Oh my God

[banita]

wiekszosc ludzi pracujacych w organizacjach charytatywnych to wolontariusze ktorzy nie otrzymuja zadnej zaplaty za wykonana prace

ksiedzem podobno powinno sie byc z powolania a nie dla kasy

[Artur79]

Jesli natomiast mowimy o kupowaniu spasionemu wieprzakowi kolejnego mercedesa…

Kocury po kastracji tez tyja wiec sie nie czepiaj coz za okreslenie 'spasiony wieprzak' uwazac trzeba zeby czyis uczyc religijnych nie urazic !

Mam gdzies ze babcie oddaja polowe emerytury ksiedzu, jesli dzieki temu lepiej sie czuja to ich sprawa, no i przyczyniaja sie do wzrostu obrotow w lokalnych salonach samochodowych oraz ... masazu Co innego gdy kasa z podatkow jest lekka raczka wydawana jakiemukolwiek kosciolowi, to ostre przegiecie.

[user2103901]

wiekszosc ludzi pracujacych w organizacjach charytatywnych to wolontariusze ktorzy nie otrzymuja zadnej zaplaty za wykonana prace

ksiedzem podobno powinno sie byc z powolania a nie dla kasy

Większość ludzi pracujących w kościele to wolentariusze którzy nie otrzymują żadnej zapłaty za wykonaną pracę.
Praca jest pracą i należy się za nią wynagrodzenie. Jeśli ktoś chce to może to robić za darmo, ale nie powinno mu się tego narzucać.

Co innego gdy kasa z podatkow jest lekka raczka wydawana jakiemukolwiek kosciolowi, to ostre przegiecie.

No chyba, że jest tak jak w Niemczech, gdzie dobrowolnie podpisujesz deklaracje, że będziesz płacił podatek na swoją wspólnotę religijną...

[banita]

a Jezus tez dostawal pensje?

[Artur79]

godza sie na taki uklad, nikt im tej kasy z portfela nie wydziera. jesli Ty zaczniesz czcic tego boga spaghetti czy jak mu tam , zalozycie z wyznawcami kosciol i bedziecie pobierac skladke miesieczna 1000£ to nawet jesli znajda sie frajerzy ktorzy Wam zaplaca to nic nikomu do tego.
Wiekszosc ludzi najezdza na kosciol, ale jak sie przyjdzie zenic to ksiedzu sypna "bo wypada", bo "mama chce koscielny". Podobno kosciol utrzymuja tylko te biedne mochery ? Wiec skad ten doplyw kasy ? Tak, tak, to wy mlodzi chrzcicie dzieci, zenicie sie, przyjmujecie po kolendzie pasozyta

[user2103901]

a Jezus tez dostawal pensje?

Dostawał rzeczy, takie jak jedzenie czy dach nad głową, jak i wiele innych darów, z których on i jego uczniowie się utrzymywali. A myślisz, że co on jadł? Przecież nie pracował. Myślisz, że sam zajmowal się zdobywaniem jedzenia?

[banita]

no wlasnie "bo wypada" - bo to najwieksza korupcja na swiecie

ciekawe czy z datkow ksieza odprowadzaj podatki, przeciez to dochod? albo parafianie jako ze darowizna?

nie dasz na slubie to bedzie marudzial na chrzcinach, nie dasz na chciny to bedzie sie dasal na komunii. kiedys patrzylem jak ksiadz wyszedl po koledzie. wyjal kase z koperty i zanotowal w notesie ile od kogo dostal.

jak ktos chce to niech daje jego wola, ale nie powinno byc wlasnie tego ze wypada = trzeba dac

[user2103901]

no wlasnie "bo wypada" - bo to najwieksza korupcja na swiecie
ciekawe czy z datkow ksieza odprowadzaj podatki, przeciez to dochod? albo parafianie jako ze darowizna?

Chyba kolego powinieneś sprawdzić w słowniku co to jest korupcja. Za usługi trzeba płacić, ale widać za długo w komunizmie się żyło i myśli się że powinno być za darmo. Ofiara jest dobrowolna, tak jak i jej wysokość. Myślisz że lepiej dać gdy wszyscy patrzą lub gdy wypada? Lepiej dać gdy nikt nie widzi, bo wtedy Twoja ofiara nie jest podyktowana niskimi pobudkami.
W Polsce kościoły nie musza prowadzić rachunkowości. Jednak nie mówimy o Polsce. Tu z tego co wiem muszą prowadzić rachunkowość, więc i muszą płacić podatki. Ja co niedziela sprawdzam ile datków było w poprzednią niedzielę, tu wszystkie takie informacje są jawne.

