user1814656 pisze:Bzdura. Jak jest cos naprawde powaznego to przepisuja np antybiotyki. Sam raz mialem przepisane.
Prawda, jezeli jest to powazna choroba lub powazniejsze przeziebienie, dostaniesz wszelka pomoc, leki i antybiotyki. Gdy maz placi NIN (ubezpieczenie) wszystkie leki dla dziecka sa za darmo.
I wlasnie tutaj wychodzi przyzwyczajenie z Polski (jaka by Ona nie byla) dziecko kichnie 2 razy w ciagu dnia, juz antybiotyk lekarz ostatniego ( o pardon pierwszego ) kontaktu przepisuje. A potem wyrastaja inwalidzi, chorujacy po kazdej wiekszej burzy.
Moj synek miewal goraczki duze male, chorowal jak to dzieci. Gdy jestes naprawde niepewna diagnozy zadzwonisz po pogotowie doradza Ci co zrobic i podadza Ci "babcine" sposoby na zdjecie goraczki, bo w tym kraju najpierw organizm ma sobie poradzic, gdy nie daje rade aplikuje sie chemie.
Co do przedszkola stac/nie stac coz raczej stac z tym, ze pracujesz glownie pokrywajac koszty opieki dziecka, w niewykwalifikowanym zawodzie tak zeby jeszcze przebywac jednak pare godzin z tym dziecieciem w domu mozesz raptem zarobic paredziesiat lub dolne kilkaset funtow na czysto do domowego budzetu (dolne znaczy na przyklad 200)