O wszystkim i o niczym forum ogólne bez ograniczeń terytorialnych
user1735627
Gastarbeiter
Posty: 17
Rejestracja: 19 lis 2011 18:56

"W cieniu Sheratona"

Postautor: user1735627 » 19 lis 2011 19:01

Nowa książka o polskiej emigracji w UK
Miejscami wesoła, miejscami wzruszająca książka Ireneusza Gębskiego W cieniu Sheratona kreśli realistyczny obraz polskiej emigracji zarobkowej w Anglii. Sprawdź, jak tysiące Polaków za granicą żyje, pracuje, bawi się.
http://www.wfw.com.pl/ksiegarnia/produc ... _Sheratona

user1735627
Gastarbeiter
Posty: 17
Rejestracja: 19 lis 2011 18:56

Postautor: user1735627 » 16 gru 2011 14:00

Ireneusz Gębski "W cieniu Sheratona" - większy wybór: http://www.ceneo.pl/14437596

kordian
Gastarbeiter
Posty: 59
Rejestracja: 16 wrz 2008 13:29

Postautor: kordian » 17 gru 2011 19:12

Eee tam "Polska Emigracja". To już staje sie nudne. Polska emigracja to rok 1945, 1968 i oczywiście 1981/2...
Cała reszta pozatym okresem, to tylko ucieczka do "socjalnego świata", który notabene, i tak już niebawem sie roz3.14erdoli :wink:

"Bezrobotny Człowiek z ogarniętej kryzysem Portugalii, postanowił szukać pracy w Królestwie Wielkiej Brytanii.

Jakież było jego zdziwienie, kiedy sie dowiedział, że zwolnili go z pracy tylko dlatego, że nie zna POLSKIEGO języka, pracując w Anglii..."

O takiej emigracji, aż chciałoby sie poczytać!
http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/5 ... olsku.html

Pozdrawiam

user1735627
Gastarbeiter
Posty: 17
Rejestracja: 19 lis 2011 18:56

W cieniu Sheratona

Postautor: user1735627 » 18 gru 2011 10:24

No właśnie, tu też jest mowa o polskich emigrantach zarobkowych. Poza tym skoro nie czytałeś książki wymienionej w tytule, to nie możesz wiedzieć, czy jest nudna czy nie.

Alkoholik
Gastarbeiter
Posty: 33
Rejestracja: 07 gru 2011 12:03

Postautor: Alkoholik » 19 gru 2011 09:08

Ksiazek sa miliardy a dlugosc zycia ograniczona.

Kiedy tesknie za opowiesciami o polskiej emigracji w uk - zagladam na forum londynek.

user1735627
Gastarbeiter
Posty: 17
Rejestracja: 19 lis 2011 18:56

Postautor: user1735627 » 19 gru 2011 13:25

[quote="Alkoholik"]Ksiazek sa miliardy a dlugosc zycia ograniczona.

To prawda, ale czytanie książek to nie to samo, co czytanie postów na forum, nawet na tak zacnym jak Londynek:)

Idol
Gastarbeiter
Posty: 54
Rejestracja: 16 mar 2009 12:55

Postautor: Idol » 20 gru 2011 23:09

sprobuj zjesc cos w bonds restaurant, old lady threadneedle street u Panow Tyrie w City. Pracowalem tam i sa w 50 najlepszych butik hoteli na swiecie! :)

ewazraju
Rezydent
Posty: 1579
Rejestracja: 16 wrz 2007 14:54

Postautor: ewazraju » 21 gru 2011 09:14

naprawde musialoby byc juz bardzo zle ze mna gdyby interesowaly mnie losy wymyslonej pary do tego stopnia zeby kupowac ksiazke :roll:

user1735627
Gastarbeiter
Posty: 17
Rejestracja: 19 lis 2011 18:56

Postautor: user1735627 » 21 gru 2011 09:25

Precyzyjnie rzecz ujmując, to w tej książce opisane są losy dwóch par a nie jednej. Poza tym chodzi nie tyle o ich losy, co o kontekst w jakim są ukazane.

