Witam
Jestem 22 letnią dziewczyną i szukam pracy na wakacje w Anglii. Problem w tym,że powoli tracę nadzieję

Na odległość nic nie mogę znaleźć. Szukam, szukam i.. nic.
Tu pojawia się moje pytanie. Czy jest sens jechać w ciemno? Mimo,że biegle władam angielskim, jestem osobą zaradną i w Polsce nie mam żadnych problemów ze znalezieniem pracy to jednak trochę się boję. Nie tego,że sobie nie poradzę, bo poradzę sobie na pewno

a właśnie tego,że nic nie znajdę i jeszcze na tym stracę - finansowo.
Liczę na jakieś budujące porady.
Pozdrowienia z Polski
