O wszystkim i o niczym forum ogólne bez ograniczeń terytorialnych
Gonzo
Rezydent
Posty: 1000
Rejestracja: 31 sie 2007 00:12

Typowy obraz pracownika made in Poland w UK i jego życie.

Postautor: Gonzo » 07 paź 2007 21:54

Wiek coś pomiędzy 19-35 ,najczęściej kawaler/panna, wykształcenie zawodowe bądz średnie, dość często edukacja zakończona na etapie podstawówki w wieku 18lat.W końcu te 3 razy sie "zimowało".Są przypadki, że taki emigrol ukończył studia wyższe, jednak na nic mu sie one nie przydały bo najczęściej są to jednostki o niskiej zaradności życiowej tzw. wykształciuchy,które obwiniają cały Świat na około za swoje niepowodzenia (ze prace można dostać tylko przez znajomych,że wszyscy zarabiają 600zl itd.).
W kraju nie osiągnali nic poza pracą za tytułowe 900zł., badz jeszcze częsciej byli bezrobotnymi -powód: brak wykształcenia, uzależnienie od alkoholu, IQ poniżej średniej, miejsce zamieszkania mała wioska lub miasteczko, itp.
Wyjazd do Anglii załatwil im kolega z wioski/miasteczka z którym wcześniej pili wina po krzakach i który to znajomy trafił na farmę do UK zbierać buraki z pola.

Życie w UK: Praca za stawkę 5.35-7.00f/h brutto, na rękę zostaje mu coś około 4-5f. Wykonuje prace którą wcześniej porzucił murzyn z Afryki ,który doszedł do wniosku ,że za tyle nie przeżyje w UK. Najczęściej są to prace typu: magazyn, knajpa, taśma produkcyj., obróbka mięsa w jakiejś chłodni, budowa, pakowanie towarów, farma. Na miesiąc taki dostanie od 700 do 1000f jeśli złapie dużo overtime'ów wyprzedzając innych głodnych nadgodzin Polaków! Z tego musi opłacić mieszkanie na które gdyby mieszkał sam musiałby oddać 80% swojej pensji ale,że dzieli mieszkanie z 4-6 innymi gwiazdami emigracyjnymi z PL to wyda tylko 200-250f. Minusy takiego mieszkania: wąchanie gir kolesia z sąsiedniego łóżka co poranek, który często rzadko sie myje -oszczędza na mydle, podkradanie jedzenia z lodówki przez współmieszkańców w której oczywiście ma tylko jedną przydzieloną półke, słuchanie co weekend pijackich śpiewów oraz techno dudnienia(ulubiona muzyka emigrantów z PL)!

Ulubione zajecia: wyszukiwanie w markecie jak najtańszych towarów by zamknąć sie na tydzień w max 5f przeznaczonych na jedzenie, oraz weekendowe telefony do kraju ze ściemnianymi historyjkami jakie to życie prowadzi sie w UK. Często także przeliczanie na kalkulatorze w telefonie komórkowym zarobionych funtów trzymanych na koncie w LLoydsie na PLN i wyobrażanie sobie jakie to rzeczy kupie sobie po powrocie w kraju i jak na mnie będą patrzyli z zazdrością Ci którzy zostali w PL. W weekendy oczywiście jeśli nie ma overtime'ów odwiedzanie tzw. polskich domów w których mieszkają podobne do Nas emigracyjne gwiazdy i wspólne zalewanie smutków tanim piwskiem (Carslberg, Foster, Stella) bądz Ciderem (Strongbow), czasami wyskoczenie do pubu by ostatecznie przekonać się ,że Polaków nie wpuszczają tego wieczoru gdyż tydzień wcześniej 'Nasi' zrobili awanturę w knajpie!
To tyle....

ewazraju
Rezydent
Posty: 1579
Rejestracja: 16 wrz 2007 14:54

Postautor: ewazraju » 07 paź 2007 22:19

moze sie podzielisz z nami

1 jak ty zyjesz
2 i dlaczego w takim razie tak bardzo cie boli nasza bieda :D

ODINN
Posty: 0
Rejestracja: 03 paź 2008 14:03

Postautor: ODINN » 07 paź 2007 23:19

gonzo, przeciez ty to skopiowales z bloga z onetu...

prosze cie... :lol:

Gonzo
Rezydent
Posty: 1000
Rejestracja: 31 sie 2007 00:12

Postautor: Gonzo » 08 paź 2007 01:21

Nie jest ważne skąd to jest.Istotne jest to,że jest to prawdą.A najlepszy jest ten kawałek ze śmierdzącymi girami kolesia w pokoju.

ewazraju
Rezydent
Posty: 1579
Rejestracja: 16 wrz 2007 14:54

Postautor: ewazraju » 08 paź 2007 01:37

gonzo,co ciebie boli tak naprawde?

mówcie_mi_255
Emigrant
Posty: 415
Rejestracja: 09 wrz 2007 07:58

Postautor: mówcie_mi_255 » 08 paź 2007 01:43

zabawne, zresztą kiedyś to już było. Po części się zgadza bo tak jak wszędzie są ludzie mali, beznadziejni, ale kto każe takich zauważać?

