kto jedzie przypadkiem do Lodzi badz w okolice i wzialby mi paczuszke do Polski? dluga i plaska

a dokladnie deska snowboardowa.
i bez glupich wpisow prosze, bo przez pieprzona poczte dostalem przesylke pozniej o cale 10 dni i teraz mam problem. a ryjan er sobie zyczy 80 funtow za przewoz deski
