O wszystkim na tematy prawne
swistakoczako
Gastarbeiter
Posty: 1
Rejestracja: 27 gru 2009 21:49

Bankructwo, długi w UK?

Postautor: swistakoczako » 27 gru 2009 21:50

Witam ,MAM PYTANIE DOTYCZACE BANKRUCTWA MA WYSPACH, CZY MY POLACY MOZEMY PODDAC SIE TAKIEMU PROCEDEROWI, CO NALEZY UCZYNIC?.Mam zaduzenie w banku nie pracuje nie mam pieniedzy na jego splate, ubezpieczenie kredytu nic mi nie daje bo pracowalem przez agencje.Chcialbym wrocic do Polski , ale nie chce zostawiac dlugow co powinieniem uczynic?Prosze o poroade w tej sprawie moze ,ktos mial podobna sytulacje .Bede bardzo wdzieczny bo zyje na dlugach i pozyczkach, chcialbym to skonczyc wreszcie i sie moc odplacic i wyplacic.pozdrawiam.

Emigrantka
Rezydent
Posty: 2036
Rejestracja: 08 lut 2009 02:10

Postautor: Emigrantka » 27 gru 2009 23:42


Kasia_88
Gastarbeiter
Posty: 1
Rejestracja: 21 sie 2008 16:51

Postautor: Kasia_88 » 29 gru 2009 16:50

http://dlugi.co.uk/ Wejdz sobie na ta stronkę.Jest bardzo ciekawa,a Pan który zajmujee sie tymi sprawami bardzo solidny i z pewnoscia Ci pomoze.Mam nadzieje ze pomoglam

szymciu
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 27 sty 2010 17:21

bankructwo

Postautor: szymciu » 27 sty 2010 17:34

Wystarczy wydrukowac aplikacje z internetu ze strony www.insolvency.gov.uk,wypelnic w 2 egzemplarzach ,jechac do sadu Royal Courts of Justice Strand London WC2A 2LL tel 02079476756,oplacic 522 f zlozyc aplikacje i tego samego dnia po poludniu dostajesz decyzje ze jestes bankrut i przychodzi pozniej list z wyjasnieniem z kim z sadu masz byc w kontakcie.To wszystko,najwazniejsze to wypelnic dobrze petycje bankruta,ja to zrobilam samodzielnie ,nikomu nie placilam za pomoc i wszystko Ok,osoba ktorej pomagalam wypelnic miala te same problemy czyli pozyczka z banku i karta kredytowa i utrata pracy etc,przez czas bankructwa trzeba zostac w Anglii,kazdy wyjazd czy zmiane adresu czy sytuacji materialnej musisz zglaszac do wyznaczonego Ci przez sad Receiver Officer.Podaj swoj tel to zadzwonie i wiecej Ci powiem szczegolow jesli chcesz,pozdrawiam

Emigrantka
Rezydent
Posty: 2036
Rejestracja: 08 lut 2009 02:10

Re: bankructwo

Postautor: Emigrantka » 27 sty 2010 21:21

szymciu pisze:Wystarczy wydrukowac aplikacje z internetu ze strony www.insolvency.gov.uk,wypelnic w 2 egzemplarzach ,jechac do sadu Royal Courts of Justice Strand London WC2A 2LL tel 02079476756,oplacic 522 f zlozyc aplikacje i tego samego dnia po poludniu dostajesz decyzje ze jestes bankrut i przychodzi pozniej list z wyjasnieniem z kim z sadu masz byc w kontakcie.To wszystko,najwazniejsze to wypelnic dobrze petycje bankruta,ja to zrobilam samodzielnie ,nikomu nie placilam za pomoc i wszystko Ok,osoba ktorej pomagalam wypelnic miala te same problemy czyli pozyczka z banku i karta kredytowa i utrata pracy etc,przez czas bankructwa trzeba zostac w Anglii,kazdy wyjazd czy zmiane adresu czy sytuacji materialnej musisz zglaszac do wyznaczonego Ci przez sad Receiver Officer.Podaj swoj tel to zadzwonie i wiecej Ci powiem szczegolow jesli chcesz,pozdrawiam


PRAWIE jak wyzej ale to zalezy od zarobkow bo maja prawo wejsc Ci na wyplate na nastepne 3 lata. Nawet jezeli w chwili wypelnainai drukow nie masz dochodow wystarczajacych na jakiekolwiek splaty ale w ciagu 3 czy 5 (nei pamietam) lat bedziesz takie dochody miec - maja prawo sciagac z wyplaty a ty masz obowiazek im powiedziec jezeli zaczniesz zarabiac wiecej.

