Postautor: Kingaxyz » 30 lis 2012 16:40
Dzisiaj o godzinie około 11 w szkole,zaczęłam się dusić,wszystko mi zdrętwiało (zwłaszcza usta,stopy,i dłonie),zaczęło mi się robić źle,i kręcić w głowie,myślałam że zaraz zemdleję. Zaczęłam płakać,bo nie mogłam wziąć powietrza, nauczyciel zadzwonił po faceta pierwszej pomocy co pracuje u nas w szkole, zabrał mnie do gabinetu, położyłam się, cały czas miałam problemy z oddychaniem, dużo pytań,więcej odpowiedzi,poczułam się taka beznadziejna,przez chwilę myślałam że umieram. Poleżałam tak z godzinę aż mi przeszło, potem szkoła zadzwoniła po taksówkę i pojechałam do szpitala na badania, czekałam 1,5godziny na badania krwi, a potem kolejne 2 godziny na badania serca, wszystko było ok. Zadawali dziwne pytania,ale wiem że to nie jest to. Czy w tej Anglii nie znają czegoś takiego jak hiperwentylacja? tylko stracony czas. Czy są jakieś inne badania,które mogłyby cokolwiek wykluczyć bądź potwierdzić? nie wierzę że takie rzeczy dzieją mi się co miesiąc bez powodu.