Witam,
Po pierwsze hipnoterapia jest dynamicznie rozwijającą się dziedziną wiedzy i jako stosunkowo 'nowa' w naszej kulturze może budzić kontrowersje. Co do Pani sceptycznego podejścia-każdy ma prawo do swojego zdania.Przypominam, że jeszcze nie tak dawno takie sceptyczne podejście do nowości prowadziło do palenia na stosie... Ja na przykład bardzo często przyjmuję osoby, którym niestety nie mógł pomóc żaden psycholog...Z niektórymi osobami w ciągu trzech sesji osiągam takie same wyniki na jakie tradycyjna psychoterapia potrzebuje 2 lat-szczególnie jeśli chodzi o fobie. Innych referuję dalej jeśli stwierdzę, że hipnoterapia nie jest dla nich najlepszym rozwiązaniem. Skoro jest Pani psychologiem, to z praktyki powinna Pani wiedzieć, że nie ma absolutnie żadnej stuprocentowo skutecznej metody terapeutycznej.
Nie zdążyło mi się jeszcze zaryzykować zdrowia klienta, jako że nie pozwala mi na to kodeks etyczny oraz własna moralność. Trzeba wiedzieć kiedy można kogoś przyjąć, a kiedy należy prosić o pomoc np. psychiatrę.
Osiągam wspaniałe efekty w leczeniu IBS, wszelkich chorób psychosomatyczych, pomaganiu w tzw. rozwoju duchowym, itd. itp. - proszę napisać, czy udało się Pani pomóc choć jednej takiej osobie, zanim będzie Pani dalej insynuować, że hipnoterapia to działanie niby to zgodne z prawem, ale jednak w podtekście znaczy to po prostu 'be'.
Nie bedę nawet wspominał, że zgłaszają się do mnie osoby, których psycholog nie byłby w stanie przyjąć, gdyż jest to poza zasięgiem takiego wykształcenia i o to właśnie chodzi - należy osobno rozpatrywać każdy przypadek i tak jak nie wszyscy nadają się na skuteczną hipnoterapię, tak są przypadki którym najskuteczniejsza jest właśnie pomoc hipnozą...
Nie będę również wspominał, że np. hipnoterapia jest najskuteczniejszą metodą rzucania palenia, co potwierdza m.in. 'New Scientist'.
Tak mogę ciągnąć w nieskończoność...a Pani zapewne będzie miała swoje kontrargumenty.
Proszę jednak nie zapomnieć powiedzieć chorym na raka, że wsparcie psychiczne, które daje im hipnoterapia i pomoc w bólu fizycznym nie powinna mieć miejsca, bo osoba, która im pomaga, w swej bezdennej głupocie nie pomyślała o zdobyciu tytułu mgr z psychologii...
Najciekawsze, że osoby najczęściej atakujące hipnoterapię nie mają o niej zielonego pojęcia. Tak a propos - jakie ma Pani doświadczenie i wiedzę w tym zakresie?
Może Pani również uważać, że decyzję o psychoterapii powinien podjąć doświadczony psycholog. Czy szczególnie w takich przypadkach jak studenci przychodzący po pomoc w stresie w czasie sesji egzaminacyjnej, zdający prawo jazdy, sportowcy, dzieci panicznie bojące się dentysty itp. itd?
po prostu takie argumenty są śmieszne i obnażają brak Pani wiedzy, co z przykrością muszę stwierdzić...
Poza tym zgadzam się z Panią, że nieuregulowany rynek doprowadził do nadużyć. Niestety. Dlatego w poprzednim poście wymieniłem 2 dobre szkoły, po których każda organizacja zrzeszająca hipnoterapeutów przyjmuje z otwartymi rękami. Dodam, że są już w toku przygotowania do prawnych regulacji tej kwestii, co wszyscy przyjmiemy z ulgą, a absolwenci tych jakoby jakichś tam szkół będą automatycznie dopuszczeni do praktyki po wprowadzeniu nowych regulacji.
Niestety, obecna sytuacja prawna dopuszcza możliwość praktykowania przez osoby absolutnie do tego nieprzygotowane. Dlatego sam uczulam wszystkich, żeby sprawdzili dokładnie do kogo się udają na terapię. Słyszałem o terapeutach, którzy zdobywali wiedzę na kursach prowadzonych przez internet...
DCH nie jest dyplomem uniwersyteckim, ale nie ma też uniwersytetu, na którym można było dogłębnie kształcić się w kierunku hipnoterapii. Jeśli np studiuje się medycynę, to wiedzy o hipnozie się na niej nie zdobędzie...
Być może zbyt emocjonalnie podchodzę do swojej odpowiedzi, ale proszę mi uwierzyć - wokół hipnoterapii narosło tyle mitów, że wielu ludzi traci niepowtarzalną okazję do poprawy swego życia, gdyż po prostu się boją hipnozy. Ja z kolei mam zaszczyt czerpać przyjemność z widoku uśmiechu tych, którym udało mi się pomóc...
Szczerze również dziękuję Pani za nawiązanie tego dialogu - zaznaczyła w nim Pani wiele obiekcji co do hipnoterapii, które mogą przecież ograniczyć zakres jej stosowania ze szkodą dla wielu potrzebujących.
Mam nadzieję że nasz dialog nie zakończy się na tym.
Zapraszam również wszystkich zainteresowanych do zadawania pytań.
Serdecznie pozdrawiam
Artur