Co do problemu myszy czy nawet szczurów w sytuacji ekstremalnej nic nie jest tak doskonałe jak zwyczajny mały jeż... Nie zdawałem sobie nigdy sprawy jak panicznie szczury i myszy boją się śmiesznego wydawałoby się i niewinnego jeżyka. Żadne łapki trutki i srutki. Mój przyjaciel wpompował swego czasu ogromne pieniądze w chlewnie - taką ze świnkami.Po jakimś czasie zauważył że ma inwazje szczurów.Nic nie pomagało - deratyzacje,koty,łapki. Wpuścili do świniarni 3 jeże i po tygodniu nie było ani jednego szczura.Słyszałem też od weterynarzy ,że kot to mały pikuś na myszki przy średnio wkur...ym jeżyku.
Ale jeże często mają pchły! Zrobić porządek z pchłami na jeżyku (są różne zasypki) wpisać go na domową volkslistę i myszki przeżyją mały holocaust...