blondynek pisze:tak to mam na mysli
zosia - generalnie nie ma zadnych praktycznych roznic pomiedzy podpisaniem kolejnej rocznej umowy - a jej nie podpisaniem - po bodajze 2 latach mieszkania
blondynek pisze:czytaj ze zrozumieniem - landlord pokrywa wszelkie koszta a nie wynajmujacy - na moj zdrowy rozum
i to samo mowi link (oczywiscie) ktory podalas
zosiasamosia pisze:Mnostwo nie wiekszosc. Nie pisalam, ze wiekszosc mieszkancow UK, tylko mnostwo ludzi, ktorzy sa mieszkancami UK. Ktos mi tu zarzucil brak czytania ze zrozumieniem wczesniej...
BTW nie ma znaczenia kto kiedy przyjechal, tylko kiedy wszedl w stosunek najmu, wiec nie pisz, ze Ci ktorzy przyjechali pozniej maja inne prawa niz mieszkancy UK. Ich prawa wynikaja z tego kiedy weszli w umowe najmu i ktos kto sie urodzil/mieszkal tutaj od lat i wszedl w tym samym czasie w umowe najmu ma takie same prawa jak oni. W pierwszym poscie byla mowa o rocznej umowie, wiec wyciagnie w tym watku umow sprzed lutego 1997 ma sie nijak do tego.
Moje wypowiedzi sa precyzyjne, Twoje to takie lanie wody nie na temat ze zwrotami typu: bodajze, jakies takie, siakie itp. Tak jak mieszanie do tego leasohold i freehold, ktore nia ma nic do rzeczy w tej dyskusji. No i czemu ograniczasz sie tylko do Londynu, poza Londynem tez ludzie zyja i wynajmuja rowniez.
EOT dla mnie. Na pytanie wlasciwie odpowiedzialam, reszta to lanie wody i off-topic.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 25 gości