Postautor: angik » 09 paź 2009 03:46
Hej Kaslawka!
Piszac o odwadze mialam na mysli to , ze wlasnie , jak wspomnialas czasem zwiazki z osobami o tych samych "korzeniach" sa nieudane i koncza sie rozstaniem ze o patologii nie wspomne.
Natomiast probowac stworzyc zwiazek z osoba o innych "korzeniach" jest w moim rozumieniu wiekszym wyzwaniem .
A tak sobie mysle ze czlowiek, ktory ma malo odwagi nie podejmuje wiekszych wyzwan.
Ciesze sie i gratuluje udanego zwiazku , oby jak najwiecej bylo tych udanych, bez wzgledu na to czy tworza je ludzie o tych samych czy innych "korzeniach"
Mam nadzieje ze wyjasnilam i nie odczulas z mojej strony postawy rasistowskiej, jesli tak, to przepraszam absolutnie nie mialam tego na mysli.
Pozdrawiam.