O wszystkim i o niczym forum ogólne bez ograniczeń terytorialnych

Gdzie zyjesz?

Na emigracji
10
83%
W polsce
2
17%
 
Liczba głosów: 12

AnkaMAk
Posty: 0
Rejestracja: 21 kwie 2008 10:33

Postautor: AnkaMAk » 23 lip 2008 14:44

nie kierowalam tej wypowiedzi do ciebie chwasciku, wiec milcz...aha, Artur, nic nie mam przeciwko kotkom - ale czarnych nie lubie, wiesz pewnie opychaja heroine szczeniakom z podworka

Artur79
Rezydent
Posty: 2318
Rejestracja: 30 sie 2007 09:41

Postautor: Artur79 » 23 lip 2008 14:52

czarne dzielnice beda jeszcze czarniejsze a biale jeszcze bielsze, fajna walka z podzialami

nie bardzo rozumiem... (na moje usprawiedliwienie, dopiero pije pierwsza kawe dzisiaj)


jesli tak jak napisal MarcFloyd bedzie dwoch kandydatów na to samo stanowisko to w bialej dzielnicy dostanie je bialy a w czarnej czarny, czyli poglebi to podzial.

AnkaMAk
Posty: 0
Rejestracja: 21 kwie 2008 10:33

Postautor: AnkaMAk » 23 lip 2008 15:05

chyba odwrotnie: w bialej dzielnicy - czarny dostanie prace, w czarnej - bialy. zeby wyrownac kolory :)

Artur79
Rezydent
Posty: 2318
Rejestracja: 30 sie 2007 09:41

Postautor: Artur79 » 23 lip 2008 15:16

napij sie drugiej kawy :)

Jesli jest 2 kandydatow o IDENTYCZNYCH kwalifikacjach etc to DOPIERO wtedy decyduje sklad etniczny populacji miejscowej ktorego odzwierciedleniem powinien byc sklad etniczny urzedu.

AnkaMAk
Posty: 0
Rejestracja: 21 kwie 2008 10:33

Postautor: AnkaMAk » 23 lip 2008 15:35

chyba musze, bo wg mnie: jesli dwaj kandydaci, bialy i czarny, staraja sie o to samo stanowisko w powiedzmy 'bialej' firmie w 'bialej' okolicy, to prace i tak dostanie czarny - wlasnie dlatego, ze 'biala' firma zatrudnia 10 czarnych i 20 Azjatow na tysiac pracownikow. czy chodzi Ci o cos innego?

Artur79
Rezydent
Posty: 2318
Rejestracja: 30 sie 2007 09:41

Postautor: Artur79 » 23 lip 2008 16:00

Tak jak mowisz byloby prawdopodobnie w stanach gdzie masz limity na urzad bez uwzglednienia lokalnej spolecznosci, tutaj z tego co pisal MarcFloyd proporcje sa zalezne od okolicy. Jesli tak jest to w bialej dzielnicy bialy teoretycznie powinien miec wieksze szanse wg tego prawa.
Nie bierzemy pod uwage skrajnych przypadkow gdzie w urzedzie nie ma zadnych kolorowych, wiec wezma czarnego na wszelki wypadek zeby nikt sie nie czepial.
Dla mnie to wszystko i tak nie ma sensu, bo nie powinno byc zadnych narzuconych proporcji i tyle.

AnkaMAk
Posty: 0
Rejestracja: 21 kwie 2008 10:33

Postautor: AnkaMAk » 23 lip 2008 16:23

no branie pod uwage okolicy nie ma dla mnie sensu, bo jaki ma to zwiazek z etniczym pochodzeniem pracownikow...pracowalam na Bayswater ktore jak wiadomo jest raczej arabskim krolestwem, a moi wspolpracownicy byli z roznych krajow, szef byl Zydem a Araba ani jednego

Usercostam
Rezydent
Posty: 5231
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 23 lip 2008 16:52

Jakbys wyciagnela wnioski z posta Gonzo o zydach, to bys wiedziala czemu nie bylo zadnego Araba :lol:

AnkaMAk
Posty: 0
Rejestracja: 21 kwie 2008 10:33

Postautor: AnkaMAk » 23 lip 2008 17:10

moj byly szef, wredny Zyd, mowi plynnie po arabsku (dialekt iracki), a jego wspolnik jest bodajze Marokanczykiem. ZE MNA nie pracowal ani jeden Arab - byl jeden i wylecial za opieprzanie sie po katach; bylo tez paru Zydow i wylecieli za to samo.

MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 23 lip 2008 18:07

AnkaMak pisze:no branie pod uwage okolicy nie ma dla mnie sensu, bo jaki ma to zwiazek z etniczym pochodzeniem pracownikow...pracowalam na Bayswater ktore jak wiadomo jest raczej arabskim krolestwem, a moi wspolpracownicy byli z roznych krajow, szef byl Zydem a Araba ani jednego


Ej ej ej :)

Mowimy o urzednikach COUNCILU, ktorych sklad etniczny powinien byc zblizony do skladu etnicznego dzielnicy :) Bylem nieprecyzyjny chyba :)



Anka, ja mysle ze user18... po prostu do ciebie uderza :D

Usercostam
Rezydent
Posty: 5231
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 23 lip 2008 18:15

To nic specjalnego, hebrajskiego raczej nie uzywa sie na codzien i tam glowie mowi sie po arabsku i ten jezyk jest rowniez jezykiem urzedowym. Pozatym hebrajski i arabski naleza do tej samej grupy jezykowej, mozna porownac moze jak polski i rosyjski. I finalnie to w jakim jezyku sie mowi o niczym nie swiadczy i tak samo, ze ktos jest z 'bodajze z Maroka' :). nie kompromituj sie juz :)

AnkaMAk
Posty: 0
Rejestracja: 21 kwie 2008 10:33

Postautor: AnkaMAk » 23 lip 2008 18:22

Marc no chyba ze tak - wtedy to ma wiele sensu, bo jak grupe Jamajczykow moze reprezentowac Rosjanin? ale nie przez to sie tworza podzialy, jak pisal Artur, ludzie sami je tworza, a 'wladza' - w tym wypadku council - po prostu probuje nadazac za spolecznoscia. no przeciez nie bedziemy ludzi na sile przesiedlac, zeby koloryt miasta wyrownac

co do usera... - mylisz sie moj drogi, nie jestem w jego typie, nie mamy zbyt wiele wspolnego.przykladowo: ja mam mozg. uzywam go. brzydze sie chamstwem. i tak dalej...[/b]

MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 23 lip 2008 18:28

Hm, pisalem ze od do Ciebie uderza, nie ze ty do niego. Natomiast mnie sie osobiscie wydaje ze facet wcale nie jest glupi tylko udaje.

Btw: nie pamietam jak jest w przypadku pozostalych instytucji panstwowych (tzn. jaki tam sa priorytety) ale zasada (najpierw kwalifikacje potem reszta) jest taka sama. Ostatnio byla na ten temat dyskusja w Radio1 a ze slucham go codziennie jedzac do pracy i z pracy...
Ostatnio zmieniony 23 lip 2008 18:48 przez MarcFloyd, łącznie zmieniany 1 raz.

AnkaMAk
Posty: 0
Rejestracja: 21 kwie 2008 10:33

Postautor: AnkaMAk » 23 lip 2008 18:41

user1814656 pisze:To nic specjalnego, hebrajskiego raczej nie uzywa sie na codzien
ty naprawde nie wiesz o czym mowisz. razem mialam w pracy siedmiu Zydow i nie jestem glucha, slysze w jakim jezyku rozmawiali (chociaz przeplataja z angielskim to fakt). jakiego jezyka sie uzywa w Izraelu na codzien - nie wiem, nie jestem wybitnym znawca jak co niektorzy tutaj 'eksperci od wszystkiego'.
Przestac wypisywac tutaj oczywistosci, bo sie sam osmieszasz - moze wytlumacz wszystkim gdzie jest Poludniowa Ameryka, tak jak probowales na innym watku. Moze twoje kobiety to cwiercmozgi i im trzeba pewne rzeczy objawiac, ale mnie do nich nie porownuj, chwascie.

w jednym masz racje:
user1814656 pisze:to w jakim jezyku sie mowi o niczym nie swiadczy

bo wydaje sie, ze mowisz ludzkim jezykiem, ale cech ludzkich za wiele nie masz

AnkaMAk
Posty: 0
Rejestracja: 21 kwie 2008 10:33

Postautor: AnkaMAk » 23 lip 2008 18:45

MarcFloyd pisze:Hm, pisalem ze od do Ciebie uderza, nie ze ty do niego..
naprawde nie sadze - co by on we mnie widzial? przeciez on nie szuka inteligentnej, normalnej kobiety, bo juz by ja mial.to nie jest jakies rzadkie zjawisko przeciez.

MarcFloyd pisze:Natomiast mnie sie osobiscie wydaje ze facet wcale nie jest glupi tylko udaje.


no to nalezy mu sie Oscar!
ten chwast juz mnie naprawde wkunerwia


Wróć do „Hyde Park”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 16 gości