spotkanie

[chinaski82]

w innym watku ktos cos wspomnial na temat spotkania.

to moze faktycznie bysmy sie ustawili i w koncu powiazali twarz z nickiem

miloby bylo poznac usera, banite, czy ewezraju

kto bylby chetny?

a co do miejsca to mysle ze sa 2 opcje.

albo zgadac sie i na polish happy hours, ktore organizowane jest raz na 1,5 miesiaca przez grupe na facebooku albo bardziej kameralnie w jakims pubie w centrum, zeby kazdy mial rownie daleko

co o tym sadzicie?

[banita]

ja sadze ze takie spotkanie nigdy nie dojdzie do skutku, napewno nie w wiekszej grupie

polowa ludzi ceni sobie swoja prywatnosc druga polowa nafantazjowala tyle ze wstyd

jak ludzie chca byc rozpoznawani to udzielaja sie na forach na ktorych nie sa anonimowi np. facebook

[Usercostam]

Ja mieszkam w centrum, więc nie miałbym równie daleko...

[banita]

siedzenie pod mostem nas nie interesuje

[Usercostam]

siedzenie pod mostem nas nie interesuje

Ja zdecydowanie inaczej spedzam czas w centrum... moze byles w zlym towarzystwie ?

[banita]

w dobrym, zule mowily ze wlasnie wyslali dyrektorka po cyderka

[banita]

spadaj blondyna

[kozbierski]

po co ich oglądać pewnie grube brzydkie świnie co w życiu im nie idzie :d to sie na forum wyżywają

[maya]

Oj, jestem w pl do wakacji więc nie przybędę na spotkanie, nawet gdyby doszło do skutku w co wątpię. Pomysł rodem z Mojejwyspy, ludzie z tamtego forum spotykają się gdzieś na mieście czasem.

[donpeyot]

jak podacie publicznie miejsce spotkania, to przecież was tam ludzie [piii...]... no przynajmiej sporą część

[aina24]

pewnie po takim spotkaniu londynek nie bylby juz tki sam po za tym milosc banicie kilka razy wyznalam,ze jak ja bym mu w oczy spojrzala z ta miloscia to na zarty bylo ale wszystko jedno

[aina24]

mi to wystarczy londynek.. w sumie to nawet wcale nie jestem ciekawa jak kto wyglada.. bo co to za roznica codzienie i tak nowych twarzy pelno widze wystarczy