RPG w Londynie
: 04 paź 2009 14:01
Mieszkasz w Londynie? Brakuje ci sesji? Nie chcesz grac po angielsku?
Witaj w klubie.
Sprawa ma sie tak: od jakiegos czasu probuje zebrac grupe do grania. Niestety, co sie zbierze, to sie rozpadnie: ludzie rozjezdzaja sie w swoje strony, wracaja na lono ojczyzny albo zakladaja rodziny i nie maja czasu na granie. Ja tymczasem coraz bardziej tesknie za RPG-owaniem. Probowalam z grupa tutejszych, ale u nich tylko turlanie i walka, zero storytellingu...
Tak pokrotce: w tej chwili, razem ze mna, jest nas trojka. Gramy praktycznie we wszystko, ze szczegolnym naciskiem na fantasy. Jesli idzie o prowadzenie, ja najchetniej robie za MG w D&D, moj partner preferuje Wampira: Mroczne Wieki. Gosc numer trzy nie prowadzi, ale - przycisniety odpowiednio - pewnie dalby rade z Warhammerem.
Miejsce do grania mamy, czas w weekendy rowniez. Brakuje tylko ludzi.
Dolaczysz?
gg: 4424684
Witaj w klubie.
Sprawa ma sie tak: od jakiegos czasu probuje zebrac grupe do grania. Niestety, co sie zbierze, to sie rozpadnie: ludzie rozjezdzaja sie w swoje strony, wracaja na lono ojczyzny albo zakladaja rodziny i nie maja czasu na granie. Ja tymczasem coraz bardziej tesknie za RPG-owaniem. Probowalam z grupa tutejszych, ale u nich tylko turlanie i walka, zero storytellingu...
Tak pokrotce: w tej chwili, razem ze mna, jest nas trojka. Gramy praktycznie we wszystko, ze szczegolnym naciskiem na fantasy. Jesli idzie o prowadzenie, ja najchetniej robie za MG w D&D, moj partner preferuje Wampira: Mroczne Wieki. Gosc numer trzy nie prowadzi, ale - przycisniety odpowiednio - pewnie dalby rade z Warhammerem.
Miejsce do grania mamy, czas w weekendy rowniez. Brakuje tylko ludzi.
Dolaczysz?
gg: 4424684