odinn pisze:
Tak wiec powiedzilbym ze najwazniejsza jest glebokosc bieznika i wiek opony...
ale pewnie ilu "specow" tyle zdan...
Dokładnie jak sam napisałeś, liczy się głębokość bieżnika. Praktycznie opona wielosezonowa będzie tak samo się zachowywać jak zimowa na śniegu (owszem jest różnica w wyglądzie bieżnika).
Różnica polega na szybszym zużywaniu się opon. Stąd zimówki, które powinno się zakładać przy temp. mniejszej niż +5 stopni. Bo taki jest składnik opony, że w niższych temp. ma lepsze właściwości - jest elastyczna.
Cały zgiełk o oponach zimowych to zmasowany atak medialny, który w ciągu kilku lat spowodował silne przekonanie o konieczności zamiany opon na zimę, bo taką oponą można jechać 150 po śniegu i lodzie...
Dzięki temu sprzedawcy opon sprzedają 2x więcej kompletów:)) czyli o 100% wyższy zysk.
A prawda jest taka, że opona by było bezpiecznie musi być zdrowa, nie zdarta, nie popękana i mieć odpowiednią głębokość bieżnika, minimum to chyba 2mm. A są ludzie jeżdżący na bieżniku którego nie ma.
Dla Polski idealna jest opona wielosezonowa, która jest kompromisem między osiągami w lecie na suchej nawierzchni a osiągami w ujemnych temperaturach. Dla UK wielosezonowa ma już mniejsze znaczenie, bo tu temperatury ujemne to parę dni w roku,więc można zakładać letnie.
Ważne by dbać o opony.