Londynek

Co można zrobić, żeby Londyńskie kina grały aktualne (jak i ikoniczne) Polskie filmy, tak jak to grają filmy Tureckie czy też Hinduskie?! Chcę zobaczyć "Listy do M" !! !! :((((

user1967546 pisze:Co można zrobić, żeby Londyńskie kina grały aktualne (jak i ikoniczne) Polskie filmy, tak jak to grają filmy Tureckie czy też Hinduskie?! Chcę zobaczyć "Listy do M" !! !! (((

Otworzyc wlasne, prywante kino

ja pier......................................

Co zrobić? Jechać do Polski, nakręcić film na skalę światową to pewnie i puszczą.
Narazie polskie kino tak jak polska piłka - nie istnieje.

LOndysnkie kina nie graja filmow tureckich czy hinduskich mlotku jeden.

To prywatne, niezalezne kina.

Otworz sobie polskie kino i graj co chcesz....

Tyle, że turki i ciapaki chodzą do tych swoich kin.
Jakoś nie wydaje mi się, żeby polacy wydali dwie dychy na polski film
nawet w kinie w londynie.

Kto to sa "turki i ciapaki" ?

Według: 'słownika wyrazów potocznych polaków w londynie' (SWPPWL) rok 2011, wydanie 3, wyraz "turki" oznacza mniejszość turecką, natomiast "ciapaki" oznacza większość hinduską zamieszkałą w Londynie. W innych miastach, nazwy potoczne tych dwóch mniejszości/większości mogą się różnić aczkolwiek nieznacznie.

maya pisze:W innych miastach, nazwy potoczne tych dwóch mniejszości/większości mogą się różnić aczkolwiek nieznacznie.

Rozumiem. To tlumaczy dlaczego ja slyszalem tylko o polaczkach

Od kiedy blondynek nie dawno dowiedziała się o istnieu PWN wspomina o nim w każdym temacie

Daj sie dziecku nacieszyc. Zwlaszcza ze osostnio w "praca" ciekawe ogloszenie bylo - no i juz jakos sie od tego czasu mniej udziela. Pracuje widac

Mało powiedziene, że potrzebuję - ja sobie bez niego nie wyobrażam pracy i zaglądam do niego przynajmniej 3 razy dziennie.