O wszystkim i o niczym forum ogólne bez ograniczeń terytorialnych
Gonzo
Rezydent
Posty: 1000
Rejestracja: 31 sie 2007 00:12

Epidemia nożowników na Wyspach.

Postautor: Gonzo » 06 cze 2008 01:21

Do wychwalania mitycznej krainy szczęścia,luzu i pieniędzy pozostaje coraz mniej.Czytając liczne artykuły w prasie,internecie oraz znając relacje Polaków w Anglii.To dlatego zapewne popularność wyjazdów do tego kraju topnieje niczym śnieg u progu wiosny.Tylko nieliczni rycerze na Londynku tacy jak MarcFloyd,Brain,Anmi głoszą peony ku chwale królestwa nie widząc ewidentnych zagrożeń jakie spotykają coraz częściej zwykłych ludzi.Któryś raz już słyszę,że w PL można dostać w ryj.I co z tego skoro w UK można dostać nożem i powrócić w plastikowym worku do Polski.
Anglię nęka plaga nastoletnich,pijanych chuliganów.Dla rozrywki potrafią zrobić wszystko-nawet zabić.Uliczkami brytyjskich miast zaczynają rządzić bandy pijanych i naćpanych młodych chuliganów.Wcześniej tego nie było więc jak to sie stało w tak reklamowanych ciągle niby to"normalnym"kraju,że dzieciakom kompletnie odbiło?.Czy w Polsce młodzież taka jest??Nie sądzę.
Anglo-ziomale albo"Yob Nation" tak ich nazwę zagrażają przede wszystkim emigrantom.Dodać trzeba,że dla tych nieuków i geograficznych analfabetów wszyscy przybysze z Europy Środkowo-Wschodniej to Polacy.W ciągu czterech lat liczba napadów i pobić na tle rasowym wzrosła aż o 300% a ofiarami w większości byli właśnie Polacy.
Więc co Wy wychwalacie?Rozbudowany system zasiłków promujący rozkład małżeństw?(Samotne matki otrzymują wyższe świadczenia)Pozbawionym w ten sposób życiowego celu rodzicom czas wypełnia telewizja,alkohol i narkotyki a ich dzieci wstępują do gangów,by zyskać poczucie przynależności i bezpieczeństwa.Kryzys obejmuje także dzieci z zamożniejszych środowisk,dla których rodzice nie mają czasu.Do tego dochodzi zapaść angielskiego systemu edukacji.Co roku 20 tyś.uczniów kończy szkoły bez zdania egzaminów.
Minuta ciszy...

user2137310
Emigrant
Posty: 133
Rejestracja: 31 sie 2007 13:52

Postautor: user2137310 » 06 cze 2008 05:53

Regionalne - Wrocław
Zatrzymany nastoletni bandyta-nożownik
Policjanci ze Szklarskiej Poręby zatrzymali 17-letniego chłopaka, który zaatakował 14-letnią dziewczynę. Grożąc jej nożem, zażądał pieniędzy. Gdy okazało się, że ofiara ich nie ma, dotkliwie ją pobił





Obrazek




Wrocławska mapa strachu
07.04.2008
Wrocław jest drugim, po Katowicach, wojewódzkim miastem w Polsce z największym wskaźnikiem zagrożenia przestępczością - wynika z najnowszego raportu Komendy Głównej Policji. Wskaźnik ten obliczono, biorąc pod uwagę liczbę mieszkańców i liczbę przestępstw. Ale komendant dolnośląskiej policji Jarosław Soliński uspokaja: Wrocław i Dolny Śląsk są bezpieczne.
- Ten wskaźnik wcale nie oznacza, że źle pracujemy - podkreśla Soliński. - Przeciwnie. Im więcej przestępstw wykrywamy, tym wskaźnik jest wyższy. Łapiemy wielu pijanych kierowców czy dilerów narkotykowych. Gdybyśmy zostawili ich w spokoju, Wrocław natychmiast awansowałby na wyższe miejsce - argumentuje.
I dodaje, że dane z pierwszego kwartału tego roku potwierdzają, że we Wrocławiu liczba przestępstw spadła aż o 23 procent.

Mimo to w stolicy Dolnego Śląska nie brakuje miejsc, które przestępcy odwiedzają najczęściej. Trzynaście takich miejsc komendanci komisariatów, z którymi rozmawialiśmy, wskazali jako szczególnie niebezpieczne.
To tam dochodzi do większej liczby przestępstw albo częściej niż gdzie indziej spotkać można grupy chuliganów, którzy kręcą się po ulicach i podwórkach, piją alkohol, zaczepiają ludzi czy przeszkadzają spać.

