a ja mysle ze to polacy maja problem ze soba nie z prezydentem, to ze bieda w pl to nie wina prezydenta tylko II wojna swiatowa wszystko zniszczyla i trzeba bylo odbudowywac nie wspominajac o tym tandetnym prezencie dla pl palacu kultury

symbol glupoty.. polacy maja juz tak w naturze ze nie umieja wspolpracowac ze soba bo zawsze musi byc ktos gorszy( wzielo sie od zydow) i ktos od kogo maja kompleksy (wzielo sie od germans) i tak jeszcze dlugo bedzie nie wazne kto prezydentem bedzie.. W Anglii niby wladza podzielona na executive, legislature i judicial ale oni wszyscy umieja ze soba wspolpracowac. Prime minister jest tez member of parlament, queen niby head of wszystkiego i to ona wybiera civil servants i sedziow itd ale co jej zaproponuje prime minister to ona ok dogadaja sie jakos... jakos tak zgoda jest a pl kazdy przeciwko kazdemu. Kaczynski nawet w tym samym samolocie nie chcial leciec z tuskiem normalnie jakby ten pol rodziny mu wybil a to poprostu zazdrosc o wladze czy poprostu patologia.. polska to taki prawdziwy kraj trzeciego swiata kazdy do wladzy przez wyzywanie innych..