[banita]

prosze bardzo:

W rozumieniu art. 1 ust. 3 ustawy z dnia 9 czerwca 2006 r. o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym (Dz. U. z 2006 r. Nr 104, poz. 708) korupcją jest obiecywanie, proponowanie, wręczanie, żądanie, przyjmowanie przez jakąkolwiek osobę, bezpośrednio lub pośrednio, jakiejkolwiek nienależnej korzyści majątkowej, osobistej lub innej, dla niej samej lub jakiejkolwiek innej osoby, lub przyjmowanie propozycji lub obietnicy takich korzyści w zamian za działanie lub zaniechanie działania w wykonywaniu funkcji publicznej lub w toku działalności gospodarczej.

Oczywiscie jak to w wiekszosci ustaw w polsce ani slowa o kosciele (swieta krowa) ale: ksiadz - funkcja publiczna, datek dany "bo wypada" - przyjecie nienaleznej korzysci majatkowej. Za slub trzeba ksiedzu dac "bo wypada" - to jest korupcja!!!! Pokaz mi gdzie w prawie kanonicznym jest napisane ze za to i inne "uslugi" w kosciele powinno sie placic??? I zebys sie za bardzo nie rzucal to pisze tylko o przypadkach "bo wypada", dobrowolne datki na tace w kosciele to inna bajka ...

[user2103901]

w zamian za działanie lub zaniechanie działania w wykonywaniu funkcji publicznej lub w toku działalności gospodarczej..

Przepraszam, ale gdzie to ma miejsce w kościele?

[banita]

nie dasz "bo wypada" nie bedzie slubu kiedy chcesz

[Artur79]

przeciez nikt Cie nie zmusza zeby brac koscielny. Kosciola nie zmienisz, ale postawe ludzi mysle ze mozna, bo w nich jest problem, to oni mysla "bo wypada" i daja na tace/koperte.

[user2103901]

Pokaz mi gdzie w prawie kanonicznym jest napisane ze za to i inne "uslugi" w kosciele powinno sie placic???

W polskim prawie kanonicznym można znaleźć:
Kan. 1264 - Jeśli prawo czego innego nie zastrzega, do zebrania biskupów prowincji należy:
1° określić opłaty za różne akty wykonawczej władzy dobrowolnej lub za wykonanie reskryptów Stolicy Apostolskiej; wymagają one potwierdzenia Stolicy Apostolskiej;
2° określić ofiary składane z okazji udzielania sakramentów i sakramentaliów.

[user1948626]

Czesc
Zastanawia mnie jedno ...zgadza sie nie mozna nikogo potepiac za wspieranie swojej wspolnoty wyznaniowej jesli taka jest jego wola - jak to ma miejsce nie przymierzaja w polskich parafiach w UK czy wsponianych Niemczech...oczywiscie mozna nie zgadzac sie z tym tzw dawaniem dobrowolnych datkow czy na tace ale.. ja z innej beczki jednak..
dobrowolnie ktos powiedzial, dawanie na tace czy wspomaganie perafii jest ok..?ksieza zasluguja na pensje ..?
Nie wiem czy slyszal ktos o konkordacia czyli porozumieniu ktore istnieje pomiedzy polskim rzadem a watykanem wedle ktorego czesc polskich podatkow idzie na kosciol czy tego chcemy czy nie czy dana osoba korzysta czy nie czy to katolik muzulmanin czy ateista czesc podatkow przeznaczona jest na finansowanie instytucji kosciola.. jak w takim wypadku jezcsz mozna sie domagac dodatkowych dochodow od parafian i na co..?
Jestem za zniesieniem w konkordatu i wprowadzeniem systemu opodatkowania opartego na deklaracji obywateli czy przynaleza do kosciola katolickiego czy nie .. jesli nie nie placi podatku bo nie korzysta ..tak placi
Ciekawe ile wtedy ludzi by sie chetnie zdeklarowalo katolikami.? hehe

[banita]

user... i co okreslili? czy nie robia tego bo lepiej wychodza na opcji ile da "bo wypada" ?? czy tak tylko chcesz pokazac kolejny martwy przepis?

te dyskusje do niczego nie prowadza, pocieszyc sie mozna ze za 10-15 lat caly tez cyrk sie skonczy bo pokolenie radia maryja bedzie 6 stop po ziemia