Moja ... hmmmm 99% ok ale 2 psow nie cierpi i na kilometry je wyczuje.
No i jak jest na smyczy to kazdy inny pies (nawet znany) to wrog.
Dzisiaj sobie spokojnie w gumiaczkach na stacje benzynowa po fajki swinskim truchtem drepcze a tam labrador przywiazany do slupka.
Szlag by to - pojechalam za suczyskiem moim ze 3 metry zanim dalam rade ja zatrzymac, cholernie slisko bylo, prawie sie do biednego labradora dobrala cholera jedna.
Watpie czy by ugryzla ale lubi krazyc najezona i ryja drzec....
Psiarzy zapraszam tu:
http://www.polacy.co.uk/index.php?str=f ... pa&id=1616
Probuje grupke zebrac....