Barbara Wiśniewska z Psiego Pola wie o tym doskonale. - Nie czuję się bezpiecznie. Zwłaszcza po zmroku. Pod blokami zbiera się młodzież i do białego rana pije alkohol - żali się.
Na Psim Polu i tak nie jest najgorzej. Stare Miasto to okolica, w której najczęściej dochodzi do bójek i pobić. Fabryczna to ulubione miejsce złodziei włamujących się do mieszkań i piwnic. Przestępców przyciągają też nowe domy i osiedla. W trakcie budowy giną materiały i narzędzia. Policjanci już zastanawiają się, jak skutecznie zabezpieczyć budowę stadionu na Euro 2012, która wkrótce zacznie się na Maślicach.
W dużych blokowiskach sporym problemem są złodzieje aut i włamania do samochodów. Złodzieje grasują też w akademikach, szpitalach, tramwajach i autobusach oraz przy centrach handlowych. A w osiedlach willowych zdarzają się "kradzieże na śpiocha" - nocą podczas snu lokatorów.
. Tu policjanci notują dużo drobnych kradzieży w autobusach i tramwajach. Zdarzają się awantury i szarpaniny - głównie wieczorami.
2. Mieszkańcy skarżą się na grupy młodzieży przesiadującej na podwórkach, pijącej alkohol i czasem wszczynającej awantury.
3. Tu niebezpiecznie może być po zmroku i w nocy. Między blokami dużo jest niewidocznych i nieoświetlonych zaułków. W tym miejscu częściej powinniśmy spotykać piesze patrole policji.
4. W okolicy jest kilka nocnych sklepów z alkoholem. To miejsce narażone na drobne kradzieże, a wieczorami i w nocy na awantury, bójki i rozboje. Policja zapewnia, że odkąd zwiększono tu liczbę patroli, jest dużo spokojniej.
5. To od lat najbardziej niebezpieczne miejsce na Grabiszynku. Częściej dochodzi tu do kradzieży, włamań, bójek czy awantur domowych.
6. Tu policja notuje więcej bójek, rozbojów, pobić i uszkodzeń mienia.
7. Jeden z najtrudniejszych rejonów dla policji z komisariatu Psie Pole. Często zdarzają się zakłócenia porządku, uszkodzenia mienia. Spokój zakłócają agresywne i hałaśliwe grupy pijanej młodzieży, krążące po ulicach i wszczynającej awantury.
8. Tu jest wiele bójek i pobić, kradzieży, przypadków uszkodzenia mienia.
9. Najwięcej interwencji policja ma w pubach, dyskotekach. Są to kradzieże, czasami bójki i awantury.
10. Droga z dworca do Rynku i jego okolic. Policja często notuje tu kradzieże, rozboje, przypadki niszczenia mienia.
11. Przed laty najniebezpieczniejsze miejsce Wrocławia, słynny trójkąt bermudzki. Od emerytowanych policjantów moglibyśmy usłyszeć legendy o działających tu rodach przestępczych. Dziś to już historia, choć wciąż jest sporo kradzieży, napadów czy przypadków dewastacji mienia.
12. Tu policja notuje rozboje, pobicia, kradzieże, także kieszonkowe.
13. Okolica zagrożona napadami, kradzieżami, także w autobusach. Często zdarzają się bójki i pobicia


To sie nazywa "przyjazne miasto" :D :D
Moje gratulacje Gonzo! :lol: :lol:

Brain
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 23 cze 2008 20:12

Postautor: Brain » 06 cze 2008 09:06

jakim trzeba byc prostym zeby po jednym wytknieciu roznic w wielkosciach londynu i dowolnego polskiego miasta nadal probowac rozciagac temat przestepczosci.
ale jezeli nie zrozumial chlopak aluzji to podpowiem przy ponad 10 krotnej roznicy w wielkosci miasta, przestepczosc porownywalna jest o ponad 50% mniejsza w Londynie.

user2137310
Emigrant
Posty: 133
Rejestracja: 31 sie 2007 13:52

Postautor: user2137310 » 06 cze 2008 15:17

Brain ty jestes inteligentny a czy sadzisz ze "to" ponizej takze????
Przeciez nie od dzisiaj wiadomo, ze temu czemus nie chodzi o jakies realne problemy tylko o zadyme na forum. To "cos" juz nie raz zaczynalo jakis temat a potem jak przyszlo do konkretnych argumentow to chowalo dziob w piasek.

CZY TO JEST PARTNER DO POWAZNEJ DYSKUSJI????

Obrazek


Zdjecie cytowane z jednej z poprzednich wypowiedzi.

Brain
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 23 cze 2008 20:12

Postautor: Brain » 06 cze 2008 22:04

ale wlasnie za to lubiles te lalke w mapetach... za te gl... nieroztropnosc.
choc fakt faktem, ze ta pacynka nie zaluzyla na takiego przedstawiciela w rzeczywistosci.
pozdrawiam

kaslawka
Rezydent
Posty: 1830
Rejestracja: 07 paź 2007 13:54

Postautor: kaslawka » 07 cze 2008 20:53

no ale z drugiej strony.........spojrzcie na te smutne oczy i zakrzywiony z bolu nosek :shock:

Ja mysle ze jego ataki maja podloze emocjonalne a nie ideologiczne, ktos musial go puscic w trabe i wcale sie nie zdziwie jak z Pakistanczykiem....tak mocno ich nienawidzi....

