wyjazd do londynu na dłużej...

[Emigrantka]

ewazraju - co za potworny komentarz!

caluj w nos IETLSy ja nie mam IETLSow zadnych - i nikt by mi sie nie wazyl zapytac o egzamin z jezyka tutaj....


i wierz mi - nikt mi sie o IELTS nie pytal zaden

goooooooooooooopia

i jeszcze jednoo ewa - nigdy - przenigdy nie chodzilam tu w UK na kurs jezykowy/szkoly jezykowej - wiec nie mow mi ze rzeczy sa niemozliwe

Blondynek dobrze mowi/pisze - wodki mu/jej dac.

Ewazraju IELTS to moze do pracy na zmywaku sa potrzebne.. zeby wiedzieli ze szmaty do podlogi ze sciereczka do naczyn ktos nie pomyli....

W normalnych pracach nikt o zadne ieltsy czy inne nie pyta bo jak spojrza na porzadne CV to wiedza....

Wasnei u mnei spytalam czy w ogole wiedza co to Ielts - odpowiedz - nope......

[Usercostam]

dobrze ze jeszcze sa ludzie ktorym ciagle sie wydaje ze jak skoncza szkole to od razu czekaja na nich dyrektorskie stolki - przynajmniej ma kto dla mnie

Wlasnie jest odwrotnie. Jak rzucilem studia, to jakos pare dni po tym otrzymalem awans na dyrektora dzialu informatyki.

Ale juz mnie to nie bawi i mysle o pracy w pubie czy cos
Mam na mysli, ze wypilem juz co mialem wypic - a watroba nie wytrzymuje nadmiaru kasy.
Mysle nad zmiana zycia na biedne, ale kochane

[toshiba7]

blondynek -->ja to tez wychodze z zalozenia, ze po prostu bedzie jak ma byc. nie przewidze teraz czy znajde prace czy nie. z tego co wiem z opowiadan znajomych to w uk jest troche inaczej niz w polsce, gdzie musisz byc wszechwiedzacy i miec po studiach 5 lat doswiadczenia i sto kursow ukonczonych. mam zamiar porozsylac CV jeszcze przed wyjazdem, pewnie mala szansa, ze sie ktos odezwie, ale mozna zawsze sprobowac

pzdr

[banita]

W normalnych pracach nikt o zadne ieltsy czy inne nie pyta bo jak spojrza na porzadne CV to wiedza....

i/lub na rozmowie o prace bedzie slychac

[71jkc]

Toshiba sprobowac zawsze mozna ! Ale to trzeba rozsadnie rozegrac , przygotuj sie na wszystkie mozliwosci , ja znam magistrow co polki w Asdzie w nocy napelniaja . I ich studja tyle sa warte tutaj bo jak juz wczesniej wapomnialam nie to co sie wie ale kogo sie zna POWODZENIA

[banita]

nie to co sie wie ale kogo sie zna

g prawda, to sie moze tylko sprawdzic w przypadku wlasnie tak dennych prac jak wykladanie na polki albo takich gdzie kierownikiem magazynu jest np polak i zatrudnia tylko swoich kolesi, przy normalnym procesie rekrutacyjnym w ktory zaangazowane jest pare osob nie ma znaczenia ze znasz pania z sekretariatu czy ciecia z parkingu, za wiele ludzie maja do stracenia i nikt za nikogo sie nie bedzie podkladal.

to nie polska

[toshiba7]

wlasnie, wyjdzie na rozmowie co sie tak naprawde wie i jakie kwalifikacje sie ma. a ja wlasnie mam zamiar sprobowac szczescia tam. tu juz probowalam z marnym skutkiem, moge siedziec dalej i nic nie robic albo brac zycie w swoje rece i probowac gdzies indziej. jestem dobrej mysli

[banita]

ps. oczywiscie w kazdej wiekszej firmie sa programy referencyjne ale to ze kogos polecisz nie znaczy ze ta osoba dostanie ta posade

[toshiba7]

mozliwosci jest pewnie milion. zalezy gdzie, na kogo, kiedy sie trafi. jak juz trafie do londynu to dam Wam znac jak mi poszlo wtedy bedzie mozna zweryfikowac opinie.

[71jkc]

Blondynek za duzo sie o sobie rozpisalas .

[banita]

blondynek juz prawie 24h czekam na odpowiedz na pytanie jakie ci zadalem w jednym z watkow i nic

[banita]

http://forums.londynek.net/viewtopic.ph ... c&start=15