Wszystko co dotyczy miasta Londyn
user558550
Gastarbeiter
Posty: 1
Rejestracja: 24 maja 2008 20:18

Polski sklep na Wood Greenie?

Postautor: user558550 » 24 maja 2008 20:19

Czy wie ktos gdzie jest polski sklep na wood greenie??

Malgosia
Gastarbeiter
Posty: 64
Rejestracja: 02 paź 2007 00:21

Postautor: Malgosia » 26 maja 2008 01:39

jest za wiaduktem przy Turnpike Line,na Wood Green w Shoping Citi jest na markecie stoisko z polskimi i rosyjskimi produktami.

matilda69
Gastarbeiter
Posty: 16
Rejestracja: 22 cze 2008 12:44

Postautor: matilda69 » 23 cze 2008 14:04

Polskie produkty wymiatają:) Nie wiem jak wasze zdanie. Ale wedłgu mnie są najlepsze:D

Brain
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 23 cze 2008 20:12

Postautor: Brain » 23 cze 2008 14:14

Nie zgodze sie z tym. nie wszystkie polskie produkty "wymiataja", niektore sa co prawda ciut lepsze, ale glownie z uwagi przyzwyczajen naszego podniebienia, a to raczej kwesita gustu a nie jakosci. inne zas maja odpowiedniki w o wiele wyzszym standardzie czyli wyzszej jakosci. problemem podstawowym jest poznanie nazw angielskich danego produktu, lub odpowiednikow angielskich naszego rodzimego wyrobu.
Zatem reasumujac, sa rzeczy dobre sa rzeczy gorsze, nie mozna napewno powiedziec, ze polskie produkty "wymiataja" a reszta to dno.

pozdrawiam

Artur79
Rezydent
Posty: 2318
Rejestracja: 30 sie 2007 09:41

Postautor: Artur79 » 23 cze 2008 14:47

brain podaj polskie produkty i ich angielskie odpowiedniki, ktore sa wg Ciebie lepsze ? Moze i to kwestia przyzwyczajenia, niewazne jaka jest przyczyna, skutek jest taki ze polskie zarcie mi poprostu lepiej smakuje. Wez takie pomidory, tutejsze smakuja jak woda o smaku pomidorowym, mialem porownanie gdy bylem niedawno w Polsce. Lody tutaj jakies takie przeslodzone delikatne kremowe gowno, nie czuc w tym wogole mleka tylko chemie.

Usercostam
Rezydent
Posty: 5232
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 23 cze 2008 15:02

Ja z polskich produktow kupuje tylko chleb, poledwice sopocka i czasem ogorki kiszone do wodeczki lub kapuste. Czasem tez skusze sie na pasztet, zeby przypomniec studenckie czasy.

banita
Rezydent
Posty: 7320
Rejestracja: 31 sie 2007 07:34

Postautor: banita » 23 cze 2008 15:05

wiesz jest jeszcze kwestia gdzie co sie kupuje,np pomodory z asdy nie rowne pomidorom z sainsburego ale i cena inna.

Artur79
Rezydent
Posty: 2318
Rejestracja: 30 sie 2007 09:41

Postautor: Artur79 » 23 cze 2008 15:13

Czasem tez skusze sie na pasztet, zeby przypomniec studenckie czasy.

to juz wiemy skad twoja niechec do kobiet, moze skus sie na jakas ladniejsza ;)