Mniej zabawne dla polityków jest to że wielu kupuje tu domy, wielu odwala je tak że anglikom szczena opada, znam sprzataczke co bierze 14 funtów za godzinę, znam polaka który gdy zarobi 200 na dniowke mówi ze słabiutko wyszlo. No cóż ale jak łajza to łajza w polsce mógł siedzieć w urzedzie miasta i brać 1400 ale nie funtów i na miesiąc.
Generalnie łajzy zamiast tracić czas i energie na lazenie po urzędach w celu zalodzenia firmy i jej prowadzenia ida na latwizne i zalatwiaja to przez net, no durnota! zamaist płacić po 100 funtów w Polsce miesięcznie na pseudo ubezpieczenie to placa 10, idiotyzm całkowity.
zamiast tankować paliwo litrę za godzinę to niedojda znowu na latwizne 6 litrów za godzine pomywacza,
No cóż panowie i panie emigranci to niedojdy które nie są wstanie, nie chcą i szkoda im energii i życia na walkę z chorym okradającym ich systemem wolą ten czas poświecić rodzinie np na wakacjach w hiszpanii, ibizie grecji włoch, a w momencie muzgotrzepu i chęci szaleństwa drogiej polsce i myślę że tym optymistycznym akcentem zakończymy wątek :wink:
A temu co śmierdzą czyjeś giry polecam poszukać fajnego jasnego studio, cisza spokój i nie tak znowu drogo, raczej nie wyobrażam sobie mieszkania w kupie z kupą ludzi do tego ciągle zmieniającą sie.

ewazraju
Rezydent
Posty: 1579
Rejestracja: 16 wrz 2007 14:54

Postautor: ewazraju » 08 paź 2007 02:00

gonzo,ty wiesz jak smierdza giry? :D

ODINN
Posty: 0
Rejestracja: 03 paź 2008 14:03

Postautor: ODINN » 08 paź 2007 04:55

Nie jest ważne skąd to jest.Istotne jest to,że jest to prawdą.



wobec tego ja tez zacytuje.


gonzo, jestes gupi.



czaisz aluzje? :lol: :lol: :lol:

KRYSTIAN
Gastarbeiter
Posty: 32
Rejestracja: 08 wrz 2007 07:10

Postautor: KRYSTIAN » 08 paź 2007 05:15

Gonzo, z całym szacunkiem, ale jak Cie spotkam to moge za siebie nie ręczyć
Ale mimo to:
1. skończyłem w Polsce studia wyższe.
2. Wyemigrowałem tutaj, ponieważ za te skromne 1000+ nie byłem w stanie kupić mieszkania
3. Pracuję w wyuczonym zawodzie
4. Tak, prawda, zaczynałem jako luggage porter w B&B
5. Pracuję w 4* Hotelu w centrum Londynu. Stanowisko-manager-na cos się przydały studia
5 zarabiam naprawdę troszkę więcej niż 4,35 na godzinę.
6 jeżdzę do Polski, odwiedzam rodziców, chodzę do swojego prywatnego stmatologa-prowadzi mnie od szkoły podstawowej
7. Spłacam tutaj raty za mieszkanie, jeżdżę starym, bo 5 letnim autkiem
8 Nie kupuję na wyprzedażach, nie kupuję w Lidlu, nie jem najtańszych rzeczy.
9. Nogi mi nie śmierdza-stac mnie na oplacenie wody i środków higieny osobistej.
10. latam tanimi liniami lotniczymi, ale w ciągi tych kilku lat zwiedziłem z żoną więcej świata niż mogłem o tym pomarzyć w Polsce.

reasumując. Zaczynałem nisko, troszkę mi się z żoną powiodło.
Nie zżerają mnie podatki, z kazdym miesiącem kolejne parę cegiełek w ścianie jest moje. Nie uwazam się za nieudacznika, pijaka, złodzieja, menela. Moj szef mnie szanuje, podwladni lubią.

Jśli Ci żal czlowieku, to ukończ wyższą uczelnię, naucz się kilku języków, zrób coś, czym się będziesz mógl szczycić.

Owszem, wiem, są tutaj tez naparwdę niezłe oszolomy "made in Poland"
Ale czy tylko made in Poland? Jak raczysz zauważyć, w Polsce chłopaki siedzące pod blokiem i saczące pyffko są widokiem normalnym. Tutaj takie cos w twoich oczach uchodzi za zbrodnie na miarę Auschwitz. Zobacz film "arizona"-tam jest wspaniale pzedstawiony obraz Polskij wioski. Czy tezznasz na podstawie tego dokumentu, że WSZYSCY Polacy to menele?

Nie wiem, o co Ci chodzi. Może o brak odwagi zeby wyjechać, mozę zawiść. A może nawet nie wiemy, ale jesteś jednym z tych, którzy przechlali tutaj swoją sznasę?

