O wszystkim i o niczym forum ogólne bez ograniczeń terytorialnych
www.t23.pinger.pl
Gastarbeiter
Posty: 12
Rejestracja: 30 maja 2008 02:51

Brzydko, antynarodowo, szczerze!!!

Postautor: www.t23.pinger.pl » 30 maja 2008 02:52

To będzie kolejna notka w stylu wojny polsko- angielskiej pod flagą Unii Sruni. I też apropo's zapowiedzianego na lipiec otwarcia rynku pracy Francji. Już mnie palce bolą ze wstydu jak sobie pomyśle o lingwistycznym blamażu jaki popełniamy na Wyspach a osłuchani jesteśmy „jakoś” z językiem, który do trudnych nie należy. Teraz nastąpi kolejne (mniej huczne) zwolnienie blokady i „non parla france” wyruszy na podbój pięknego kraju, ojczyzny wina i wytrawnych serów. To dopiero będzie poracha. Ale uwaga Francuzi nie są już tak otwarci na mniejszości jak Anglicy. Nie lubią obcych języków a własny uważają za najpiękniejszy i najważniejszy. Jak dla mnie maja rację. Polecę cytatem z Matrixa: „Francuski jest jak podcieranie sobie tyłka aksamitem”. A my z aksamitem cieniutko tak więc nie zapowiada się zawojowanie kolejnego kraju w Europie. A tak na marginesie moja opinia nt pewnego komentarza na forum internetowym: Czarnuchy, ciapasy zalewają Europę(...) Won do siebie”. Uwaga!Kucha! Jesteśmy białymi ciapasami ja też. Tylko ja się po części z tym godzę, bo rozumiem zasady nie bycia u siebie. Niestety mamy z tym problem uważając się za panów europy. Sorry Love! Szansę spieprzyła dynastia Jagiellonów i to już ne wrati.

W pracy debatowałem ze znajomkami o niezdrowym trybie życia Brytyjczyków. O tłustych, niezadbanych dupach, braku wartości moralnych. O ważności w życiu tylko imprezy, kasy itd. czysta postać „głupawego” społeczeństwa konsumpcyjnego. Ok racja! Przeciwstawiono w rozmowie postać „prawie dziewicy” Polski z wartościami, kościołem i innymi pro moherowymi dziadostwami. Ok stolec prawda. Jakie wartości? Bóg, honor, ojczyzna? Ok modne w okolicach 1945 roku teraz pusty slogan. A ci, którzy w to wierzyli teraz przewracają się w grobach patrząc po co walczyli. Dziewica? Była taka jedna a teraz wisi sobie na ścianach u ludzi w domach. Na oryginalnych fotach ma ciemniejsza karnację (czyżby Rumunka) i lansuje sznyty na policzku co jej zrobił jakiś Szwed.

Dobrze zbierając ten wulgarny potok myśli do kupy. Tylko dlatego nie jesteśmy jak Bryty, bo dzieli nas mentalna przepaść komuny. Z całym dobytkiem cenzury, partii i propagandowym praniem kory mózgowej. Kiedy my staliśmy w wężach po drewniane klocki małe bryty oglądały MTV. Kiedy my smażyliśmy mielone na smalcu bryty podgrzewały gotowce w mikrofali, którą my widzieliśmy tylko w TV i to tylko w zagranicznych filmach z okazji Bożego Narodzenia. Tak jak z biedy wymyśliliśmy amfetaminę tak z własnej mentalnej biedy trzymamy się tych swoich ideałów jako ostatniego oręża przed zatraceniem. Kreując obraz nierzeczywisty, gdy Bryty zapytane o obraz społeczeństwa mają to w okolicy pośladkowej, bo jako kraj mają kasę i liczą się na świecie. A skoro jesteśmy tacy super truper mega emce to dlaczego jesteśmy potomkami „fali rumunów” z początku lat 90- tych? Dlaczego zamiast być panami Europy tułamy się? Jakieś pomysły?

P. S Kocham Polskę, ale nie Polaków. Kocham Polskę, bo tylko tam las tak pięknie pachnie po deszczu

gherbid
Rezydent
Posty: 1506
Rejestracja: 16 kwie 2008 19:18

Postautor: gherbid » 30 maja 2008 10:03

Większego pseudointelektualnego bełkotu dawno nie czytałem...

Odpiszę tylko na końcówkę.
Nikt się nie tuła. Migracja ludzi jest jak najbardziej normalnym zjawiskiem.
No, dobrze. Może inaczej.
Zaspakajamy swoją ciekawość świata. Pasuje? :wink:

Brain
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 23 cze 2008 20:12

Postautor: Brain » 30 maja 2008 11:12

gherbid - prawda w oczy kole?.

Troszke przeredagowac i idealne na felieton (napisalem troszke). Jednak jak to zawsze z feljetonami bywa, sa one kierowane do osob z szerszym postrzeganiem rzeczywistosci niz wyimaginowane idealy i slogany polityczne.

pozdrawiam

gherbid
Rezydent
Posty: 1506
Rejestracja: 16 kwie 2008 19:18

Postautor: gherbid » 30 maja 2008 13:20

brain pisze:gherbid - prawda w oczy kole?.