Brain
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 23 cze 2008 20:12

Postautor: Brain » 23 cze 2008 15:59

Liste... hmm
ok pomidory, jak kupisz nie te najtansze to zrozumiesz czemu tamte sa woda, to samo z truskawkami, lokalne moze nie wygladaja idealnie ale sa rownie pyszne co nasze w przeciwienstwie do tych modelowych z egiptu (to nie atak na taniosc produktu, ktory kupujesz ale moze poprostu nie masz wyboru kolo domu).
Lody... no tak jak w polsce, sa lody i jest Hortex, tutaj sa lody i jest Häagen-Dazs, oczywiscie za mala puszke tak jednych jak i drugich mozesz kupic calkiem spore wiadro innej firmy ale znowu kwestia jakosci raczej wchodzi w gre prawda?
Przyprawy, pomijajac juz ich o wiele wieksza dostepnosc i wiekszy wybor to sa zawsze swierze i naprawde o wlasciwym aromacie.
W tej smiesznej fasolce brakuje tylko kielbusa jakiejs dobre i tu pstryk, tureckie kabanosy, lekko podsuszana kielbasa dokladniej zmielona niz nasze rodzime produkty, smak wysmienity... a ze fasolke lubie jakem dziecieciem byl takze mnie to pasuje. Czasem brakuje troszke wyrobow mlecznych (kefirow). Ale za to mam do wyboru wszystkie kuchnie swiata... z wszystkimi mozliwymi przyprawami, dodatkami, deserami.
I oczywiscie nie mowie tu, ze nie kocham naszej kuchni bo tak nie jest, uwielbiam schabowe, bigos, pyry, koperek (nomen omen pare osob powiedzialo mi, ze nie ma koperku w UK... debile). I jak juz wspomnialem to kwestia gustu... jeden lubi ogorki inny ogrodnika corki.

pozdrawiam
ps to nie lista tak mi poprostu przychodzilo do glowy

Artur79
Rezydent
Posty: 2318
Rejestracja: 30 sie 2007 09:41

Postautor: Artur79 » 23 cze 2008 16:36

pomidory do eksperymentu dostarczyli tutaj sainsbury oraz waitrose (podobno dobry sklep) a w Polsce anonimowa staruszka ktora pier.doli korporacje i sprzedaje na lokalnym bazarze :)
W Polsce najzwyklejsze lody w oblesnym plastiku, zaprojektowanym tak zeby utrudnic jak najbardziej spozycie :), smakowaly mi lepiej niz niewiadomo jakie tutejsze.
dobra ale miales podac produkty i ich odpowiedniki a Ty mi tu prawie wyjezdzasz z cziken tika masala vs bigos :) Zgadzam sie z tym ze jest wiekszy wybor produktow ale nie o to chodzilo.

Brain
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 23 cze 2008 20:12

Postautor: Brain » 23 cze 2008 16:46

ej nie badz leniwy :P
To ja bede latal po sklepach ze swlownikiem a Ty przeczytasz pojdziesz i zrobisz zakupy, nie ma tak dobrze :P. Bedziesz zarl polskie.

Co do pomidorasow (i nie tylko) wlasnie tu tkwi problem, za duzo sainsberow za malo odwiedzania lokalnych babc.

pozdrawiam

banita
Rezydent
Posty: 7320
Rejestracja: 31 sie 2007 07:34

Postautor: banita » 23 cze 2008 16:49

lody (i inne produkty) sa robione na podstawie tych samych przepisow z tym ze skladniki sa lokalne - moze dlatego smak inny

tylko ze idac tym tropem to np "polski" chleb jest polski tylko z nazwy (wg mnie smakuje jak stara podeszwa wole kupic sobie rano swierzutki chrupiacy w sklepie), pozatym porownujesz produkty tworzone masowo z ekologicznym, naturalnym produktem - kup sobie pomidory w tesco w polsce i na targu od babci i zobacza jaka roznica

wszystko jest kwestia tego gdzie robisz zakupy np w asdzie to mozna kupic chemie itp ale w zyciu warzyw ani owocow bo smakuja jak skrzynki w ktorych sa przechowywane. jedz sobie na farme i kup od goscia bezposrednio w jego sklepie (hmm ale wy tam w londynie chyba raczej nie macie zadnej farmy chyba ze z betonu :twisted: ) ...

Artur79
Rezydent
Posty: 2318
Rejestracja: 30 sie 2007 09:41

Postautor: Artur79 » 23 cze 2008 17:19

To ja bede latal po sklepach ze swlownikiem a Ty przeczytasz pojdziesz i zrobisz zakupy, nie ma tak dobrze Razz. Bedziesz zarl polskie.


hahaha, jakie to polskie :lol:

(hmm ale wy tam w londynie chyba raczej nie macie zadnej farmy chyba ze z betonu


z tego co wiem to w Londynie jest sporo farm, tylko co chwile policja jakas zamyka, nie wiem czemu, pewnie te warzywa co tam w tych szklarniach hoduja maja za malo witamin :)

Usercostam
Rezydent
Posty: 5232
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 23 cze 2008 17:25

koperek to jest dill po angielsku, spokojnie mozna kupic i daje rade nawet


Wróć do „GREATER LONDON”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 14 gości