Opcja dla ludzi ktorzy nie maja pieneidzy i nie beda ich miec w ciagu najblizszych paru lat.

Szymciu - nie radz w sprawach na ktorych sie ewidentnie nie znasz. Kazdy przypadek bedzie inny.

Podalam wyzej link do SPECJALISTOW.

swistakoczako - skontaktuj sie z CCCS:

http://www.cccs.co.uk/

darmowe porady, poprowadza za raczke jezeli bedzie potrzeba

szymciu
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 27 sty 2010 17:21

bankructwo

Postautor: szymciu » 27 sty 2010 23:09

Szanowna Emigrantko,czy tylko potrafisz krytykowac innych?napisalam pare informacji dla czlowieka w potrzebie ,nikomu nie radzilam w sprawach na ktorych sie nie znam ...........wiec powiedz mi o co chodzi?swistakoczako zadal pytanie na forum,udzielilam info w oparciu o wlasne aktualne doswiadczenie,nic nie radzilam.
Dlaczego wiec napadasz na mnie slownie i obrazasz mnie ???????????
Czekam na przeprosiny
PS.jesli chodzi o termin pozostawania bankrutem to w moim przypadku jest to 1 rok .
Bankructwo jest opcja dla ludzi ktorzy popadli w klopoty finansowe nie z wlasnej winy , i to nie jest tak ze dla ludzi ktorzy nie maja pieniedzy teraz i nie beda ich mieli przez najblizsze pare lat.Chodzi o to ze jesli sad oglosi Cie bankrutem to skoncza sie stresy zwiazane z listami ,telefonami od wierzycieli ale to nie oznacza ze w ten sposob wykrecisz sie od splacania.Po jakims czasie/wszystko zalezy od danego przypadku/zadluzenie ktore pozostalo moze byc anulowane,o tym zadecyduje sad.
Wiec nie pisz do mnie Emigrantko ze sie nie znam,ten problem dotyczy mnie osobiscie wiec pozwolilam sobie udzielic informacji......NIE PORADY a informacji.

banita
Rezydent
Posty: 7320
Rejestracja: 31 sie 2007 07:34

Re: bankructwo

Postautor: banita » 28 sty 2010 08:30

szymciu pisze:opcja dla ludzi ktorzy popadli w klopoty finansowe nie z wlasnej winy


sorry za sarkazm ale :shock: :lol: moze mi ktos wyjasni jak sie popada w klopoty finansowe nie z wlasnej winy? bo oprocz kradziezy nic nie przychodzi mi do mojej pustej glowki ale nawet w takim przypadku "okradli mnie ze wszystkiego" zawsze czlowiek moze isc do pracy, zarabiac i cos tam splacac.

ciekawe czy poleci w moja strone duzo obelg ze strony spoleczenstwa w ktorym polowa przyjechala tu bo ma dlugi w pl a druga polowa juz zdazyla narobic dlugow tutaj i wszystkie nie ze swojej winy ...

