O wszystkim i o niczym forum ogólne bez ograniczeń terytorialnych
Brain
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 23 cze 2008 20:12

Postautor: Brain » 02 cze 2008 23:36

zaraz napisze ze Ci sie podlizuje Arni :)

pozdrawiam :)

Gonzo
Rezydent
Posty: 1000
Rejestracja: 31 sie 2007 00:12

Postautor: Gonzo » 03 cze 2008 00:15

Jesteśmy szanowani i doceniani w większości krajów europejskich,jednak opinie psują nam głównie Polacy w UK, którzy mają zaniżoną samoocenę i godzą się pracować za marne pieniądze jednocześnie robiąc z siebie baranów. Przy każdej okazji krytykują Polskę i Polaków żeby poczuć się nieco lepiej w swojej beznadziejności.Więc lepiej byłoby dla mojego kraju Polski aby tacy ludzie nie błąkali się po Europie.Mój pogląd odzwierciedla film Tima Samuelsona pt:"The Poles are Coming!"który aż żal było oglądać po przedstawieniu Polaków jak wygłodniałej szarańczy parobków.

MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 03 cze 2008 20:39

Gonzo,

poprzez umieszczanie swoich postow metoda "copy - paste" robisz sie jescze nudniejszy niz zazwyczaj. Cos podobnego juz kiedys umieszczales :lol:

gherbid
Rezydent
Posty: 1506
Rejestracja: 16 kwie 2008 19:18

Postautor: gherbid » 03 cze 2008 22:27

Gonzo pisze:[...]godzą się pracować za marne pieniądze [...]


Oczywiście. Za tak dziadowską stawkę jak 23 funty za godzinę mało komu by się chciało kiwnąc palcem. Prawda?
Mam podpisany 3 miesięczny kontrakt na uzbrajanie modułów w standardzie MIL-C 26482. Potem mam miesiąc przerwy i kolejny kontrakt na 5 miesięcy ze stawką 19P/h. Faktycznie, sam nie wiem, co ja tutaj robie...

Mierny jesteś ze swoimi teoriami i tyle.

MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 03 cze 2008 23:10

Tez nie wiem co tu robisz. Moglbys byc we Wroclawiu i zbierac dla Gonza przepalony olej po frytkach.

Co prawda ty zarobilbys mniej, ale za to twoje pieniadze poszlyby na mnostwo szczytnych celow: Swiatynie Opatrznosci Bozej, apanaze Obrazalskiego Kartofla i amerykanskie F16 (okazja!: zlom w cenie nowych!)

:D

gherbid
Rezydent
Posty: 1506
Rejestracja: 16 kwie 2008 19:18

Postautor: gherbid » 03 cze 2008 23:26

Wszystko w polsce jest jak F-16 "Nielot". Rząd, urzędy, pracodawcy...

Jakby taki Gonzo miał być moim pracodawcą, tobym chyba się pociął mydłem...

Gonzo
Rezydent
Posty: 1000
Rejestracja: 31 sie 2007 00:12

Postautor: Gonzo » 04 cze 2008 00:41

Moje teorie wypisywane tu od lat coraz częściej się potwierdzają.A Ty jak się kreujesz na kogoś z odpowiednim poziomem to nie wyskakuj tu z przechwałkami o tym ile zarabiasz.Mnie to mało interesuje,że garstka Polaków w UK zarabia jako tako.Co z tego skoro cała reszta zarabia grosze?
Większość emigrantów, to ludzie z wykształceniem podstawowym, bez znajomości języka angielskiego, zarabiający w UK od GBP 1000 do GBP 1500 brutto/mies, czyli od PLN 4200 do PLN 6000.Przy kosztach życia w UK, jest to bardzo mało.

Naucz się gherbit od Angoli skoro już tam jesteś szacunku do własnego kraju.No chyba,że zrobili Ci w meczecie pranie mózgu i nie jesteś już Polakiem z Polski.

gherbid
Rezydent
Posty: 1506
Rejestracja: 16 kwie 2008 19:18

Postautor: gherbid » 04 cze 2008 01:03

Nie będę ci streszczał rozmowy o tym co łączy a co dzieli islam od chrześcijaństwa, bo i tak w swoim prymitywiźmie byś tego nie mógł ogarnąć.

