Londynek

hej, szukam cat sittera/sitterki, najlepiej pólnocny londyn n4, mozecie kogoś sprawdzonego polecić? pozdrawiam

Wlasnie wzielam kogos do swoich (a mam 6 heheh).

Potrzebujesz zeby ktos do kota wpadal czy faktycznie z nim mieszkal?

Moja dziewczyna jest z Leyton czyli E10, gdzie w N4 jestes?

Cattery kosztuje £10 od kota za dzien, ktos kto dojedzie kota nakarmic/kuwetke sprzatnac liczy od 7 do 10 za wizyte.

Przy jednym kocie moze lepiej jednak wyjdzie Ci cattery?

Jezeli kot ma ksiazeczke zdrowia ze szczepieniami itd bo inaczej cattery kota nei wezmie.


MOja dziewczyne znam kupe czasu, wyprowadzala kiedys tez mojego psa - nikomu obcemu nie dalabym kluczy do mieszkania ani kotow pod opieke wiec "tanio z gumtree" to dla mnie nie rozwiazanie.

Dzięki emigrantka!

no wlasnie nie wiem za bardzo jak to zrobic, cattery odpada, to jest sphynx, ta rasa jest totalnie depresyjna, strasznie reaguje jak sie go zostawia nawet na caly dzien samego, ogólnie to jest najlepszy kot na swiecie, caly czas siedzi na kolanach i sie mizia, i wlasnie tego kontaktu non-stop potrzebuje, poza tym adoptowalam go dwa miesiace temu (4 letni kot), wiec na pewno nie chce mu nowych atrakcji i stresow teraz zapewniac, wolalabym zeby ktos mieszkal, ale z drugiej strony ktos zupelnie obcy..sama nie wiem,ewenualnie moze, zeby ktos wpadal, ale 2 razy dziennie, mieszkamy na Crouch Hill. Właśnie szukalam kogos takiego jak mowisz, sprawdzonego i zaufanego. Moze zapytaj czy bylaby zainteresowana, wyjazd jest w polowie stycznia dopiero, na 5 dni. Dzięki!

Podaj jakies namiary na siebie, cos pomysle.

Może dać kota sąsiadom na te pare dni?

Wzielabym tego lysola do siebie na te pare dni ale przy mojej psicy i 6 kotach to by biedulec zawalu dostal....a zamknac go samego osobno w pokoju szkoda by mi bylo.

Znam dziewczyne ktora MOZE by sie do Ciebie na te pare dni wprowadzila kotem zajac, zalezy czy byscie sie co do ceny dogadaly.

Zostaw jakis namiar na siebie to cos pomyslimy.

sąsiedzi nie wchodzą w grę, mamy tylko dwóch, obok same sklepy i z obydwoma mieszkaniami nie mamy praktycznie kontaktu, widzialam ich moze 2 razy przypadkiem przez ponad poł roku. Emigrantka jakby co to pisz na maila "nefelly1" na poczcie onetu. Nie chce podawac calego maila, zeby potem nie mieć setki spamów. Nie wiem czemu nie moge wyslac prv do Ciebie... dziwne. Pozdrawiam

nie mam PW tutaj....

i pojecia nie mam co jest po @na poczcie onetu hahaha

Podalam jej linka do watku, jezeli bedzie zainteresowana to sie z Toba skontaktuje i sie dogadacie moze.

Pokaz zdjecie lysolca?

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/74b ... 672a5.html [/img]

Piekny lysolek

Oliwisz go? Kapiesz?

Kupe pracy z takim cudakiem..

Sliczny

tak, raz w tygodni kapiel, uszy co 2-3 dni czyszczenie, pazurki co tydzien, oczy codziennie, to zdjecie zrobione bylo pare dni po tym jak do nas przyszedl i jeszcze nie moglismy go kapac, troche brudny tu jest:) ale jaka słodycz, ciagle sie rpzytula, doslownie all day long (and night unfortunately as well) hahah

A nie myślałaś żeby mu przykleić jakieś futro?

No komu jak komu ale tobie usrku myslalam ze lysy pussy to gustu przypadnie


*************************

Nefka, siwetny kociak...