Emigrantka
Rezydent
Posty: 2036
Rejestracja: 08 lut 2009 02:10

Re: bankructwo

Postautor: Emigrantka » 28 sty 2010 12:50

szymciu pisze:Szanowna Emigrantko,czy tylko potrafisz krytykowac innych?napisalam pare informacji dla czlowieka w potrzebie ,nikomu nie radzilam w sprawach na ktorych sie nie znam ...........wiec powiedz mi o co chodzi?swistakoczako zadal pytanie na forum,udzielilam info w oparciu o wlasne aktualne doswiadczenie,nic nie radzilam.
Dlaczego wiec napadasz na mnie slownie i obrazasz mnie ???????????
Czekam na przeprosiny
PS.jesli chodzi o termin pozostawania bankrutem to w moim przypadku jest to 1 rok .
Bankructwo jest opcja dla ludzi ktorzy popadli w klopoty finansowe nie z wlasnej winy , i to nie jest tak ze dla ludzi ktorzy nie maja pieniedzy teraz i nie beda ich mieli przez najblizsze pare lat.Chodzi o to ze jesli sad oglosi Cie bankrutem to skoncza sie stresy zwiazane z listami ,telefonami od wierzycieli ale to nie oznacza ze w ten sposob wykrecisz sie od splacania.Po jakims czasie/wszystko zalezy od danego przypadku/zadluzenie ktore pozostalo moze byc anulowane,o tym zadecyduje sad.
Wiec nie pisz do mnie Emigrantko ze sie nie znam,ten problem dotyczy mnie osobiscie wiec pozwolilam sobie udzielic informacji......NIE PORADY a informacji.

**************

Czekam na przeprosiny

Ustaw sie w kolejce..... :roll:

Teraz jeszcze wiecej glupot pie... dziecko drogie....

NIE ZNASZ SIE - nawet na swojej wlasnej obecnej sytuacji albo nie ruzumeisz a myslisz ze rozumiesz....


jesli chodzi o termin pozostawania bankrutem to w moim przypadku jest to 1 rok


To powyzsze to przez komunikatywny angielski chyba?

Terminologi nie rozumiesz....i piszesz glupoty.

Ignorance is a blissssssssssssssssssssssssss tak trzymaj.

Ale nie baw sie w doradce finansowego - nawet ( a moze szczegolnie) jezeli uzywasz tylko wlasnego przykladu bo po 1 poscie podejrzewalam a o 2 to juz wiem na 100% ze pojecia nie masz nawet o wlasnej w tej chwili sytuacji....

juzekbrona
Emigrant
Posty: 375
Rejestracja: 11 lis 2009 02:37

Postautor: juzekbrona » 30 sty 2010 00:40

Ale bełkot ogólny. Każdy cóś tam wi ale nie do końca.

Banita. Wkurwiłeś mnie. Istnieje tysiące powodów popadnięcia w zadłużenie nie ze swojej winy.
Przykład sprzed 3 dni: polskie małżeństwo kupuje sobie domek. I jest super. Ale pani coś się w główce odmienia i znika z domku wraz z kolegą pana. A mortgage jest na ich dwoje. Pan ze swojej pensji ni chu... nie jest w stanie go spłacać. Przedtem w tzw gospodarstwie domowym były 2 źródła dochodów. Pani poszła w siną dal i nikt nie zna jej adresu; pan został z kredytem, opłatami i całym pozostałym syfem.
I nie p... mi za uszami Banita, że pan powinien był zasięgnąć porady wróżki i przewidzieć, że baba go w trąbę puści.

2-gi przykład: koleś sobie spokojnie pracuje i do pracy używa vana. W L-nie istnieje coś takiego jak p... low emission zone. I jak masz pojazd, co nie spełnia warunków, to becelujesz. Dla Borysa. Żeby stwierdzić, czy trzeba bulić, wystarczy wbić nr rej. pojazdu na stronie TFL. Ale jakiś zidiociały kretyn źle wprowadził dane i pojazd kolesia kwalifikuje się do opłat ale faktycznie to się nie kwalifikuje. Bo spełnia warunki. Koleś zmienia sobie adres zamieszkania. Po pół roku odwiedza swój poprzedni adres i znajduje stos mandatów za nieopłacenie low emission. Pisze odwołanie ale jakiś popierd... patel odpisuje mu, że wszystko jest OK. I że koleś ma płacić 1500F. A po m-cu podjeżdżają kryminaliści z equity i chcą już 4000F do poniedziałku bo jak nie to z torbami puszczą.
I nie p... mi tu Banita, że koleś wpadł w długi ze swojej winy.

Oprócz tego nieuczciwi: banki, agencje pracy, agencje nieruchomości, BT, TV Licensing, ciapaci, polscy i angielscy landlordowie, leniwi urzędnicy w councilach, firmy, które nie wypłacają wynagrodzenia i cały pozostały finansowy syf.

Przykładów są setki a właściwie to tysiące.

