Wszystko co dotyczy miasta Londyn
MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 15 maja 2008 21:35

Bieszczady kiedy s tak (raz), Ustrzyk nie. Obok siebie mialem cale Beskidy.

AnkaMAk
Posty: 0
Rejestracja: 21 kwie 2008 10:33

Postautor: AnkaMAk » 16 maja 2008 10:23

W Beskidach tez bylam, ale troche za duzo wspinania na moje leniwe doopsko ;) a Bieszczady w sam raz plasciutkie :mrgreen:

AnkaMAk
Posty: 0
Rejestracja: 21 kwie 2008 10:33

Postautor: AnkaMAk » 16 maja 2008 10:48

A i tak najpiekniejszy kawalek Polski to Mazury - tam naprawde mozna sie zgubic, nie ma miliona turystow na kazdym kroku, cisza, spokoj, czysta woda w jeziorze.... Piesze wycieczki do sklepow spozywczo-przemyslowych, z reguly 10 km w jedna strone; kurcze, chyba wyciagne meza na mazury w sierpniu! niech powalczy z komarami ;)

MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 16 maja 2008 13:10

Powiem szczerze ze bylem tam raz i... nie chce wiecej. I to niezaleznie od faktu ze raczej nie pojechalbym na urlop do Polski.

AnkaMAk
Posty: 0
Rejestracja: 21 kwie 2008 10:33

Postautor: AnkaMAk » 16 maja 2008 19:56

Nie podobalo Ci sie nad bajorami? No, jak ze wszystkim - kwestia gustu. Normalnie tez bym nie jechala na urlop do Polski (wole do Hiszpanii albo Egiptu, przynajmniej pogoda gwarantowana), ale chce zeby moj chlop wiedzial z jakiego fajnego :lol: kraju pochodze.

MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 16 maja 2008 20:06

To nie w bajorach problem. Jako wrodzonemu pracoholikowi nie spodobalymi sie wsie gdzie element naplywowy wstaje z kurami bo kolo dwunastej i jako pierwsza czynnosc wlacza telewizor. A przed domem piekne chwasty a na polu gnijace zboze...

AnkaMAk
Posty: 0
Rejestracja: 21 kwie 2008 10:33

Postautor: AnkaMAk » 16 maja 2008 20:12

A, juz rozumiem. Ja trafialam w zupelnie inne miejsca - zboze nie gnilo, bo my, kozaki, zeby dostac troche mleka i jajek, musieli zaiwaniac z miejscowymi na polu.

Telewizji nikt nie ogladal, bo nikt nie mial telewizora ;) A sklep objazdowy - znanej marki Zuk - to byl hicior.

MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 16 maja 2008 20:15

Coz, moze mialas troche wiecej szczescia ode mnie.

A swoja droga to ciekawie przeszlismy od rozmowy o jabolach :D

AnkaMAk
Posty: 0
Rejestracja: 21 kwie 2008 10:33

Postautor: AnkaMAk » 16 maja 2008 20:17

Ciekawie to przeszlismy od postu pt 'doswiadczenia w parcy w UK' czy cos tam.

Marc... jaki byl tytul tego tematu?

MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 16 maja 2008 20:21

Doswiadczenia w pracy. Czyli czesc o tanich winach byla w temacie a czesc o turystyce juz nie 8)

AnkaMAk
Posty: 0
Rejestracja: 21 kwie 2008 10:33

Postautor: AnkaMAk » 16 maja 2008 20:25

Moja wina - tak mi sie skojarzylo. Najwiecej sie jaboli pilo w wakacje, wtedy sie tez najwiecej jezdzilo po Polszy. Cala ekipa jecghala np. na Mazury, pomagalismy ludziom na wsi z zamian za pare groszy i troche zarcia i tak mijaly wakacje. Fajne czasy to byly, oj fajne.

Przepraszam, jelsi nudze, ale cieplo sie robi i nostalgia wraca :wink:

MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 16 maja 2008 20:27

Tylko sobie nie wlacz czaami "co sie stalo z nasza klasa" Kaczmarskiego, bo to jst najgorsze w tym momencie. Zdecydowanie polecam "Jabol Punk" KSU teraz :)

AnkaMAk
Posty: 0
Rejestracja: 21 kwie 2008 10:33

Postautor: AnkaMAk » 16 maja 2008 20:37

'Jabol Punk', 'Chodnikowy latawiec' i 'kto cie obroni' to moj zestaw sniadaniowy - prawie co rano slucham sobie przy porannej kawie ipapierosku. I na nieszczescie sasiadow - spiewam na cale gardlo!

MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 16 maja 2008 20:42

O? I powiedz jeszcze ze sluchasz Kultu?
A moge zapytac ktory ty jestes rocznik? Zapewne gdzies w moich okolicach, dlatego mamy podobne gusty muzyczne 8)











teraz slucham: KSU kiedys dadza ci karabin kaza rowno stac kiedys kaza zaladowac potem oddac strzal sila wpedza do okopu bloto wbija w twarz potem padnie rozkaz umrzyj i skonczy sie czas
rozkaz, rozkaz idziemy ze spiewem, rozkaz, rozkaz a sztandar powiewa nasz

AnkaMAk
Posty: 0
Rejestracja: 21 kwie 2008 10:33

Postautor: AnkaMAk » 16 maja 2008 20:49

He he - pewnie jestem duuuuuuzo mlodsza niz myslisz ;)

'83






tamten frajer z drugiej strony to odwieczny wrog, rozkaz padl, rzucasz granat, on juz jest bez nog mial 20 lat jak Ty i chcial wrocic tez, ty dostaniesz wielki order, z niego tryska krew...


Wróć do „GREATER LONDON”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 4 gości

cron