Witam!
Mój problem polega na tym,że moja agencja pracy zwleka z oddaniem pieniędzy za home office(pieniądze zostały odciągnięte z wypłaty,natomiast home office nie został "wyrobiony").
Od początku maja czekam na zwrot pieniędzy,za każdym razem jestem zbywany,że "jeszcze tydzień" podając absurdalne argumenty,ostatnio powiedziano mi,że muszę poczekać jeszcze dwa tygodnie,bo robią nową listę osób(nie tylko ja czekam na zwrot tych pieniędzy).
Czy w takim przypadku powinienem przedstawić im tzw "Letter before action"?
Dodam tylko,że czekam również na zapłatę za jeden dzień pracy(12 godzin) złożyłem w tej sprawie reklamację w agencji,niestety jedyną rzeczą jaką robią w tej sprawie jest wykręcanie się
Myślę,że wiele osób ma/miało podobną sytuację
Z góry dziękuję za wszelką pomoc!