w tym podobno najlepszym miescie do zycia (wg Gonza) doszlo do afery, urzednik przepuscil na gieldzie miejskie pieniadze:
http://biznes.onet.pl/0,1665528,wiadomosci.html
Urzędnik przegrał na giełdzie miejskie pieniądze
(Gazeta Wyborcza, pr/31.12.2007, godz. 06:37)
Spółka, której głównym akcjonariuszem jest gmina Wrocław, straciła na tym prawie 1,4 mln zł. Prezes i cały zarząd zostali odwołani w trybie pilnym, a sprawę bada prokuratura - informuje "Gazeta Wyborcza".
Agencja Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej powstała na początku 2006 roku. Miała ściągać zagranicznych i polskich inwestorów. Obok Wrocławia akcjonariuszami spółki są przedstawiciele 12 przyległych miast i gmin.
Od początku prezesem ARAW był Paweł Panczyj, który wcześniej w Urzędzie Miejskim Wrocławia był szefem zespołu ds. wspierania kluczowych inwestycji i jednym z najbardziej zaufanych ludzi prezydenta Rafała Dutkiewicza. W Polsce Panczyj znany jest głównie z tego, że kilka lat temu stworzył tzw. brygadę tygrysa - zespół fachowców w urzędzie miejskim, który ściągał inwestorów do stolicy Dolnego Śląska. Największym sukcesem było ściągnięcie pod Wrocław inwestycji koreańskiego giganta LG. W ARAW Panczyj robić miał to samo, ale już dla całej aglomeracji.
Roczny budżet spółki wynosi około miliona złotych. W połowie 2006 r. ARAW dostała warte wówczas 3,4 mln zł akcje Kredyt Banku, które Wrocław kilkanaście lat temu otrzymał od banku w zamian za nieruchomość. W listopadzie 2006 roku spółka sprzedała je za ponad 4 mln zł.
- ARAW miała za nie kupić od Agencji Nieruchomości Rolnych grunty, które ułatwiłyby negocjacje z przyszłymi inwestorami. Miałby nieruchomości, które natychmiast mógłby sprzedać pod budowę fabryki dużego koncernu - tłumaczy Paweł Romaszkan z rady nadzorczej Agencji Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej.
Kilkumiesięczne rozmowy z ANR spełzły jednak na niczym. ARAW gruntu nie kupiła, a miejskie pieniądze zainwestował na warszawskiej giełdzie. Prezes Panczyj moment na kupno akcji wybrał jednak najgorszy z możliwych - przełom lipca i sierpnia. W tym czasie z warszawskiego parkietu "wyparowało" 100 mld zł - czegoś takiego giełda nie przeżyła od 2000 roku. ARAW na spadkach stracił 1 mln 380 tys. zł
Gonzo jak zwykle powie ze mu sie i tak lepiej zyje niz w UK, bynajmniej angielscy urzednicy to raczej nie inwestuja miejskich pieniedzy w gielde, i jak zwykle bedzie wychawal zalety Wroclawia nad UK;
poczekajmy na dalsze rewelacje z Wroclawia, LG juz chcialo robociarzy - "to taki bajer byl", nad sciaganiem inwestorow, teraz miejskie pieniadze stracone na gieldzie;