Postautor: user1827871 » 01 lis 2007 10:49
Z Polakow emigrantów nabijali się od zawsze. Zadne odkrycie.
W USA to przeciez powstala ogromna liczba kawalow o Polaczkach. Do mowy potocznej weszło słowo "Polack";) jako ktoś ograniczony.
W Niemczech też - Raab czy Schmidt nabijają się ile wlezie, Polaken - Kakerlaken ... niestety...
Na wyspach Bergamutach -- ehh...to już też szkoda mowic..
Co jak co, to winni są temu emigranci...właśnie lezą jak karaluchy, są w większości prymitywni, niewykształceni, od pługa oderwani czy alkoholicy/kryminaliści/alimenciarze/uciekinierzy od wojska. Praca właśnie za niską kase, wieczna rywalizacja...
Do tego, nie asymilują się z lokalnym społeczeństwem - traktując je z góry (Szwab, Ciapaty, Angol...)
Nie jestem jakiś na "nie", ale co jak co, gdyby emigranci byli ok, to by nie powstawało tak dużo głupich kawałów o nich. To tyle...i nic nie zmienią opinie, o kilku wykształconych Polakach, którzy sobie normalnie pracują...