Od jakiegoś czasu nosiłem się z zamiarem wyjechania do Londynu do pracy na wakacje. Pierwotnie miały to być 3 m-ce, niestety ze względu na praktyki czas ten mam ograniczony.
Mam zamiar przyjechać do Londynu w tą niedzielę 11.08. W Polsce najpóźniej muszę być 30.09. Czy jest sens przyjeżdżać na tak okres czasu? Czy pracodawcy będą skłonni zatrudnić kogoś na te 6-5 tygodni? W przeciągu ilu tygodni jest się w stanie znaleźć pracę?
Mówię płynnie po angielsku, więc z komunikacją nie będzie problemu.
Mówię płynnie po angielsku, więc z komunikacją nie będzie problemu.
Jeśli mówisz płynnie po angielsku, bez problemu znalazłbyś pracę w cyrku. Polak mówiący płynnie po angielsku, to rzadkość i byłaby to nie lada atrakcja.
Moim zdaniem latwo nie bedzie - licz okolo 2 tygodnie na poszukiwania pracy i zalatwienie NIN. To zostaja Ci 3-4 tygodnie pracy... Slabo. Na sam koniec wyjdziesz na 0 albo lekko na plusie po odliczeniu kosztow mieszkania, utrzymania sie i tygodnia-dwoch bez pracy... Lepiej dobrze to zaplanowac i przyatakowac na nastepne lato