Trochę się pokłóciłam z moim chłopakiem. No właśnie, chłopakiem czy
już narzeczonym? O to cały spór. Wczoraj baraszkowaliśmy sobie w
domciu, bo moi rodzice pojechali na wakacje do Rucianego-Nidy.
Uwielbiamy zabawy analne, więc było trochę lizanka pupy i tak
dalej... Nagle on mówi "kochanie, a teraz pogmeraj mi ręką w Grocie
Nestle" - tak żartem mówimy na odbyt. Robiliśmy tak juz nieraz
(tylko nie mówicie że on jest jakimś kryptopedałem, bo wcale tak nie
jest!), więc nasmarowałam dłoń i włożyłam i nagle czuję że on w
środku coś ma! Chwyciłam to w palce i wyjęłam, a to złoty
pierścionek! On wtedy mnie pocałował i powiedział, trochę speszony z
wrażenia "to zaręczynowy". I spytał czy oryginalnie to wymyślił. No
muszę powiedzieć, że byłam zaskoczona i to niemile... uważam że już
przesadził Co innego zabawy w łóżku a co innego
zaręczyny...wolałabym tak tradycyjnie z kwiatkami i pierścionek w
pudełeczku...a nie tak z tyłka
Obraziłam się trochę, on przeprasza i juz w sumie nie wiem... może
potraktowac to bardziej na luzie? Macie podobne doświadczenia?
Pozdrawiam, Kaśka
To miał być niezapomniany wieczór dla 25-letniej Bethany Lott i 30-letniego Richarda Butlera. Mężczyzna zabrał wybrankę swojego życia na szczyt malowniczej góry Max Patch Bald (w Północnej Karolinie w USA), by tam poprosić ją o rękę. Niestety do tego nie doszło. Na kilka chwil przed jego oświadczynami piorun zabił kobietę - informuje telegraph.co.uk.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 10 gości