Ja pracuje w finansach i to w dodatku w ubezpieczeniach wlasnie. Ale w innym sektorze od razu uprzedzam
Facet dostal prowizje za zawarcie przez ciebie umowy. Zabezpieczyl sie przed wczesnym jej zerwaniem (madrze, ale nie widzialem jeszcze tego - z tym ze jak pisalem pracuje w innym sektorze).
Zada od ciebie teraz utraconej prowizji. Zeby to zrobic musi miec podstawy. Podstawa jest wyliczenie i to raczej powinno byc zrobione przez ubezpieczyciela.
Na twoim miejscu wyslalbym mu list, stwierdzajac ze oczywiscie zaplacisz jesli tylko przedstawi ci dokladne wyliczenie utracnej prowizji.
A teraz rada prywatna, jesli chcesz byc moze uniknac zaplaty i nie byc straszony sadami etc:
Kiedy przedstwi ci wyliczenie o ktore poprosisz w pierwszym liscie, odczekaj z tydzien-dwa i wyslij kolejny list, proszac o bardziej szczegolowe informacje/back-up do wyliczonych liczb etc (w zaleznosci od tego co znajdzie sie na wyliczeniu). Jesli bedzie to wymagalo wiecej pracy to jest duza szansa ze on sobie po prostu daruje.
A jesli nie i przedstawi wszystko co potrzeba... to trudno, bedziesz musial raczej zaplacic.