Artur
Gastarbeiter
Posty: 41
Rejestracja: 28 sie 2007 19:46

Postautor: Artur » 08 paź 2007 10:48

forum nowe a Gonzo dalej to samo ;)

Artur79
Rezydent
Posty: 2318
Rejestracja: 30 sie 2007 09:41

Postautor: Artur79 » 08 paź 2007 11:55

kazde forum ma swojego Gonza :lol:

MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 08 paź 2007 13:47

Krystian i reszta:

dajcie sobie spokoj, przeciez widac ze Gonzo to pryszczaty czternastolatek, stukajacy na kompie kupionym za emeryture babci.

Naprawde nie ma z kim dyskutowac.

nazirus
Emigrant
Posty: 172
Rejestracja: 02 wrz 2007 17:42

Postautor: nazirus » 08 paź 2007 19:41

Fajne :) Czy to autobiografia ? 8)

Barton
Gastarbeiter
Posty: 68
Rejestracja: 30 sie 2007 14:02

Postautor: Barton » 09 paź 2007 13:59

Hej
Powiedz drogi Gonzo o co Ci chodzi :?:
Skad ten uraz do polakow pracujacych w UK?
Czytam juz od jakiegos czasu twoje "ciezkie posty" i mam pewne podejrzenia. Moim skromnym zdaniem bardzo chciales pojechac ale w koncu zabraklo ci odwagi... Teraz czujesz klucie w dolku i musisz to sobie jakos zracjonalizowac.
- >>Przeciez to nie ty miales za malo odwagi tylko my jestesmy glupi i zyjemy w nedzy, poniewierani i upokarzani<< :P

Co do tresci tego co raczyles nam wkleic, to jest to mieszkanka prawdy polprawdy i bzdur ktore maja sluzyc udowodnieniu jakiejs z gory przyjetej tezy.
Zacznijmy od relacji zarobkow do ceny wynajecia pokoju lub miejsca w pokoju. Zaleznie od dzielnicy a takze stanu mieszkania (i stanu umyslu wynajmujacego) ceny za 2 osobowy pokoj wahaja sie w przedziale od 110 (£100 to raczej rudera) do £140 czasem £150. Najczesciej jednak jesli pokoj jest to £120, wiec wynajmujac z dziewczyna lub z kolega/kolezanka placi sie okolo £60, wiec wyda sie okolo 250 funtow miesiecznie.
Za jedynke trzeba zaplacic od £65 do £90 - przecietnie £75 co daje okolo £340 miesiecznie i przy najnizszych zarobkach teraz to cos kolo £180 tygodniowo - £800 miesiecznie
http://www.thesalarycalculator.co.uk/hourly.php
Widac wiec, ze z miesiecznych zarobkow zostaje okolo 550 funtow w przy dzieleniu pokoju z jedna osoba lub 460 przy mieszkaniu w jedynce. Czy to jest 80% pensji to sam juz sobie policz.
To co pisze dotyczny oczywiscie Londynu w szczegolnosci, poza nim ceny wynajmu pokojow sa znacznie nizsze, za to najnizsza pensja jest nadal taka sama.
Co do domow pelnych polskich [piii...] sluchajacych technolomotu to oczywiscie jest ich troche, tylko po co sie tam wprowadzac. Mysle ze jest rownie duzo ludzi lubiacych spokoj. To kwestia wyboru gdzie sie zamieszka...
Odzywiania sie za £5 nawet nie chce mi sie komentowac.
Co do Lidla to nie wiem o co tyle halasu. Sklep jak sklep. Maja wiele produktow ktorych na prozno szukac gdzie indziej np. bardzo dobre czekolady. kielbasy sprowadzane z niemiec, niemieckie piwo. Moglbym dlugo wymieniac dlaczego lubie lidla. I bede tam robil zakupy nawet jak zaczne zarabiac £20 na godzine.
Co do reszty trudno mi sie wypowiedziec, z tego co czytalem to poziom wyksztalcenia polakow pracujacych w UK jest wyzszy od sredniej dla rynku pracy w Anglii.
Gonzo masz tyle energii... Moze spozytkuj ja na cos konstruktywnego ? :D
Pozdrawiam
Barton
Ostatnio zmieniony 09 paź 2007 16:36 przez Barton, łącznie zmieniany 2 razy.

Artur79
Rezydent
Posty: 2318
Rejestracja: 30 sie 2007 09:41

Postautor: Artur79 » 09 paź 2007 14:13

takich gonzow jest pelno chocby na onecie w komentarzach, niech tylko pojawi sie dowolny temat o emigrantach w UK, zaraz zaczynaja sie te same objechane teksty, dwa najpopularniejsze
- zmywak, czyli wg. komentujacych kazdy polak tutaj myje gary, gdyby to byla prawda to przy kazdym zmywaku lacznie z domowymi stal by polak :wink:
- "powinni zaplacic za swoje wyksztalcenie przed wyjazdem", jakis debil splodzil taka teorie a pozniej setki debili ja bezmyslnie powtrzaja, za moje wyksztalcenia zaplacili moi rodzice placac podatki i moge z nim robic co zechce.


Wróć do „Hyde Park”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 46 gości