A zara bedzie o bankructwie tylko odlać sie musze.

juzekbrona
Emigrant
Posty: 375
Rejestracja: 11 lis 2009 02:37

Postautor: juzekbrona » 30 sty 2010 01:10

Do swistakoczako czy jakośtam:

Bankructwo w UK.

1. Tak, my, Polacy możemy ogłosić bankructwo osobiste w UK. Pod warunkiem, że przez ostatnie 3 lata mieszkaliśmy lub prowadziliśmy działalność gosp. w UK. Przy czym polskie BIK czy ten śmieszny Krajowy Rejestr Długów g... nam mogą zrobić (patrz polskie, bandyckie przepisy). Oczywiście, jakiś polski urzędowy dupek może odwiedzić stronę insolvency.gov albo stronę londongazette ale to co tam wyczyta to może sobie w buty schować. Na tej stronie można m.in. wyszukać brytyjskich bankrutów, po nazwisku lub po nazwie firmy.

2. Musisz wypełnić wniosek o bankructwo (bankruptcy petition) i zeznanie o Twoim stanie posiadania (statement of affairs). Mozesz wziąć papierową wersję w każdym sądzie, możesz go wydrukować z insolvency.gov. Możesz też wypełnić wniosek online - też na stronie insolvency. Będzie ważny 6 m-cy.
Musisz to całe gów... wypełnić. Zrobisz to sam (trzeba znać ten languidż) albo możesz powierzyć wypełnienie fachowcom. Zapłacisz od 160 do 250F. Tylko za wypełnienie. Możesz pójść do CAB, Welfare Rights lub CCCS. Życzę powodzenia. Za friko i ch...j... owo. (pisałem przez ch ale któś mnie poprawia na samo h).

3. Wniosek trza wydrukować w - no właśnie - w ilu egzemplarzach? To zależy gdzie mieszkasz. High Court of Justice w Londynie życzy sobie 3 sztuki. Peterborough, Boston - 2. Birmingham - 1. W każdym bądź razie powinieneś zakupić dużo tuszu do drukarki bo wniosek to min. 33 strony A4 (1 kopia).

4. Co dalej. Ano w Londynie idziesz do HCOJ (patrz wyżej) na 9.30, składasz wniosek a o 15 jesteś już bankrutem (wraz z 30-toma i innymi szczęśliwcami (same rechoczące mordy tam widuję jak sprzątam kible). ja też sie ciesze bo każdy funt odebrany bankom, BT, Virgin i komornikom daje mi kopa nie mniejszego, niż cider.

5. Opłata sądowa: 522F gotówą w kasie sądu. Bez tego nie pozwolą Ci złożyć wniosku. Jeżeli łykasz Tax Credit lub Jobseeker's Allowance to 360F. Zniżka taka.

6. Od tej chwili wszyscy wierzyciele mogą Cię w d... pocałować. A nawet jak masz dom i rodzinę w tym domu to wcale nie jest powiedziane, że go tak całkiem stracisz. I nie od razu.

7. Ten cały likwidator ma ustawowy rok na to, żeby Cie obserwować. To jest rok tzw restrykcji. Jeżeli dostaniesz spadek po babci albo kupisz sobie jaguara na swoje nazwisko albo zaczniesz zarabiać 10000F/m-c to koleś Ci zostawi niezbędną kwotę na NORMALNE życie a resztę bedziesz musiał oddać wierzycielom. Po roku te restrykcje znikną. I znowu będziesz mógł kupić kolejny dom, być prezesem spółki i kupić sobie Veyrona Ale w Equifaxie, CallCredicie czy Experianie to bedziesz jeszcze przez 6 lat. To jest insza inszość.

8. Jak bedziesz robił przekrety to likwidator (lub syndyk - jak wolisz) może wydłużyć okres restrykcji nawet do 15 lat.

Jest jeszcze w ch... niuansów ale już mi sie nie chce pisać.