Troszke przeredagowac i idealne na felieton (napisalem troszke). Jednak jak to zawsze z feljetonami bywa, sa one kierowane do osob z szerszym postrzeganiem rzeczywistosci niz wyimaginowane idealy i slogany polityczne.

pozdrawiam


Gdzie Ty zauważyłeś, aby coś mnie uwierało?
Napisałem prawdę, powyższy tekst jest pseudointelektualnym bełkotem.
Nie będę się wysilał aby napisać dlaczego. A to że się integrujesz z naświetlonym w powyższym tekście wizerunkiem Polaka-prawie-ciapaka, intelektualnie egzystującego na poziomie przeciętnego Brytyjczyka, z kotwicą postkomunizmu przytwierdzoną do kostek... Cóż, Twój problem.

Primo - Jedną z głównych cech felietonu jest ślizganie się po temacie, co raczej nie sprzyja zagłębianiu się w sedno problemu. Niemniej wrzucanie wszystkich do jednego worka nie każdego musi cieszyć. Ja się do takowej grupy zaliczam.

Secundo - Jeżeli coś się pisze, to tak, aby się nie ośmieszyć. A już ograniczając się do jednej wpadki - nazywając Husytów Szwedami, autor udowodnił, że faktycznie dryfuje intelektualnie niczym szumowina po powierzchni oceanów wiedzy, w zaiste robotniczoklasowym, Brytyjskim stylu.
Capish?

www.t23.pinger.pl
Gastarbeiter
Posty: 12
Rejestracja: 30 maja 2008 02:51

Postautor: www.t23.pinger.pl » 30 maja 2008 13:42

Ja tylko tak sobie, bo tylko winni się tłumaczą. Bardzo ładna rzeczowa tyrada użytkownika „gherbid”. Lepiej coś obsikać niż z tym dyskutować. Rzeczowe przedstawienie sprawy bardzo mi się podoba. Może i bełkoczę Zastanawiam się tylko dlaczego nie podyskutujesz z poglądem a czepiasz się Husytów itd.? Pamiętaj, że pisząc o czymś człowiek nie zawsze musi się z tym identyfikować. Chyba, że podejrzewamy np. Konopnicką o fantazje o krasnoludkach. Zastanawiam się tylko nad jednym a nawet pokuszę się i zgadnę. Jeżeli mieszkasz na Wyspach to zapewne nosisz białe skarpetki frote i plecak. Może jeszcze dresy Londonsdale?Pozdrawiam.

Brain
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 23 cze 2008 20:12

Postautor: Brain » 30 maja 2008 14:09

gherbid pisze:Gdzie Ty zauważyłeś, aby coś mnie uwierało?


Hmm zastanowmy sie...
gherbid pisze:Większego pseudointelektualnego bełkotu dawno nie czytałem...


Odpowiedz, w/g mnie powinna byc:

Wiemy jak nas postrzegaja i wiemy takze jaki bagaz dzwigamy, czy to postkomunistyczny czy z drugiej strony niechcianego dziecka europy, ktore ciagle uwaza, ze jest najlepsze, a z trzeciej fundametalistyczno-katolicki kraj, w ktorym slowo "tolerancja" jest raczej pustym epitetem wyrwanym z tak uwielbianego bestseleru jak "Biblia".
Co zrobic zeby to zmienic? Jak zawsze przy okazji zmian i poprawy czegokolwiek, nalezy zaczac od samego siebie, troche wiecej pokory, troche wiecej obiektywnego spojzenia, a napewno z biegiem czasu i pokolen przestaniemy byc zasciankiem europy rozerwanym pomiedzy glaskanie zachodu i wyrywanie sie spod i tak nieuchronnego sasiedstwa wschodu...

