Wszystko co dotyczy miasta Londyn
Artur79
Rezydent
Posty: 2318
Rejestracja: 30 sie 2007 09:41

Postautor: Artur79 » 13 kwie 2008 22:10

MarcFloyd:
Artur: jak usercostam gada z sensem to ja sie nazywam Rydzyk


skoro tak to Londyn pozdrawia ojca dyrektora, prosimy o stworzenie konta funtowego na datki :)

AnkaMAk
Posty: 0
Rejestracja: 21 kwie 2008 10:33

Postautor: AnkaMAk » 13 kwie 2008 22:26

Chlopaki, znowu zbaczamy z tematu...

A ja bym chciala wiedziec do czego Ci potrzebni ci fajni, POLSCY faceci na poziomie? Jakies specjalne przeznaczenie?

nazirus
Emigrant
Posty: 172
Rejestracja: 02 wrz 2007 17:42

Postautor: nazirus » 13 kwie 2008 23:03

Mnie tez kompletnie nie interesuje pilka , co nie wplywa znaczaco na nawyki angielskich obywateli . Puby byly , sa i beda pelne w tym czasie :wink:

nazirus
Emigrant
Posty: 172
Rejestracja: 02 wrz 2007 17:42

Postautor: nazirus » 13 kwie 2008 23:04

Mnie tez kompletnie nie interesuje pilka , co nie wplywa znaczaco na nawyki angielskich obywateli . Puby byly , sa i beda pelne w tym czasie :wink:

MiloMinderbinder
Emigrant
Posty: 296
Rejestracja: 26 wrz 2007 17:27

Postautor: MiloMinderbinder » 16 kwie 2008 10:48

Sam się czasami zastanawiam: Oprócz innych aktywności zawodowych, mam trzy grupy Polaków, pracujące dla mnie. Czasami jak "chopacy" przyjeżdżają z Polski to pierwsze ich pytanie, do której tu otwarty jest Coral ;)

Lubią sobie wypic, często jestem zapraszany na "imprezy" i pare razy byłem.
Mam chopaków z wyzszym wykształceniem, mam tez typowych ludzi z PoPEGEEROWSKIM sposobem myslenia. Jednak co jest fascynujące, kazdy z nich ma coś ciekawego do powiedzenia.

I o ile Ci starsi z postkomunistyczną mentalnością, którzy przewaznie siedzą z piwem i fają i klną jak szewcy, pokazują rozsadek i jakieś doświadczenie zyciowe, to Ci mlodsi i często w jakiś sposob wykształceni, choć latają po klubach i często szukają łatwych okazji, pokazują rozgoryczenie i smutek nie mniejszy niż starsi, połączony z jakąś zywiolowością.

Do czego pije. W kazdym z tych ludzi jest coś wartościowego i staram się to wydobyc. Nie to, że mam talenty dydaktyczne, jednak mam "czuja" do ludzi
i widze, że w większości to dobrzy ludzie i mają poukładane pod kopułą. Więc nieodzowne jest pytanie: Kto to jest Polak na poziomie?

Już się przekonałem, że przy odpowiedniej motywacji, odpowiednim podejści można zrobic z "brzydkiego kaczątka" w bluzie Lonsdale, ogolonego i schludnego Łabędzia w pulowerku Ben Sherman.

Gonzo
Rezydent
Posty: 1000
Rejestracja: 31 sie 2007 00:12

Postautor: Gonzo » 20 kwie 2008 23:48

Najlepsi faceci to Polacy.
Większość przyjeżdzających tutaj"polskich dziewczynek" najpierw myśli łechtaczką ,a gdy pomyślą głową i otworzą oczy,co widza??Widzą ,że są po uszy w gnojówce z której nie są w stanie wyjść.Dzieci z Afrykaninem,Turkiem,Pakolem albo Arabem.Zmarnowane życie.Brak szacunku,ciągłe zdrady,dziesięć kochanek na boku.Perfumy już nie dla zony ale dla napotkanej blondynki którą chcą przekłuć na wylot,zapłodnić ,zlać mordę i zostawić.Standard życia z obcokrajowcem(brytyjczykiem) też nie wygląda najlepiej.Angole nie znają pojęcia rodzina,zona,dzieci,wspólnie spędzany czas i wspólne szczęscie.Oni wiedza co to wypad z Mates(mejtami) w weekend,zdybanie jakiejś panienki na boku.Dzisiejsza Anglia to nie Anglia sprzed czterdziestu lat,gdzie kobieta nie miała wstępu do pabu,ale była damą i miała wielki szacunek.Gdzie Dżentelmen wychodził napić sie scotcha z mates i nie zdradzal bo w pabach niebylo kobiet.Pozdrowienia i szacunek dla rozsądnych kobiet.

banita
Rezydent
Posty: 7320
Rejestracja: 31 sie 2007 07:34

Postautor: banita » 21 kwie 2008 09:02

czyli jest proste rozwiazanie :) zakazac wstepu do pubu kobietom i po problemach :)

Usercostam
Rezydent
Posty: 5232
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 21 kwie 2008 11:18

Zdradzaja, bo widocznie te ich kobiety sa kiepskie w lozku...