Garstka Polaków? Teraz mnie rozbawiłeś. Nawet jeżeli gro rodaków zarabia te 1500 to i tak ich stać na normalne życie. Może nie wypełnione luksusami, ale przynajmniej nie muszą z trwogą myśleć jak przeżyć do kolejnej wypłaty.
No i pochwaliłem się zarobkami, widzę, że aż cię skręciło z zazdrości.
Zresztą odnośnie zarobków to sam piłeś, ja tylko udowodniłem ci że pierniczysz jak potłuczony :lol:

Masz czelność pouczać mnie jak powinien traktować swój kraj? Ty? Zawszony kundel obszczekujący swoich rodaków? Mierne zero próbujące poniżać i szkalować ludzi, którzy wybrali Wyspy jako kraj w którym chcą pracować?
I taki śmieć chce mnie uczyć patriotyzmu?
Przestań, bo aż mi się cofa...

Pranie mózgu to starasz się robić ty, lansując Polskę jako krainę mlekiem i miodem płynącą. Sorry, nie kupuję tego kitu. Ile podwyżek cen w kraju było od stycznia? 47? Dobrze liczę? A teraz wyczytałem, że znowu drożeje prąd. Jak to jest z pensjami? Ile statystyczny kowalski zarobi?
No właśnie...

Gonzo
Rezydent
Posty: 1000
Rejestracja: 31 sie 2007 00:12

Postautor: Gonzo » 04 cze 2008 01:32

Statystyczny obszczekujący kundel to Polak pracujący w UK opluwający w necie swój kraj do którego i Ty się zaliczasz.Lansuję Polskę jako kraj w którym jego obywatele tu wychowani powinni budować go i pracować dla jego dobra a nie budować niczym biali murzyni dobrobyt leniwych Angoli,przy okazji tworząc negatywny wyzdzwięk słowa"Polak",bo tani emigrant zarobkowy nigdy pozytywnego wizerunku nie stworzy.I nie martw się o to ile statystyczny Polak zarobi bo wiedzie mu się coraz lepiej o czym świadczy choćby ta połowa Polaków ,która wyjechała już z UK w zdecydowanej większości z powrotem do kraju.
Nie każ mi wyliczać podwyżek nośników energii jakie musi ponieść Brytyjczyk...

gherbid
Rezydent
Posty: 1506
Rejestracja: 16 kwie 2008 19:18

Postautor: gherbid » 04 cze 2008 01:37

Widzę, że dla ciebie najlepiej jest jak wszyscy zostaną na swoim podwórku.
"Nieważne jak jest, byle byłoby tak samo"
Nie bierzesz pod uwagę, że wielu z Polaków wróci kiedyś do kraju i będzie dysponować doświadczeniem którego za nic nie zdobędą na miejscu?
Za ciężkie to do przemyślenia, nieprawdaż?
Wylicz te moje koszta, chętnie się pośmieję.

Gonzo
Rezydent
Posty: 1000
Rejestracja: 31 sie 2007 00:12

Postautor: Gonzo » 04 cze 2008 01:57

Z czego chcesz się śmiać?Z tego że mniej zostanie Ci w portfelu?Że w Polsce prąd zdrożeje robisz dramat narodowy a w UK jak ceny podnoszą to niby Ci to nie przeszkadza a wręcz jest powodem do dobrego humoru i śmiechu..
I tak właśnie zachowują sie Polacy w UK,którzy żyją jak to ktoś kiedyś nazwał w stanie "denial"-coś ala samooszukiwanie się.Wszystko po to aby poczuć się lepiej w tym co miało być krainą szklanych domów.Tylko,ze to nie prawda iż podwyżki w UK nie robią na ludziach wrażenia,bo niezadowolenie społeczeństwa nasila się i coraz bardziej krytykują rząd nie wspominając o blokadach kierowców ciężarówek w stolicy jako formy protestu przeciw cenom paliwa.Czy ktoś widział strajkujących kierowców w PL?Nie,bo dochody Polaków systematycznie pną się do góry a takich brytyjczyków już niestety nie,dlatego Oni odczują podwyżki a statystyczny Polak nie.

Elektryzujące podwyżki

Jak podaje portal informacyjny BBC News, czwarta co do wielkości firma dostarczająca energię w Wielkiej Brytanii, Npower, postanowiła wprowadzić znaczną podwyżkę cen dla indywduwalnych klientów za elektryczność (12,7%) oraz gaz (17,2%).

UK:Strajk kierowców ciężarówek.
Tuesday, 27 May 2008 12:39

Wszyscy szczęśliwi posiadacze takich cudów cywilizacji jak samochody, mogą się spodziewać wielkich utrudnień na drogach. Dziś bowiem strajk zapowiedzieli kierowcy ciężarówek. Spodziewanych jest ok 1000 strajkujących pojazdów. Protest ten skierowany jest przeciwko drastycznym podwyżką cen paliwa jakie ostatnio zanotowano na brytyjskim rynku.

