szymciu pisze:Wystarczy wydrukowac aplikacje z internetu ze strony www.insolvency.gov.uk,wypelnic w 2 egzemplarzach ,jechac do sadu Royal Courts of Justice Strand London WC2A 2LL tel 02079476756,oplacic 522 f zlozyc aplikacje i tego samego dnia po poludniu dostajesz decyzje ze jestes bankrut i przychodzi pozniej list z wyjasnieniem z kim z sadu masz byc w kontakcie.To wszystko,najwazniejsze to wypelnic dobrze petycje bankruta,ja to zrobilam samodzielnie ,nikomu nie placilam za pomoc i wszystko Ok,osoba ktorej pomagalam wypelnic miala te same problemy czyli pozyczka z banku i karta kredytowa i utrata pracy etc,przez czas bankructwa trzeba zostac w Anglii,kazdy wyjazd czy zmiane adresu czy sytuacji materialnej musisz zglaszac do wyznaczonego Ci przez sad Receiver Officer.Podaj swoj tel to zadzwonie i wiecej Ci powiem szczegolow jesli chcesz,pozdrawiam
szymciu pisze:opcja dla ludzi ktorzy popadli w klopoty finansowe nie z wlasnej winy
szymciu pisze:Szanowna Emigrantko,czy tylko potrafisz krytykowac innych?napisalam pare informacji dla czlowieka w potrzebie ,nikomu nie radzilam w sprawach na ktorych sie nie znam ...........wiec powiedz mi o co chodzi?swistakoczako zadal pytanie na forum,udzielilam info w oparciu o wlasne aktualne doswiadczenie,nic nie radzilam.
Dlaczego wiec napadasz na mnie slownie i obrazasz mnie ???????????
Czekam na przeprosiny
PS.jesli chodzi o termin pozostawania bankrutem to w moim przypadku jest to 1 rok .
Bankructwo jest opcja dla ludzi ktorzy popadli w klopoty finansowe nie z wlasnej winy , i to nie jest tak ze dla ludzi ktorzy nie maja pieniedzy teraz i nie beda ich mieli przez najblizsze pare lat.Chodzi o to ze jesli sad oglosi Cie bankrutem to skoncza sie stresy zwiazane z listami ,telefonami od wierzycieli ale to nie oznacza ze w ten sposob wykrecisz sie od splacania.Po jakims czasie/wszystko zalezy od danego przypadku/zadluzenie ktore pozostalo moze byc anulowane,o tym zadecyduje sad.
Wiec nie pisz do mnie Emigrantko ze sie nie znam,ten problem dotyczy mnie osobiscie wiec pozwolilam sobie udzielic informacji......NIE PORADY a informacji.
Czekam na przeprosiny
jesli chodzi o termin pozostawania bankrutem to w moim przypadku jest to 1 rok
7. Ten cały likwidator ma ustawowy rok na to, żeby Cie obserwować. To jest rok tzw restrykcji. Jeżeli dostaniesz spadek po babci albo kupisz sobie jaguara na swoje nazwisko albo zaczniesz zarabiać 10000F/m-c to koleś Ci zostawi niezbędną kwotę na NORMALNE życie a resztę bedziesz musiał oddać wierzycielom. Po roku te restrykcje znikną. I znowu będziesz mógł kupić kolejny dom, być prezesem spółki i kupić sobie Veyrona Ale w Equifaxie, CallCredicie czy Experianie to bedziesz jeszcze przez 6 lat. To jest insza inszość.
juzekbrona pisze:Babciu, mylisz sie z całym szacunkiem. "Ustawowo" jest rok na restrykcje. Jeżeli bankrut wspólpracuje z syndykiem, to uwolnią go nawet po 6 m-cach.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 34 gości