pozdrawiam

gherbid
Rezydent
Posty: 1506
Rejestracja: 16 kwie 2008 19:18

Postautor: gherbid » 30 maja 2008 14:10

@ www.t23.pinger.pl

Trafiłeś jak kulą w płot, przyjacielu. Niemniej Twoje ostatnie dwa zdania najlepiej pokazują, dlaczego dyskusja z Tobą nie jest warta funta kłaków.
Co do rzeczowej i konstruktywnej dyskusji odnośnie popełnionego przez Ciebie tekstu. Jak mnie uczył szanowny Profesor Marek Hendrykowski - dyskusja z kimś, kto w publikacji wykazuje się rażącą nieznajomością faktów na które się powołuje, jest niewarta tracenia czasu.
Jednakże uczynię sobie drobny wyjątek i pozwolę na szybciutką odpowiedź.
Walka ze stereotypami i dyskusje w obronie tzw świadomości narodowej są dla mnie absolutnie pozbawione sensu.
Raz, po prostu nie chce mi się wałkować wciąż tego samego. Mam swoje zdanie i nie mam obecnie czasu ani ochoty na prowadzenie dysputy z kimś, dla kogo styl ubierania się jest podstawowym kryterium oceniania człowieka.
Dwa, mój osobisty stosunek do szeroko pojętego "patriotyzmu", "tolerancji" i wielu spokrewnionych pojęć, tak chętnie nadużywanych w obecnych czasach, jest, delikatnie mówiąc, ambiwalentny.
Także, szanowny kolego, w sposób nie pozostawiający wątpliwości informuję Cię. Nie chce mi się z Tobą polemizować, albowiem zdaję sobie sprawę, że dyskusja będzie przypominała kopanie po tyłkach z jeżem. A mi naprawdę szkoda mojego cennego czasu.
Teraz kończę, bo muszę wyprasować moje białe skarpetki i dres w kancik, a potem zarzucam na ramię plecaczek i zasuwam do ASDA, lub innego TESCO napełnić go tanimi ciderami, a później spocznę sobie w parku na ławeczce i w towarzystwie łabędzi na rożnie, rzeczone ciderki wypiję, popalając od czasu do czasu zebrane w śmietnikach niedopałki.
Tymczasem Tobie z głębi mojego dobrego, tolerancyjnego polskiego serca życzę, abyś nie cierpiał zanadto od nadkwasoty spowodowanej typowo polską, prymitywną zawiścią. Niech żółć Ci lekką będzie.
Miłego dnia.
Ostatnio zmieniony 30 maja 2008 14:32 przez gherbid, łącznie zmieniany 1 raz.

Brain
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 23 cze 2008 20:12

Postautor: Brain » 30 maja 2008 14:27

Zaczne z toba dyskutowac jak zaczniesz rozumiec co jest napsane, inaczej nie ma to sensu, zabiera cenny czas i marnuje pakiety krazace po internecie.

A teraz doczytalem do konca co napisales i rece mi opadly... Wcale bym sie nie zdziwil gdyby ta nieudolna proba sarkazmu byla rzeczywistym opisem sytuacji.

gherbid
Rezydent
Posty: 1506
Rejestracja: 16 kwie 2008 19:18

Postautor: gherbid » 30 maja 2008 14:37

Treść zrozumiałem. Napisałem co o tym myślę. Koniec kropka.
Bynajmniej nie pisałem do Ciebie, ale przecież każdy średnio rozgarnięty by to od razu zauważył.
A sarkazmu się nie czepiaj, bo odzwierciedla mentalny poziom stereotypowego widzenia Polaka mieszkającego na Wyspach, więc o co ten krzyk?
P.S. Odnośnie stylu ubierania, nie martw się. Noszę to, w czym mi jest wygodnie, próbkę możesz znaleźć na tym forum...
Poza tym, jak mnie widzisz, to Twój problem.
J`ne suis pas `plaindre.
DEOT

Brain
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 23 cze 2008 20:12

Postautor: Brain » 30 maja 2008 14:59

Dobra jasne, zrozumiales a potem odpowiadalas na nieistniejace zdania lub wymyslone opinie. Nie wazne jak juz powiedzialem, nie dociera, nie ma sensu dyskutowac.

Jedno pytanie tylko co to jest ten "DEOT"?

pozdrawiam
ps. EOT - End-of-transmissionsion to rozumiem nawet napisane jako ^D ale tak zaawansowanych hackerskich skrotow to nie znam

gherbid
Rezydent
Posty: 1506
Rejestracja: 16 kwie 2008 19:18

Postautor: gherbid » 30 maja 2008 15:06

Nie pisałem do Ciebie. Skoro to do Ciebie nie dotarło, przykro mi.
DEOT
Definitely End Of Thread. (Topic, Transmission).

Brain
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 23 cze 2008 20:12

Postautor: Brain » 30 maja 2008 15:19

Ok dzieki, powiem w pracy bo zaden anglik nie wiedzial. Beda Ci wdzieczni.

pozdrawiam

Usercostam
Rezydent
Posty: 5231
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 30 maja 2008 16:26

Bycie nie u siebie to pojedzie wzgledne.
Ja sie czuje tutaj w UK jak u siebie.

MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 30 maja 2008 18:46

Pogodze was, koledzy:

Po pobieznym przejrzeniu pierwszego postu pomyslalem "co za belkot". Wtedy wlasnie zauwazylem komentarz gherbida i moj ryk smiechu przywabil z living-room moja kobiete :D

Aczkolwiek pozniej wczytalem sie w ten post po raz kolejny i on ma sens, tyle ze napisany jest dosc nieprzejrzyscie, stad pierwsza rekacja.


Ps. user 1814656

Ja tez :D

Brain
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 23 cze 2008 20:12

Postautor: Brain » 30 maja 2008 20:48

Widzisz zawsze powtarzam Ci najpierw czytaj a potem czytaj ze zrozumieniem :p

Milego likendu Marcus :P

pozdrawiam


Wróć do „Hyde Park”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 17 gości

cron