Witam
Opowie wam ostatnia historie. Koles napisal na mnie raport ze podobno powiedzialem do niego`Fuck of` oczywiscie to nieprawda, wie ze czasami bluznie dlatego napisal ten raport bo kazdy by mu w to uwierzy. Wiec byloby za latwo mu mnie zlapac .Niewazne probawalem z nim o pym pogadac dlaczego tak napisal, a on prubowal mi wmowic ze tak powiedzialem. Stwierdzilem ze niema sesu z nim gadac i tez tak mu powiedzialem. Postanowilem wrocic do pracy. on ma biurok zaraz przy moim,w moim biurku jest szuflada a w niej narzedzia.Zaczelem szukac czegos tam,a on siedzac polozyl noge na swoim biurko prosto pod moj nos. odskoczylem i zapytalem `co ty robisz,zabierz ta noge` on sie rozesmial i powiedzial ze to jest jego biurko i moze robic co chce dodal jeszcze ze on jest tu menagerem. Szybko wyjelem telefon z keszeni i zrobilem mu zdjecie, on widzial co ja robie i jeszcze sie napapowal jak paw.
http://th.interia.pl/30,gaf9eb1463887591/i946596.jpg polecialem do glownego menagera z tym zdjecziem powiedzial ze to zalatwi. no i nic niezalatwil tylko mi obiecuja ale nic z ty nierobia.
Dlatego zwracam sie do was jazeli znacie kogos z kim moge o tym pogadac po polsku to prosze o katakt. mam jeszcze pare takich histori.