszty - wyglada mi to na jednego Gonza/Lipe/Irona/usera000

darekzlondku
Emigrant
Posty: 858
Rejestracja: 15 paź 2007 23:09

Postautor: darekzlondku » 23 sty 2008 15:49

...niestety, ciagle nie na temat, ale podbije...


Wróć do „Hyde Park”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 12 gości