mi Gonzo zyje sie znacznie lepiej w UK niz Polsce, w pracy mam poszanowanie, przyniose te 1400 funtow miesiecznie i stac mnie na realizowanie marzen, i mi to wisi po ile kurs w Polsce, ogladajac "Misia" to ubolewam ze mi w takim kraju przyszlo urodzic sie i to znosic co tam jest przedstawione, a po urzedach w Polsce tak jest i do dzisiaj; funt leci na leb?, poczytaj:
http://waluty.onet.pl/1632683,wiadomosci.html
Kurs funta najwyższy od 26 lat
(XTB/ 30.10.2007, godz. 11:54)
We wtorek kurs funta w relacji do dolara wzrósł do 2,0660 dolara i miał najwyższą wartość na przestrzeni ostatnich 26 lat....
nie opluwam Polski jako takiej, tylko absurdy jakie maja tam miejsce, i mentalnosc ludzka ktora na te hodowanie takich popapranych pomyslow zezwala, bo na swiecie w normalnych krajach tego sie nie widzi, normalni ludzie wyjechali z Polski dawno temu, holota to zostala w Polsce, bo nie nadawala sie wyjechac, i rady sobie by nie dali za granica, tacy tu byli, posiedzieli na dworcach i wrocili do Polski, wlasnie przyjechalem i widze co sie dzieje i kto zostal;
ja akurat nie przeliczam systematycznie funta na zadna walute, bo i po co? ja nie zamierzam do Polski wrocic, przeliczam tylko wtedy gdy gdzies za granice jade, pozwiedzac, wypoczac, jak normalny czlowiek, i sa tu w UK Poalcy ktorzy nie dziaduja tylko do czego doszli i swoje wydatki przeliczamy dlugoscia czasu ile na to pracujemy, i tak na porzadny wypoczynek na Majorce pracowalem 3 dni w UK, na Egipt tydzien czasu, na wloczege po
Indochinach i Australii 3 tygodnie;
w Polsce nigdy bym nie mial szans na realizowanie moich planow