Alkoholik
Gastarbeiter
Posty: 33
Rejestracja: 07 gru 2011 12:03

Postautor: Alkoholik » 21 gru 2011 11:05

user1735627 pisze: czytanie książek to nie to samo, co czytanie postów na forum, nawet na tak zacnym jak Londynek:)

Dokladnie. Ksiazki nie czytalem i nie zamierzam czytac ale zgadzam sie z powyzszym stwierdzeniem. Czy autor "Sheratona" pozwala sobie na tak urozmaicony jezyk jak ten ktory mozna znalezc na forum? Czy pozwala sobie na tak dosadne sformulowania czasami? Czy pisze o tak najrozmaitszych tematach jak te forumowe? Pytania moznaby mnozyc i otrzymywac negatywne odpowiedzi... Na dodatek forum jest interaktywne! I nieprzewidywalne! Chcesz zapytac o rade - a zostajesz zbluzgany! Zakochales sie w ksiazce, moze jestes jej autorem - a tu inni nie widza potrzeby czytania o wyssanych z palca przygodach :D

No wlasnie.... Czemu akurat ta ksiazke czytac? Bo: "Sprawdź, jak tysiące Polaków za granicą żyje, pracuje, bawi się." "Poza tym chodzi nie tyle o ich losy, co o kontekst w jakim są ukazane."? Jak na razie za slaba zacheta. "Miejscami wesoła, miejscami wzruszająca"? Dla mnie ciagle za malo. Wybredny jestem? Nie...

Uwazam, ze jesli ktos chce mi zabrac pare godzin z zycia na czytanie czyich wypocin - to powiniem to umiec ladnie i przekonywujaco uzasadnic.

user1735627
Gastarbeiter
Posty: 17
Rejestracja: 19 lis 2011 18:56

W cieniu Sheratona

Postautor: user1735627 » 21 gru 2011 11:14

Poddaję się. Nie zamierzam Ci "ładnie i przekonywująco" niczego uzasadniać, gdyz musiałbym streszczać całą książkę. A Ty wtedy powiedziałbyś zapewne, że skoro juz wiesz o czym ona jest, to nie warto jej czytać.

user1735627
Gastarbeiter
Posty: 17
Rejestracja: 19 lis 2011 18:56

W cieniu Sheratona - recenzja

Postautor: user1735627 » 25 sty 2012 18:36

Kolejna recenzja książki: http://moje-recenzje-ksiazek.blog.onet. ... 49507241,n
"W cieniu Sheratona" to książka bardzo współczesna poruszająca temat życia emigrantów w Anglii. Bowiem w ostatnich czasach bardzo dużo się o tym mówi, jeszcze więcej osób wyjechało, w tym wielu moich znajomych i wielu z Was, czytelnicy bloga. Przyczyną tej emigracji nie jest trudna sytuacja polityczna w kraju, lecz praca. I to nie w tym rzecz, że u nas tej pracy nie ma, ale jest ona nieopłacalna. Tamtejsi kelnerzy, sprzątacze zarabiają cztery razy więcej niż u nas. Ale myślę, że o tym już każdy wie. Autor tej książki prezentuje nam życie na emigracji w sposób rzeczywisty i konkretny. Tam wcale nie jest łatwo. Szybko wyzbywa w czytelniku złudną wizję życia Polaka w Anglii w luksusach i bogactwach. Praca jest ciężka, co prawda bardziej płatna niż w Polsce, ale zarobki nie są znowu aż tak duże by żyć bez ograniczeń.

Bohaterami są Jurek, który przyjechał do Anglii po rozwodzie z żoną, Ewelina, która rozstała się z narzeczonym, oraz Rafał i Ania, którzy coraz częściej się kłócą i ich związek zbliża się ku końcowi. Wszyscy pracują za minimalnę pensję w lokalu gastronomicznym, która pokrywa się z tygodniowym kosztem czynszu. Coraz bardziej mają dość swojej pracy, ale równocześnie wiedzą, że w Polsce nawet tyle nie zarobią. Praca to nie jedyna kwestia zaprzątająca głowę postaci, są jeszcze życie osobiste i uczucia. Przez to życie emigranta jest bardziej skomplikowane, ale i ciekawsze...

To jest powieść dla ludzi wyjeżdżających, by mieli prawdziwe spojrzenie, że życie za granicą nie jest bajką oraz dla tych co tu zostają, by zrozumieli, że wbrew oczekiwaniom nie jest im łatwo i w pracy i finansach. Szczególnie jeśli współpracownicy mają taki stosunek do emigrantów jak w powieści Gębskiego. Książkę czyta się bardzo przyjemnie, bo nie jest przegadana. Autor bardzo rzeczowo i konkretnie obrazuje życie Polskich emigrantów w Anglii.

Ocena: 5,5/6




Wróć do „Hyde Park”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 25 gości