Wiadomo nie od dziś, iż nie "pielęgnowany" język gdzieś ulatuje. Właśnie zastanawiam się nad prywatnymi lekcjami z Native Speakarem. Może ktoś z was korzystał z usług jakiegoś? Może kogoś polecicie?
Nadeszły ciężkie czasy i coraz trudniej spotkać autochtona w Londynie. Większość, którzy się ogłaszają na różnego rodzaju serwisach "nativów" pochodzi z Indii, Bangladeszu, POlski czy Hiszpanii.