daro43 pisze:Ja powiem tyle u mnie w hotelu pracowala kobitka co miala self-employed nie zglosila ze rezygnuje z niego a pracowala na innych warunkach w hotelu.Czyli miala jakby dwa etaty.Scigaja juz ma firme windykacyjna komornicza na glowie.Nie daruja bo to dla nich jak oszustwo.Scigaja nawet za 500f Goraluk nie sciemniaj.Tu dobrych wujkow nie ma.
Weź się w garść
daro
Po pierwsze coraz mniej rozumiem twoje posty, a wież mi, że staram się naprawdę zrozumieć co chcesz przekazać.
PO drugie, coś nie zrozumiałeś, lub coś ona nie zrozumiała.
Self-employed to nie etat. Jedyne co mogło zajść to, to, że miała ściągany podatek, możliwe, że tak zwany potocznie "emergency tax".
A powinna zgłosić, że się sama rozlicza, wówczas miała by wypłaconą całą kwotę bez potrąceń podatkowych.
Można spokojnie być selfemployed i pracować na etat to nie oszustwo! I jedno drugiemu nie przeszkadza.
Poza tym żadem komornik nie ściga do póty nie ma rozprawy sądowej, a debt collector może jedynie prosić. A o 500 funtów to ja bardzo wątpię by sąd wysłał komornika którego koszty będą połową tej kwoty lub ją przewyższą.
Więc nie opowiadaj bajek.