Konwój ciężarówek wyruszy z Kent trasą A40. Głównym punktem strajku bedzie Marble Arch.

Na sam koniec strajku kierowcy wręczą petycje z żądaniem refundacji przynajmniej jakiejś części kosztów paliwa samemu premierowi Gordonowi Brownowi.

W ostatnim strajku kierowców ciężarówek uczestniczyło ok. 65 pojazdów, wtedy jednak nie było mowy o tym żeby wjechać bezpośrednio do miasta.

gherbid
Rezydent
Posty: 1506
Rejestracja: 16 kwie 2008 19:18

Postautor: gherbid » 04 cze 2008 02:09

Straszne, nie korzystam z usług NPower.
Widzisz, śmiech mnie ogarnia dlatego, bo nawet po wprowadzeniu podwyżek o 20% moje opłaty za gaz i prąd pochłoną jeden dzień mojej pracy.
Następnie, żeby zapłacić ratę za samochód, wliczając w to 1/12 kosztów dodatkowych (MOT, Insurance, etc) muszę przepracować, uwaga, dwa dni. Mam tak wyliczać dalej?
Ah, zapomniałem jeszcze dodać, że należy te koszta podzielić na pół, bo nie mieszkam sam :wink:
Nie wyjeżdżaj mi tu z zarabiającymi MNW, bo w przypływie szczerego egoizmu piszę teraz tylko i wyłącznie o sobie.
Jest mi tu dobrze i powiem ci to prosto w monitor. Tak dobrze nie miałem nigdy w Polsce. Dlatego wyniosłem się z tego syfu i nie zamierzam tam wracać przez najbliższy czas.
Ostatnio zmieniony 04 cze 2008 03:01 przez gherbid, łącznie zmieniany 1 raz.

Brain
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 23 cze 2008 20:12

Postautor: Brain » 04 cze 2008 02:21

gherbird - z tym mozgu to przegles...

kolego mapet, czy ty naprawde jestes tak ograniczony czy udajesz na potrzeby tego forum...
Z tego co sie orientuje paliwo w polsce od mojego przyjazdu tu zdrozalo relatywnie tyle samo, to po pierwsze. Strajki w polsce poza wrzawa medialna nie robia nic, zaden pracodawca nawet ty nie odmowi sobie zakupow w UK chociazby w primarku ( polecam lidla te same artykuly a mniej odpraw na lotnisku ). Nie spotkalem sie w polsce z co polroczna rozmowa o moich zarobkach wraz z podniesieniem ich conajmniej o stope inflacji (tego sie tutaj nie mowi to jest poprostu normalne). Gdybys obmyl swoje slepka z jadu i zlosci na emigrujacych zauwazylbys, ze wiekszosc z nich jasno okresla swoje pretensje do _RZADU_, _PRAWA_, _SYTUACJI_, nie zas do samego Panstwa Polskiego. Chlopcze zbielalo by ci to zarosniete jadem oko gdybys sie dowiedzial jak wielu z nas emigrantow pracuje na stanowiskach na jakie w polsce mogli by liczyc tylko w ramach koneksji rodzinnych i lapowek chociazby w centrum Londynu.

gherbid
Rezydent
Posty: 1506
Rejestracja: 16 kwie 2008 19:18

Postautor: gherbid » 04 cze 2008 02:53

brain pisze:gherbird - z tym mozgu to przegles...


Z opłatami?
Prąd - 80 funciaków, gaz - 45. Razem 125.
Rata za samochód - 230 funtów.
Dniówka (na obecnym kontrakcie ;) ) - 184 funty brutto (dzięki certyfikatowi standardów MIL-C).
Nie sądzę, abym przesadzał. Może nie odkładam wielkich pieniędzy, ale nie mam na razie takiej potrzeby. Stać mnie na normalne życie, włóczęgę po kraju w którym podobno nie ma co oglądać (śmiech) i na odłożenie paru grosików na chudsze dni. Następny kontrakt będzie gorszy finansowo, ale wciąż nie będę skazany na życie z zaciśniętym pasem. Pieniędzy do domu nie wysyłam, bo nie ma takiej konieczności, na złotówki też nie przeliczam, bo po co? W kraju jestem mniej więcej regularnie, i jakoś na razie nie zaobserwowałem tego lansowanego przez Gonzo dobrobytu.
Pewnie, temp to nie to samo co perm, ale wierzę w swoją szczęśliwą gwiazdę, inaczej by mnie tu nie było :)

Brain
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 23 cze 2008 20:12

Postautor: Brain » 04 cze 2008 10:39

NIE. Ze slowem... bosz... :)


Wróć do „Hyde Park”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 31 gości