Emigrantka
Rezydent
Posty: 2036
Rejestracja: 08 lut 2009 02:10

Postautor: Emigrantka » 30 sty 2010 09:06

Juzek - wielki jezdes ;)

Tylko tu troszke bardzej skomplikowane niz napisales:

7. Ten cały likwidator ma ustawowy rok na to, żeby Cie obserwować. To jest rok tzw restrykcji. Jeżeli dostaniesz spadek po babci albo kupisz sobie jaguara na swoje nazwisko albo zaczniesz zarabiać 10000F/m-c to koleś Ci zostawi niezbędną kwotę na NORMALNE życie a resztę bedziesz musiał oddać wierzycielom. Po roku te restrykcje znikną. I znowu będziesz mógł kupić kolejny dom, być prezesem spółki i kupić sobie Veyrona Ale w Equifaxie, CallCredicie czy Experianie to bedziesz jeszcze przez 6 lat. To jest insza inszość.



.. ale nei chce mi sie pisac wiec niech zostanie jak jest.

W skrocie - jezeli od poczatku cos kaza placic to placi sie przez 3 lata chyba ze w tym czasie zarobki spadan itd...

Jezeli na poczatku nie kaza nic placic to w ciagu roku moga kazac cos placic (jezeli np zarobki sie zwiekasz, spadek po babi itd jak wyzej) i bedzie sie wleklo przez 3 lata.

To tak ogolnie...

juzekbrona
Emigrant
Posty: 375
Rejestracja: 11 lis 2009 02:37

Postautor: juzekbrona » 31 sty 2010 03:00

Babciu, mylisz sie z całym szacunkiem. "Ustawowo" jest rok na restrykcje. Jeżeli bankrut wspólpracuje z syndykiem, to uwolnią go nawet po 6 m-cach.

Przykład jeden z wielu:


Report Requested For : A... B...
Report for Bankruptcy Case
Individual Details
Surname B...
Forename(s) A....
Title MR
Occupation Personal service
Date of Birth 03 March 1977
Last Known Address ...
Greenford
London
UB6 9..

Insolvency Case Details
Case Name A... B...
Court High Court Of Justice
Type Bankruptcy
Number 0009719
Case Year 2009
Order Date 30 October 2009
Status Currently Bankrupt : Automatic Discharge will be 30 October 2010 See FootNote
Case Description A... B... of and trading at 2...A Oldfield Lane North, Greenford, London, UB6 9... a decorating service trading as A... B...

Insolvency Service Contact Details
Insolvency Service Office London B
Contact Bankruptcy Register Liaison Officer
Address 21 Bloomsbury Street
London
Post Code WC1B 3SS - Click Post Code for Map of Office
(The Insolvency Service is not responsible for the content of external sites.)
Telephone 020 7637 1110

Wykropkowałem szczegóły coby koleś się nie wkurwiał. Co i tak nie zmienia faktu, że można sprawdzić każdego bankruta. Oraz, że w przypadku braku zarzutów co do "uczciwości" bankructwa, po roku następuje automatyczne zdjęcie restrykcji (automatic discharge).

Koniec, bo Metallice i Led Zeppelin w telewizorze pokazujo.

Emigrantka
Rezydent
Posty: 2036
Rejestracja: 08 lut 2009 02:10

Postautor: Emigrantka » 31 sty 2010 04:54

juzekbrona pisze:Babciu, mylisz sie z całym szacunkiem. "Ustawowo" jest rok na restrykcje. Jeżeli bankrut wspólpracuje z syndykiem, to uwolnią go nawet po 6 m-cach.




Juzku - alez oczywiscie.... Ja wiem o czym Ty piszesz... Ja sie wyslowic nie moge cos ostatnio po polskiemu - wybacz ale nastepna psia bide ze schronu probuje wyciagnac bo jednej nam sie dzisiaj zmarlo biedunie i .... ach....
jak odpoczne to napisze jeszcze raz o co mi chodzi, moze mi wyjdzie jak sprobuje jeszcze raz napisac....

Chodzi mi o to ze jezeli w momencie ustalenia bankructwa nie ma tyle "disposable income" zeby IPA ustaiwc a w ciagu pierwszego roku income sie zwiekszy to i tak moga IPA wlepic na 3 lata.

A to ze sa early discharges to wiem, wiem Juzku...

Chyba znowu namotalam, znam temat ale wyslowic sie nie moge...

Buzka skarbie - zadzwonie jutro w sprawie tej paczki of kors


Wróć do „Prawo”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 11 gości