Zwrot depozytu

[fiolet79]

Witam,mam taki problem,nie moge odzyskać zwrotu depozytu czyli 485 funtow,czyli troche kasy jest,czy ktoś z was mial taki problem,mam umowe z podpisami,kontakt do wlaściciela,ktory mówił że odda a teraz jak dzwonie to ktoś mówi że to pomyłka jest,byłem w Adwice o pomoc,ale nic,byłem na Policji ale oni mówią że oni sie takimi sprawami nie zajmują,jak do holery sie nie zajmują przecież to wyłudzenie?macie może jakieś namiary na jakiegoś prawnika czy coś innego bo już sam nie wiem co robić,może zrobić SAMOSĄD bo chyba nie ma rady na takie coś w tym kraju,można brać depozyt a póżniej ściemniać,

[NoToCo]

Napisz formalny list z zadaniem oddania depozytu i daj na to konkretny termin, napisz ze jesli nie odda to skierujesz sprawe do county court (sad zajmujacy sie sprawami cywilnymi), a wtedy zostanie on dodatkowo obarczony kosztami postepowania.

[PaniDomuLondyn]

Na 100% Twoj depozyt nie byl chroniony w Tenancy Deposit Scheme wiec co musisz zrobic:
wysylasz do wlasciciela list za pokwitowaniem odbioru informujacy,ze jak nie odda Ci depozytu w ciagu np. tygodnia to kierujesz sprawe do sadu.

Nastepnie idziesz do sadu i takowa sprawe zakladasz.Pod tym linkiem przeczytasz dokladne informacje jak sie do tego zabrac:
http://www.howtotakesomeonetocourt.info/joomla/

Jezeli wlasciciel sprawe przegra bedzie Ci musial zaplacic za kare trzykrotnosc depozytu + depozyt. ALE wlasciciel moze Twoj depozyt wplacic nawet w dzien rozprawy i wtedy tylko stracisz pieniadze na zalozenie sprawy (bo to kosztuje).

Musisz sie uzbroic w cierpliwosc bo to moze zajac kilka tygodni.W CAB nic Ci innego nie poradza a policja ma racje - to jest tzw.civil matter i oni sie tym nie zajmuja.Nie jest to wyludzenie poniewaz zaplaciles z wlasnej nieprzymuszonej woli.

[fiolet79]

A nie wiesz ile by kosztowalo założenie takiej sprawy?

[PaniDomuLondyn]

W tym linku co Ci podalam sa podane koszta.Na poczatek kilkadziesiat funtow.W sumie mozesz zaplacic pare stowek ale jak wlasciciel przegra to rowniez mozesz sadownie zadac od niego zwrotu za oplaty sadowe.

[fiolet79]

Dzieki,a jak nie przegra?nie wiem czy to warto wtedy sie bawić w takie rzeczy,sam nie wiem co robić,pozatym z tego co wiem to on tam już chyba nie mieszka,dom pusty a on sie chyba gdzieś ulotnił bo to jakis przekręt,jak dzwonie to mowi ktoś że to pomyłka,że sie dodzwonilem do kogoś innego i sie pomyliłem,nerwa mnie trzepie na takich przekrętów,sam nie wiem co robic dalej,czy warto do tego sądu to skierować,

[PaniDomuLondyn]

Jak masz z nim umowe to masz jego adres zamieszkania wiec listy z sadu beda przychodzic do niego do domu.
Najpierw wyslij list do niego,ze jak ci nie odda pieniedzy w ciagu konkretnego czasu skladasz w sadzie small claim.To moze poskutkowac i obejdzie sie bez sadu.

Sprawe przegra na 100%.Niewplacenie depozytu do TDS jest zlamaniem prawa.

[fiolet79]

Tak mam umowe,mam adres,tylko ja już mieszkam gdzie indziej,jak sie wyprowadzalem powiedzial że odda za 3 tyg,potem poszlem tam nikt nie otwiera,o dzwonieniu juz pisałem że to jakaś pomyłka ktoś mówi,jak sie gdzieś indziej wyprowadził?ale wysle ten list zobaczymy,pozdrawiam,