Wy tak powaznie ?
1 - dobry fikser ( czyli monter plyt , scianek dzialowych ) zalatwi se prace w ciagu tygodnia , na tym Londyn stoi

Chociaz niech zapomni o profilach metalowych , tutaj raczej tylko drewno ... Umiejetnosci malarskie beda dodatkowym atutem , bo teraz mamy 2 zawody - fikser i malarz

Oba zawody maja inne wymagania jezeli chodzi o narzedzia .
2 - angielskie firmy wymagaja NIN , UTR , CSCS ( plastikowa karte ) , polskie to do dogadania , w wiekszosci polskich firm potrzebne jest tylko konto na wyplate , na UTR ( czyli otwarcie wlasnej firmy w skrocie , ma sie pare miesiecy po zatrudnieniu , wiec to tez nie jest problem .
3 - samochod - co wy p...cie ? O ile zrozumialem to chodzi o prace w firmie a nie o wlasna dzialalnosc , juz chyba zapomnieliscie , jak targaliscie betoniarke metrem , znalezli sie zawodowcy psia mac

- czyli niepotrzebny
4 - narzedzia - to juz wiadomo , trzeba , nie trzeba , wymagaja , nie wymagaja , trzeba miec .
5 - no i sprawa ostatnia , 99% polskich malarzy w Londynie to barany , ktore jeszcze pare lat temu nie wiedzialy co to jet walek i scianka dzialowa , a ze to prosta praca , to teraz cwaniakuja i sie wymadrzaja , jezeli maz pracuje w zawodzie 15 lat , to juz na starcie jest lepszy od tych pseudo fachowcow
pozdrawiam
