Polskie imprezy w Londynie

[MarioCempes]

Czy w Londynie sa jakies dobre polskie imprezy w klubach? Bo po ostatnich wrazeniach jakie odnioslem po jednej z takowych imprez smiem twierdzic, ze imprezy w polskiech klubach to talne dno Bylem teraz w sobote w jakims klubie na Acton ( nie pamietam nazwy) to impraza tam wygladala jak w jakies wiosce popegerowskiej tzn: sami dresiarze wytatuowani, lysole, pijaki, zero fajnych dziewczyn, i ogolnie mordownia. Ci ludzie, ktorzy sie tam bawili wygladali tak jakby przyszli tylko po to zeby komus zeby poprzestawiac. Typowy margines spoleczny, ktory wyladowal w Londynie. To byla moja pierwsza impreza w Londynie, i jestem niemile zaskoczony jezeli chodzi o atmosfere mialem nadzieje, ze bedzie inaczej i bede zaskoczony ale pozytywnie, a tu lipa Jestem, ze tak powiem swiezakiem i nie wiem gdzie mozna dobrze sie pobawic tutaj w klubach. Prosze o rady. Pozdro dla emigracji

[chinaski82]

bar n22 na Wood Green, szczegolnie w soboty

[kozbierski]

Posłuchaj kołku nie wiem gdzie trafiłeś na Acton ale chyba nie do Euphorii bo tam:

[kozbierski]

Dziękuje za nadanie mi trolla szkoda że nadajecie jak wam się podoba ale mnie to nie przeszkadza, klika rządzi|!@

[ewazraju]

co to jest "klika"?

[MarcFloyd]

co to jest "klika"?

To nowa nazwa "ukladu"

[ewazraju]

dzieki Marc
natomiast nadal nie wiem jakie rzady Kozbierski mial na mysli

[MarioCempes]

Moze ch... trafilem bo wtedy akurat byl sped bydla i tyle. I kolego kozbierski nie spinaj sie tak ' kolku'

[kozbierski]

Tu główny troll skorumpowanego Londyniaka. Polecam Oceana na Kingston i Pacha tam są dobre imprezy bez pokolenia metanabolu

[chinaski82]

w piątek jest polska impreza przy stacji Farringdon. oraz na Wood Green, w N22

[erdall]

Mario zgodzę się z tobą w100%. Co prawda w klubie Euphoria byłem tylko raz więc nie mogę powiedzieć czy tam jest bydło czy nie ma w każdym bądź razie po ostatnim koncercie Hemp Gru który się tam odbył muszę stwierdzić że było strasznie dużo buraków. Niestety tych ludzi nie da się inaczej opisać. Od razu z góry zaznaczam że nie jestem typem który ocenia ludzi po wyglądzie bo to że ktoś jest łysy, ma dres czy jest wytatuowany lub przypakowany to nic nie znaczy. Znam bardzo wiele osób o takiej charakterystyce a to tak naprawdę dobre ziomki =D. Powracając do ludzi którzy byli na koncercie muszę powiedzieć że bardzo źle ich postrzegam... Zachowanie fatalne, nie wspominając już o jakichkolwiek elementach kultury... Po prostu wieś z Polski pokazuje swoją prawdziwą twarz w Londynie. Oczywiście żeby było jasne nie mówię tutaj o wszystkich uczestnikach koncertu. Mario ja uważam że do jakiego klubu nie pójdziesz zawsze wyczujesz to buractwo. Ja nie jestem długo w Londynie, ale szybko zauważyłem jak niektórzy uwaga podkreślam niektórzy Polacy się zachowują, zupełnie inaczej niż w ojczyźnie, chyba w dupach im się poprzewracało od tej kasy tutaj... Zresztą co ja będę pieprzył, każdy wie jak jest... Najważniejsze że koncert był kozacki, Hemp Gru pozamiatało i tyle w temacie =D