Postautor: tom31 » 12 lis 2014 12:33
Witam,
od jakiegoś czasu wynajmujemy z dziewczyną mieszkanie. Z racji tego, że wszystko mamy na prąd, nie ma gazu, rachunki były wysokie- tak powiedział landlord. Doradził nam, że jeżeli chcemy to oczywiście możemy zmienić elektrownię. Zmieniliśmy.
Drogą e-mailową przyszły jakieś tam prognozy ile to taniej będziemy teraz płacić. Uwagę moją jednak zwróciła pozycja 70funtów green deal direct debit.
Jest tam wytłumaczone, że green deal, nie jest wliczony w rachunki a jest to dodatkowa opłata. Czy dobrze rozumiem, że będziemy płacić 70funtów green deal plus jeszcze rachunek za zużyty prąd?
Czy może to będzie już stała opłata za prąd i tyle?
Jeżeli green deal jest opłatą odrębną, to czy ta opłata wynika z tego, że nasz landlord kiedyś tam przystąpił do jakiegoś programu, a teraz wynajął nam mieszkanie i my płacimy za niego jakąś ratę kredytu?
Dodam, że przy podpisywaniu umowy najmu ani podczas oglądania mieszkania landlord nic nie wspominał, o jakimś green deal.
Czy może ktoś mi wytłumaczyć, kto to powinien płacić, ja jako najemca, czy tę kwotę powinien płacić mój landlord? No i z czego w ogóle wynika ta kwota green deal?