Gonzo, nawet mi cie szkoda.... :roll:

Gonzo
Rezydent
Posty: 1000
Rejestracja: 31 sie 2007 00:12

Postautor: Gonzo » 07 cze 2008 21:14

Zachowujecie się jak dzieci.To ja podaję konkretne przypadki ataków z nożem,konkretne przypadki morderstw Polek-było już zdaje się kilka a jakiś nowicjusz wyjeżdża mi z artykułem lokalnej gazety w której jakiś redaktorzyna pisał co mu ślina na język przyniosła bez żadnych w sumie konkretów,jedynie jakieś tam ogólniki.W każdym bądz razie we Wrocławiu nożem nie dostaniesz od nastolatków w przeciwieństwie do UK,gdzie już nie wiedzą co mają zrobić z tym problemem.Pomyślcie że jesteście ich ulubionym celem,czyli Polakiem ,tym który zabiera pracę i jest "głównym"powodem ich problemów.Jak można żyć w kraju w którym jest się jak jeleń na celowniku?

A Co do Ciebie dziewczynko o pseudo Kaślawka to radzę zmień sobie kolor włosów zanim nie będzie za pózno.

kaslawka
Rezydent
Posty: 1830
Rejestracja: 07 paź 2007 13:54

Postautor: kaslawka » 07 cze 2008 21:21

ale na jaki kolor mam sobie zmienic sloneczko ?

i jestem Kaslawka przez "s" nie "ś" :wink:

Gonzo
Rezydent
Posty: 1000
Rejestracja: 31 sie 2007 00:12

Postautor: Gonzo » 07 cze 2008 21:27

Zapomniałem,że"nowi Brytyjczycy"mają alergię na punkcie polskich znaków..Nigdy nie będziecie mieć szacunku wśród prawdziwych Polaków w Polsce.Żałosne.

kaslawka
Rezydent
Posty: 1830
Rejestracja: 07 paź 2007 13:54

Postautor: kaslawka » 07 cze 2008 21:34

:lol: nie mam alergii na punkcie polskich znakow tylko na punkcie przekrecania mojego imienia albo nicka....i niestety zalosne sa tylko twoje komentarze,ale moze kiedys dorosniesz.... :roll:

Gonzo
Rezydent
Posty: 1000
Rejestracja: 31 sie 2007 00:12

Postautor: Gonzo » 07 cze 2008 21:43

Wzburzyłaś się o to jedno"ś" a nie cały nick.Dojrzewaj dalej drogie dziewcze.

kaslawka
Rezydent
Posty: 1830
Rejestracja: 07 paź 2007 13:54

Postautor: kaslawka » 07 cze 2008 21:51

moje serce nadal bije tym samym rytmem, nie zauwazylam zadnego wzburzenia, zwrocilam ci tylko uwage moj drogi na drobna pomylke :lol:

ja juz skonczylam etap dojrzewania, teraz to juz z gorki..... :wink:

AnkaMAk
Posty: 0
Rejestracja: 21 kwie 2008 10:33

Postautor: AnkaMAk » 07 cze 2008 22:12

Gonzo pisze:W każdym bądz razie we Wrocławiu nożem nie dostaniesz od nastolatków w przeciwieństwie do UK,gdzie już nie wiedzą co mają zrobić z tym problemem.


No tak, lepiej dostac nozem od pelnoletniego bandyty, od razu czlowiekowi lzej na sercu :lol:

Gonzo
Rezydent
Posty: 1000
Rejestracja: 31 sie 2007 00:12

Postautor: Gonzo » 07 cze 2008 22:20

Wcale od noża się nie zginie w przeciwieństwie do UK.No i odpada problem niechęci do obcych bo we Wrocławiu czyli u siebie w domu.Na wyspach zawsze będziecie tylko emigrantami,którzy podniecają się na forach głównie tym,że szybciej posiądą I-poda albo samochód.Żałosne.

AnkaMAk
Posty: 0
Rejestracja: 21 kwie 2008 10:33

Postautor: AnkaMAk » 07 cze 2008 22:27

Hmmm, nie mam prawa jazdy, wiec o samochodzie nawet nie marze. I-Poda nie mam i nie chce miec.

I czy naprawde lepiej dostac nozem u siebie 'w domu' niz za granica? bedzie bolalo niezaleznie od polozenia geograficznego...

a tak na marginesie:

od noza mozna zginac - w Warszawie, Nowym Jorku i Tel Awiwie


Wróć do „Hyde Park”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 41 gości