Artur79
Rezydent
Posty: 2318
Rejestracja: 30 sie 2007 09:41

Postautor: Artur79 » 21 kwie 2008 11:20

ciurlac im sie zachcialo ! :)

ewazraju
Rezydent
Posty: 1579
Rejestracja: 16 wrz 2007 14:54

Postautor: ewazraju » 23 kwie 2008 01:55

tak...zgadzam sie
mozna spotkac alkoholika albo durnego kibola

gherbid
Rezydent
Posty: 1506
Rejestracja: 16 kwie 2008 19:18

Postautor: gherbid » 23 kwie 2008 02:35

Szanowna Ewozraju, między Bogiem, a prawdą, w tutejszych pubach ciężko o rozrywkę stricte intelektualną. Przecież większość anglików nie potrafi myśleć i czytać jednocześnie, a jednostki pomagające sobie palcem przy sylabizowaniu tajemniczych hieroglifów na kawałkach papieru są traktowane jako osobniki zaawansowane intelektualnie.
Osobiście zaobserwowałem ciekawe zjawisko podczas transmisji meczu. Większość oglądających to, jakże ważne dla życia przeciętnego anglika wydarzenie, nie jest w stanie trafić ustami do kufla z piwem. Widocznie obserwowanie ruchomego obrazu uniemożliwia już kontynuowanie podrzędnych procesów skupiających się na wprowadzaniu pożywienia do organizmu.
Na szczęście płacenie kartą upowszechniło się na tyle, że ich wątłe, delikatne trybiki chroboczące w smarze z Gravy nie ulegają drastycznemu przeciążeniu podczas złożonej procedury wyliczania należności ;)
Natomiast co do samców z naszej (krajowej znaczy) hodowli, to niestety muszę zauważyć, że pod wieloma względami dorównują anglikom. Nie wszyscy, fakt, ale jednak zdumiewająca większość.
Przyczyn wywołujących taki zbiór zachowań nie jestem w stanie podać, być może mamy do czynienia z gwałtownie przebiegającym procesem adaptacyjnym :D
A na Twoje pytanie, gdzie można znaleźć ciekawego faceta, odpowiem Ci prosto - tam gdzie go zaczniesz szukać.
Osobiście miałem problem ze znalezieniem kobiety, wybacz określenie, "nadającej się" na wyjście do teatru. Może mam zbyt wygórowane wymagania? Choć tak naprawdę chciałem tylko, aby partnerka, która miała mi towarzyszyć na "Equus", nie myliła Becketta z basketem, Feuillatte z fellatio, a poza tym oferowała możliwość prowadzenia dialogu a nie monologu.
Wygórowane wymagania? Może.
Ale nie załamuję rąk, płacząc "Ah, gdzież są te błyskotliwe omnibusy intelektualno-kulinarno-seksualne!?", po prostu szukam wytrwale ;)
Hmm... wycofuję "kulinarno", gotować sam potrafię i lubię. Do reszty niestety potrzebuję partnerki.
Więc wytrwale szukam :twisted:

AnkaMak pisze:Chlopaki, znowu zbaczamy z tematu...

A ja bym chciala wiedziec do czego Ci potrzebni ci fajni, POLSCY faceci na poziomie? Jakies specjalne przeznaczenie?


Szanowna Anko, taki facet na poziomie jest potrzebny jest praktycznie do tego samego, co ten nie na poziomie.
Tylko ten lepszy model, umyje zęby przed wieczorem, nie tylko ściągnie skarpetki, ale i umyje stopy, a nawet dokona ablucji całego ciała, nierzadko korzystając z Twojej pomocy, a przed pójściem "spać" zafunduje odpowiedni nastrój i być może nawet zrobi Ci masaż ramion i karku...
Chyba że wolisz pachnącego nieprzetrawionym piwem, fajami i całodziennym znojem nieporadnego alpinistę, który ochoczo funduje Ci 180 sekund (no, w porywach 300 ) :lol: , a po następnych 60 rozkosznie chrapie Ci w ucho?
Cóż, nie wnikam, kwestia gustu :wink:

Aha, ten "na poziomie" jeszcze potrafi ciekawie rozmawiać i... słuchać.

MiloMinderbinder
Emigrant
Posty: 296
Rejestracja: 26 wrz 2007 17:27

Postautor: MiloMinderbinder » 23 kwie 2008 10:50

Z tego co mniemam, po sposobie w jaki napisała słowo POLSKICH, to chodzi raczej o to, dlaczego POLSKICH a nie dlaczego na poziomie..

gherbid
Rezydent
Posty: 1506
Rejestracja: 16 kwie 2008 19:18

Postautor: gherbid » 23 kwie 2008 11:31

Temat dotyczy polskich facetów. Więc odniosłem się stricte do POLSKICH facetów. Owszem, obcokrajowca "na poziomie" (ileż znaczeń może mieć ten termin ;) ) też można napotkać. A odbiegając od tematu, najwartościowszą kobietą jaką do tej pory spotkałem w tym kraju, jest pewna urocza, niesamowicie inteligentna, Chińska dysydentka. W jej przypadku, uroda, choć powalająca, jest atutem drugoplanowym. Też mogę zacząć polemikę i zacząć porównywać wady i zalety Polek i nie-Polek. Ale po co?

Poza tym, pisząc odpowiedź, nie pisałem o facecie jako Polaku, a jako facecie ogólnie. Różnica zasadnicza :)

MiloMinderbinder
Emigrant
Posty: 296
Rejestracja: 26 wrz 2007 17:27

Postautor: MiloMinderbinder » 23 kwie 2008 11:44

No, pisałeś o sobie. Więc zakładam, że o Polaku ;) Pozdrawiam.

gherbid
Rezydent
Posty: 1506
Rejestracja: 16 kwie 2008 19:18

Postautor: gherbid » 23 kwie 2008 11:57

Hola, o sobie pisałem tylko podając przykład problemów jakie miałem w znalezieniu partnerki na wyjście do teatru.
Normalnie skandal, jak niektórzy nieuważnie czytają posty...
:wink:


Wróć do „GREATER LONDON”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 9 gości