Otoz sprawa wyglada nastepujaco. Mieszkalismy z zona w jednym domy ktory jest wynajmowany w ciagu dalszym przez mnie. Umowa jest tylko na mnie. Przed swietami doszlo do tego ze postanowilismy z roznorakich wzgledow sie rozejsc. Stanelo na tym ze zona wraca do Polski z synkiem ktory ma 5 lat. Rzekomo na stale! Wyslalem do polski paczki w ktorych znajdowal sie niemal caly dobytek jaki byl w domu. 14 kartonow wysokosci jednego metra i roznego rodzaju pie... jak lozko dziecka i inne rzeczy pojechaly przewozem do Polski. Ja zostalem praktycznie z niczym. Zona dostala pieniadze na wyjazd dosc znacza sume jak dla mnie na tamten czas. Przez cala te sytuacje popadlem w powazne problemy finansowe! Aktualnie czekam az zaczne prace w poniedzialek, otoz mialem propzycje aby zamieszkal ze mna ktos z rodziny aby dzielic koszty utrzymania domu i oplat.
Zona moja oznajmila mi ze ona wraca poniewaz nie dostala ode mnie zadnych pieniedzy a w polsce to dla niej pracy nie ma, wiec wraca szukac rzekomo pracy. I oczywiscie w te i we wte targa z soba dziecko!! Jestem swiecie przekonany ze pracy szybko nie znajdzie, kto zajmie sie dzieckiem ktore nie chodzi do szkoly na full time? W chwili obecnej w domu nie ma nic a ona oznajmia ze wraca a wszystko jest w polsce u jej rodzicow. Podobno zakupila bilet i szczesliwa jedzie.
A ja biedny idiota nie dosc ze zostalem z niczym to jestem w najgorszej sytuacji finansowej w jakiejkolwiek bylem w zyciu i jezeli ona sie tu zwali z dzieckiem z powrotem po prostu nie dam rady nas utrzymac do konca miesiaca kalendarzowego. Kiedy powtarzam zonie ona oczywiscie wie lepieiej i mnie straszy policja
Sedno tkwi w tym ze wydalem duze ilosci pieniedzy na to zeby pojechala do polski ze wszystkim i zpiniedzmi a no mi sie zwala na nowo w najgorszym z mozliwych momentow!
Czy pozostaje w moim wypadku jaka kolwiek linia obrony, cokolwiek aby zapibiec sie jej wprowadzeniu badz przyjazdu? Rozpaczliwe blagam o pomoc!
Nie zamierzamy sie godzic sprawa zmierza ku rozwodowi, to tez byla przyczyna jej wyjazdu...
Acha zapomnialem dodac dosc duze kwoty przeznaczylem na zone i dziecko przed wyjazdem mam na mysli zakupy, typu ciuchy, buty etc pojechali w pelni wyposazeni i zadbani! Martwilem sie zeby niczego im nie braklo!